sposób na zapieczone pierścienie tłokowe

Moderator: Moderatorzy

Awatar użytkownika
cidzej
Posty: 11776
Rejestracja: 11 sie 2006, 15:15
Lokalizacja: WE/WI/WW/WSC
Pojemność: 1400
Rocznik: 1996
Generacja: MK7
Nadwozie: Cabrio

sposób na zapieczone pierścienie tłokowe

Post autor: cidzej »

panowie dużo ostatnio było dyskusji o znikającym oleju i ciezko mi teraz odkopać gdzie to było więc zakładam dedykowany temat abyście napisali (kto wie) jak można "odpiec" zapieczone pierścienie tłokowe. czego nalać do cylindra, kiedy co i jak

chodzi mi o sposoby bez zdejmowania glowicy i wymiany pierscieni ;)
yezozwierz

Post autor: yezozwierz »

ktoś coś o nafcie wspominał, ale pewności nie mam.
Awatar użytkownika
orion
Posty: 3764
Rejestracja: 13 sty 2006, 09:58
Lokalizacja: mazowieckie

Post autor: orion »

to ja wspominałem, zalej naftą na dzień i zobaczymy
ORION i RS2000 dały mi mnóstwo radości, niestety nie miałem już do nich cierpliwości...
Awatar użytkownika
cidzej
Posty: 11776
Rejestracja: 11 sie 2006, 15:15
Lokalizacja: WE/WI/WW/WSC
Pojemność: 1400
Rocznik: 1996
Generacja: MK7
Nadwozie: Cabrio

Post autor: cidzej »

ile tej nafty ?? czy normalnie po tym mozna odpalic auto czy trzeba ja odessać ?? precyzyjniej panowie, precyzyjniej :mrgreen:
Awatar użytkownika
orion
Posty: 3764
Rejestracja: 13 sty 2006, 09:58
Lokalizacja: mazowieckie

Post autor: orion »

ile tej nafty ??
tyle ile wypijasz wódki na raz :mrgreen: , o kurde może się nie zmieścić :razz:

zrób tak jak napisałem Ci na gg, to nie F16 tylko escort :razz:
ORION i RS2000 dały mi mnóstwo radości, niestety nie miałem już do nich cierpliwości...
Awatar użytkownika
cidzej
Posty: 11776
Rejestracja: 11 sie 2006, 15:15
Lokalizacja: WE/WI/WW/WSC
Pojemność: 1400
Rocznik: 1996
Generacja: MK7
Nadwozie: Cabrio

Post autor: cidzej »

ten temat moze sie jeszcze komus przydac, a on nie koniecznie musi wiedziec co mi pisales na gg. jak mozesz to wrzuc to jeszcze raz, bo moze to jeszcze komuś innemu pomóc nie koniecznie tylko mnie :)

ja może zacytuje co sam znalazlem w sieci:

1. wykrecic świece

2. nalac niewielkimi porcjami nafty (niektorzy tez wspominaja o WD40 lub ropę) do cylindrów - chodzi o to, że jak są zapieczone cylindy i nalejemy do nich do pelna to od razu mzoe nam cała nafta przeleciec do oleju, a dolewajac stopniowo, po ktoryms dolaniu pierscienie moga puscic i tym samym w oleju znajdzie sie mniej nafty

3. zostawić auto na co najmniej dobę zalane tą naftą

4. zakrecic rozrusznikiem żeby wywaliło naftę z cylindrów razem z wyplukanym nagarem (świece oczywiście wykrecone w dalszym ciagu)

5. zostawić auto na 1-2 godziny żeby resztka nafty odparowała

6. wkręcic świece i odpalił auto (na benzynie i troche na benzynie pojeździć)

dodam jeszcze iż po tej operacji, jak nam sie sporo nafty przeleje przez pierscienei do oleju zaleca sie od razu wymienić olej.
Awatar użytkownika
orion
Posty: 3764
Rejestracja: 13 sty 2006, 09:58
Lokalizacja: mazowieckie

Post autor: orion »

To napiszę jak robiłem w MB W115 który stał chyba ze dwa lata albo dłużej , wykręciłem świece, zalałem naftą praktycznie na full, moczyło się wszystko od rana do późnego popołudnia , pokręciłem rozrusznikiem aby wypompować naftę, potem jeszcze chyba z godzinkę odczekałem aby odparowało/wyschło, wkręciłem nowe świece i auto odpaliło do drugiego strzału ale to W115 więc inna historia niż escort jednak z escortem zrobiłbym tak samo

KONIEC ;)
ORION i RS2000 dały mi mnóstwo radości, niestety nie miałem już do nich cierpliwości...
Awatar użytkownika
Jamszoł
Posty: 22192
Rejestracja: 29 lip 2006, 01:17
Lokalizacja: Kalisz
Pojemność: 2300
Rocznik: 2008
Generacja: MK4
Nadwozie: Kombi
Kontakt:

Post autor: Jamszoł »

U nas we firmie reanimowaliśmy podobnie , ale jednak trochę inaczej:
Wypuszczamy olej z misy - puki jest dobry i można go zalać spowrotem.
Wykręcamy świece , tłoki ustawiamy - wszystkie na równi (jak wetkniemy dwa równej długości pręty z metalu lub twardego plastiku w dwa cylindry obok siebie , to ustawimy - kręcimy silnik ręką za koło pasowe - da się , bo nie ma świec) , zalewamy naftą - nie WD40 czy inny ekspeler bo cylindry mogą pordzewieć , zalewamy naftą do pełna.
Zalewamy do pełna i niech nafta sobie przelatuje w dół - wyleci korkiem spustowym oleju, zakręcamy świece i zostawiamy tak na noc.
Następnego dnia odkręcamy świece , kilka razy ręcznie obracamy wałem , żeby wylać naftę - na początek ręcznie - po kilku obrotach możemy już rozrusznikiem.
Po wywaleniu nafty - zakręcamy korek spustowy oleju - zalewamy spuszczony olej do silnika , wkręcamy świece , ospalamy wóz .
Niech silnik pochodzi na wplnych obrotacj koło godziny .
Po godzinie , wymieniamy olej i filter oleju na nowe. Koniec

Ps. Nie kręcimy odrazu rozrusznikiem , bo to za wysokie obroty i mogą pierścienie popękać.
Oczy 6.11.2010/15.01.2020 [ 28.08.2012_16.30 ]
ODPOWIEDZ