Szarpanie przy jezdzie na biegu 1 i 2

Moderator: Moderatorzy

Awatar użytkownika
Ven
Posty: 559
Rejestracja: 07 kwie 2007, 01:01
Lokalizacja: Otwock

Szarpanie przy jezdzie na biegu 1 i 2

Post autor: Ven »

Od dluzszego czasu auto jak jedzie na samym biegu 1 lub 2 bez gazu, po rownej nawierzchni lub czasem nawet z lekkiej gorki po kilkudziesieciu sekundach lub minucie, dwoch zaczyna kangurzyc najpierw lekko potem coraz mocniej i mocniej, dwa wyjscia to wcisniecie sprzegla co pomaga do momentu puszczenia (na pol sprzegle idzie rowniutko), lub leciutkie otwarcie przepustnicy (wcisniecie pedalu gazu na 2-3cm)

Co ciekawe, nie ma to wcale miejsca przy jezdzie pod nawet stroma gorke - auto ciagnie zwawo nie dlawi sie i trzyma rowno obroty (900), i nie ma zamiaru gasnąć. W czasie jednego z kangurow dzis obserwowalem uwaznie obrotomierz - obroty stoja rowno (900~1000) a auto szarpie jakby chcialo wyskoczyc w dal.

Dzieje sie tak na PB i LPG bez roznicy. Pytalem juz nie raz o to mechanikow, najczesciej slyszalem 'to krokowiec' i ' to sprzeglo' Poniewaz krokowiec byl wymieniany i z tego co mi wiadomo jest sprawny (nie gasnie nigdy, choc czas reakcji krokowca jest lekko spozniony), jak i sprzeglo bylo wymieniane kompletne z linka. Nie wiem gdzie powinienem szukac rozwiazania. :roll: :???:

W moim poprzednim Escorcie 1.6 Zetec mialem to samo ale nigdy sie tym nie zajelem ale tam sprzeglo nisko juz bralo i bylem przekonany ze to sprzeglo. Teraz gdy od tygodnia jezdze do roboty autem, i sporo stoje w korkach problem staje sie uciazliwy.

ps. Zapomnialem dodac ze , (chociaz nie jestem tego pewien bo na zimnym silniku raczej nigdy nie stoje w korku dluzej jak na swiatlach), ale z tego co zaobserwowalem ostatnio, problem praktycznie rzecz biorac NIE wystepuje na zimnym silniku (wskaznik na bialym polu), jedzie wtedy na biegu rowno i spokojnie. Dopiero jak zlapie temperature (im gorecej tym gorzej chyba) problem sie pojawia. Nie wspominalem chyba tez o tym (bo juz sie przyzwyczailem) ze jak wysprzeglam silnik przy wiekszej predkosci (powyzej 40km/h) obroty na ulamek sekundy spadaja za nisko co skutkuje przygaszeniem oswietlenia auta. Krokowiec pozno reaguje. Ale jak juz wylapuje to wchodzi na stabilne 1100/1200 obr i nie ma zadnego falowania itd. Ale tak jest w wielu Escortach i zwiazek z szarpaniem jest slaby.
Ostatnio zmieniony 13 sty 2010, 18:08 przez Ven, łącznie zmieniany 1 raz.
Jest: Civic Sedan 6Gen VTi
Były: MKV RS2000, MKVI CLX 1.6 16v, MKIV Ghia 1.4 '89, MKIV XR3i '90 1.6 KE-Jetronic
Albercik

Post autor: Albercik »

wiesz... mam to samo. wg mnie to jest właśnie wina krokowego. u mnie czasami głupieje i ma za niskie obroty, albo mu pływają. Zresztą sam mówisz, że est delikatnie opóźniony :mrgreen:

Może być taka akcja, że obroty trochę spadają, silnik krokowy działa z opóźnieniem, więc auto się delikatnie przydławi, więc otwiera się szerzej przepustnica, po czym silnik dostaje za dużo powietrza wkręca się na obroty, więc silnik krokowy znów z opóźnieniem się zamyka i tak w kółko. A czym dalej brnie w to opóźnienie, tym bardziej zaczyna skakać auto.

Przy jeżdzie pod górkę auto jest pod obciążeniem więc silnik krokowy otwiera szerzej przepustnicę i dlatego auto trzyma równe obroty. Jak zaczyna Ci skakać - wciskasz sprzęgło, obroty się uspokoją i puszczasz sprzęgło. Chwilę jest dobrze i zaraz zabawa zaczyna się od nowa.

Tylko ja zauważylem jedno: największe problemy mam, jak jest wilgotno, czyli to nie musi być wina samego krokowca, ale przewodów. Np. zaśniedziałe styki we wtyczkach i już masz jaja. Ja po zimie muszę wytargać z auta wszystkie kable i poczyścić styki. Do tego jakiś kontakt albo co i powinno autko śmigać jak dawniej :)
Awatar użytkownika
Yagr
Posty: 14522
Rejestracja: 23 lip 2006, 00:12
Lokalizacja: Kraków
Pojemność: 1598
Rocznik: 2007
Generacja: MK2
Nadwozie: Kombi
Kontakt:

Post autor: Yagr »

Ven pisze:Od dluzszego czasu auto jak jedzie na samym biegu 1 lub 2 bez gazu, po rownej nawierzchni lub czasem nawet z lekkiej gorki po kilkudziesieciu sekundach lub minucie, dwoch zaczyna kangurzyc najpierw lekko potem coraz mocniej i mocniej,
jedno hasło: hamowanie silnikiem ;)
Ven, jeśli ściągasz nogę z gazu a auto się toczy to ECU odcina zasilanie wtryskiwaczy, silnik nie dostaje paliwa i wzmaga się efekt hamowania silnikiem. Gdy obroty spadną do jakichś 1300-1500 wtryskiwacze maja ponownie zapodane zasilanie. Jeśli jedziesz w pobliżu tych obrotów to silnik włącza i wyłącza zasilanie wtryskiwaczy i może to się objawiać takim szarpaniem. Przy niższych temperaturach gdy nie masz jeszcze prawidłowej temp. pracy silnika te objawy mogą się przenosić w inne , wyższe strefy obrotów bo dochodzi jeszcze ssanie. Natomiast nie za bardzo powinien przy tym występować "kangurek" a powinno to być płynne. Po prostu powinieneś czuć że coś hamuje auto ale nie powinno szarpać. Ale przy tych granicznych obrotach może być różnie.
Polak potrafi!!



ale mu się nie chce...
a jak mu się zechce...
to potrafi



spieprzyć!

P I W O L E C Z Y !

"wszystko co ma cycki lub koła będzie sprawiało problemy"
Albercik

Post autor: Albercik »

Yagr, czytaj dokładnie. Kolega Ven napisał, że auto mu się dławi, jak jedzie bez dodania gazu, czyli teoretycznie w okolicach 850 obr./min. Dodatkowo auto się zachowuje tak samo na Pb jak i na LPG, więc to nie jest kwestia wtryskiwaczy...
Awatar użytkownika
cidzej
Posty: 11736
Rejestracja: 11 sie 2006, 15:15
Lokalizacja: WE/WI/WW/WSC
Pojemność: 1400
Rocznik: 1996
Generacja: MK7
Nadwozie: Cabrio

Post autor: cidzej »

W jakim stanie nasz szczotki i regulator napięcia ? Mialem ten sam problem i kilka razy usłyszałem odpowiedź ze to zalasoge regulator. Nie chciało mi sie w to wierzyć ale rzeczywiscie po wymianie szczotek w alternatorze kangur zniknął
Życie jest zbyt krótkie żeby jeździć konserwą :P

Ford C-max mk2 FL
Ford Focus II FL 5D SW DV6ATED4
Ford Focus II 5d HB DV6ATED4
Ford Escort mk7 Cabrio F4
Honda Lead AF20
x Ford Focus mk III; Laguna phI K560 F3P678; Ford Escort mk5 F6J; Peugeot SV GEO; Proton 415
Awatar użytkownika
WieSiu
Posty: 23291
Rejestracja: 28 mar 2004, 17:41
Lokalizacja: Wrocław
Pojemność: 1600
Rocznik: 1985
Generacja: MK3
Nadwozie: Sedan
Kontakt:

Post autor: WieSiu »

Cidzej,ciekawe to co piszesz,też bym nie przypuszczał że przez to może się dziać takie coś. Swoją droga mam tak samo co ven w swoim cabrio. Tyle że u mnie nierówno już robi się przy otwieraniu wtryskiwaczy przy ok 1300,przy niższych raczej obroty nie faluja,ale i tak czuć skokowa jazdę auta,więc nie wiem o co chodzi. Markko po przejazdzce ze mną stwierdził że to wina którejś poduchy
Ford Thuderbird 4.6 1996
Escort 2.0 150KM LPG Cabrio 1991
Suzuki Vitara 1998 2.0 V6
Kymco Super 9 LC 2011

x Orion 1.6 79KM 1985 Automat, Lancia Phedra 3.0 204KM 2004, Windstar 3.0 148KM LPG 1997, Escort 1.8TD 90KM Van 1997, Scorpio 2.9 24v 207KM Sedan 1995, Fiesta 1.3 60KM 5D 1996, Escort 1.6 105KM 3D 1996, Escort 1.8 TD 70KM Van 1999, Puma 1.7 125KM 1998, Escort 1.8 TD 90KM Kombi Ghia 1996, Escort 1.3 60KM LPG 5D 1994/1995, Skoda 105 1984 a potem 1982
Awatar użytkownika
Ven
Posty: 559
Rejestracja: 07 kwie 2007, 01:01
Lokalizacja: Otwock

Post autor: Ven »

cidzej pisze:W jakim stanie nasz szczotki i regulator napięcia ? Mialem ten sam problem i kilka razy usłyszałem odpowiedź ze to zalasoge regulator. Nie chciało mi sie w to wierzyć ale rzeczywiscie po wymianie szczotek w alternatorze kangur zniknął
Bylem pare dni temu na diagnostyce ukł ladowania u elektryka, pomierzyl wszystko, napiecia,prady,opornosci, akum. i powiedzial ze wszystko gra ,cytuje 'nie jak w escorcie' :) Poduchy...wiem ze jak dodaje mocniej gazu to lewarek skrzyni ucieka wyraznie do tylu,jak odpuszczam gaz,wraca. Tzn ze skrzynia sie przemieszcza? Moze to poducha skrzyni?
Jest: Civic Sedan 6Gen VTi
Były: MKV RS2000, MKVI CLX 1.6 16v, MKIV Ghia 1.4 '89, MKIV XR3i '90 1.6 KE-Jetronic
Awatar użytkownika
nonam
Posty: 4618
Rejestracja: 06 wrz 2007, 23:24
Lokalizacja: Kalisz

Post autor: nonam »

Albercik pisze:Ven napisał, że auto mu się dławi
To nie jest dławienie, akuto wyraźnie robi kangura i skacze sobie jak dzikie, ale obroty nie spadają, a reakcja na gaz jest natychmiastowa, gdyby się dławił to pewnie byłby mały lag po depnięciu na gaz, RS miał to odkąd go kupiłem, też z tym kombinowałem i nic nie pomagało, więc odpuściłem temat i po prostu starałem się nie jechać na samym biegu bez gazu.
Bo z mocą jest tak, że zawsze jej za mało.

Kierowca bombowca.
Awatar użytkownika
Yagr
Posty: 14522
Rejestracja: 23 lip 2006, 00:12
Lokalizacja: Kraków
Pojemność: 1598
Rocznik: 2007
Generacja: MK2
Nadwozie: Kombi
Kontakt:

Post autor: Yagr »

Albercik pisze:Yagr, czytaj dokładnie. Kolega Ven napisał, że auto mu się dławi, jak jedzie bez dodania gazu, czyli teoretycznie w okolicach 850 obr./min. Dodatkowo auto się zachowuje tak samo na Pb jak i na LPG, więc to nie jest kwestia wtryskiwaczy...
co ty mi tu wciskasz? On ma sekwencję i odcięcie jest i na benie i na gazie :P
Polak potrafi!!



ale mu się nie chce...
a jak mu się zechce...
to potrafi



spieprzyć!

P I W O L E C Z Y !

"wszystko co ma cycki lub koła będzie sprawiało problemy"
Awatar użytkownika
Ven
Posty: 559
Rejestracja: 07 kwie 2007, 01:01
Lokalizacja: Otwock

Post autor: Ven »

Yagr, auto hamuje silnikiem poprawnie, problem dotyczy tylko i wlacznie jednostajnej jazdy na samym biegu z zamnieta przepustnica. I z tego co wiem krokowiec niema mozliwosci otwierania jej. Puszcza tylko powietrze do kolektora gdy ta jest zamknieta.
Jest: Civic Sedan 6Gen VTi
Były: MKV RS2000, MKVI CLX 1.6 16v, MKIV Ghia 1.4 '89, MKIV XR3i '90 1.6 KE-Jetronic
Awatar użytkownika
Yagr
Posty: 14522
Rejestracja: 23 lip 2006, 00:12
Lokalizacja: Kraków
Pojemność: 1598
Rocznik: 2007
Generacja: MK2
Nadwozie: Kombi
Kontakt:

Post autor: Yagr »

Ven pisze:I z tego co wiem krokowiec niema mozliwosci otwierania jej. Puszcza tylko powietrze do kolektora gdy ta jest zamknieta.
zgadza się ale co za różnica którędy to samo powietrze pójdzie do kolektora? Efekt otwierania bypassu przez zawór bocznikowy jest dla silnika podobny jak lekkie uchylanie przepustnicy ;) Może być to co pisałem, jedziesz z zamkniętą przepustnicą, na biegu, póki obroty są wyższe to masz hamowanie, gdy obroty spadną do jakiegoś tam poziomu to wtryskiwacze mają ponownie zasilanie a krokowy stara się wyregulować obroty do wzorcowych jałowych. Gdy naciśniesz sprzęgło to włącza się podtrzymanie obrotów i te się podnoszą a gdy puścisz sprzęgło to znowu powrót do jałowych i z jednej strony opór pojazdu a z drugiej walka bocznikowego o zachowanie wzorcowych obrotów i masz szarpania.... Ja to sobie przynajmniej tak tłumaczę. U mnie jest też coś podobnego ale jakichś większych kangurków nie robi tylko, zwłaszcza gdy silnik jeszcze nie nagrzany, jest to przy trochę wyższych obrotach, po nagrzaniu tego nie zauważam bo wtedy pomykam już na lpg.
Polak potrafi!!



ale mu się nie chce...
a jak mu się zechce...
to potrafi



spieprzyć!

P I W O L E C Z Y !

"wszystko co ma cycki lub koła będzie sprawiało problemy"
Awatar użytkownika
Adaś
Posty: 1292
Rejestracja: 19 lip 2005, 19:44
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Adaś »

w moim tymczasowym tez jest ten sam problem co u VENa... ale nie przeszkadza mi to... moze ten typ tak ma :P z tym, ze u mnie czasem na wolnych obrotach rzuci silnikiem lekko. Tak jakby na milisekunde nierówno zapracował. Ciężko to wyczuć ale daje rade...
jest: koreański wysokoobrotowiec :mrgreen:
był: Ford Escort 1.3 mk6 1992r.
Awatar użytkownika
Ven
Posty: 559
Rejestracja: 07 kwie 2007, 01:01
Lokalizacja: Otwock

Post autor: Ven »

nonam pisze:
Albercik pisze:Ven napisał, że auto mu się dławi
To nie jest dławienie ( ... )reakcja na gaz jest natychmiastowa, gdyby się dławił to pewnie byłby mały lag po depnięciu na gaz, RS miał to odkąd go kupiłem, też z tym kombinowałem i nic nie pomagało, więc odpuściłem temat i po prostu starałem się nie jechać na samym biegu bez gazu.
Nie jest to ani dlawienie, ani nic co ma zwiazek z wtryskiem, wtryskiwacze pracuja caly czas gdy to sie dzieje, obroty silnika sa trzymane rowno, nawet jak auto skacze juz jak szalone, obroty wciaz sa rowno - to mnie bardzo dziwi - a jak jest u Was? Czy obroty zaczynaja falowac coraz mocniej gdy auto coraz mocniej kangurzy? U mnie tego niema dlatego zastanawiam sie czy to nie czasem cos z przeniesieniem napędu/skrzynia biegow/poducha silnika/skrzyni etc.

W oryginalnym poscie zapomnialem dodac ze , chociaz nie jestem tego pewien bo na zimnym silniku nigdy nie stoje w korku dluzej jak na swiatlach, ale z tego co zaobserwowalem ostatnio, problem praktycznie rzecz biorac NIE wystepuje na zimnym silniku (wskaznik na bialym polu), jedzie wtedy na biegu rowno i spokojnie. Dopiero jak zlapie temperature (im gorecej tym gorzej chyba) problem sie pojawia. Nie wspominalem chyba tez o tym (bo juz sie przyzwyczailem) ze jak wysprzeglam silnik przy wiekszej predkosci (powyzej 40km/h) obroty na ulamek sekundy spadaja za nisko co skutkuje przygaszeniem oswietlenia auta. Krokowiec pozno reaguje. Ale jak juz wylapuje to wchodzi na stabilne 1100/1200 obr i nie ma zadnego falowania itd.

Wszyscy sobie to odpuszczaja widze. A ja chcialbym sie za to zabrac. Na poczatek dobrym pomyslem bylo by sprawdzenie mas silnika , alternatora itd Ale Elektryk mnie zapewnil ze w tym temacie wszystko w RSie gra i buczy. Dlatego u mnie odpada.

Czytalem na 'drugim' forum ze zdiagnozowanym winowajca kangura w RSie moga byc przewody niskiego napiecia do cewek, ktore w RSach sa wyjatkowo narazone bo pracuja w zlych warunkach i bardzo wysokich temperaturach, byc moze jak sie zagrzeja moze wychodzi jakies male przebicie czy pekniecie przewodu gdzies na trasie od aku do cewek. U mnie koncowki przewodow przy wtykach do cewek sa poklejone czarna izolacja, moze ktos cos juz tam robil. Ale jak to skutecznie sprawdzic???
Jest: Civic Sedan 6Gen VTi
Były: MKV RS2000, MKVI CLX 1.6 16v, MKIV Ghia 1.4 '89, MKIV XR3i '90 1.6 KE-Jetronic
Awatar użytkownika
WieSiu
Posty: 23291
Rejestracja: 28 mar 2004, 17:41
Lokalizacja: Wrocław
Pojemność: 1600
Rocznik: 1985
Generacja: MK3
Nadwozie: Sedan
Kontakt:

Post autor: WieSiu »

Ven,to widzę że masz identycznie jak ja. Nawet te obroty z wyższych też tak dziwnie schodzą za nisko na luzie. I też tylko jak się dobrze rozgrzeje. Jest tak zwłaszcza na gazie sekwencji. Ja obstawiam albo coś z zapłonem (bo na gazie jest ciut gorzej),albo właśnie z poducha. I na pewno od strony wysokiego napięcia zapłonu mam wszystko ok,więc u mnie pozostaje albo cewka,albo kable dochodzące do cewki. Ale nie mam do podmianki części więc nie mam jak na 100% sprawdzić. I u mnie nie jest to wina edisa i mapa bo podmieniajem z tym z rsa. Nie jest to raczej także wina krokowca,czyściłem go i nic kompletnie to nie zmieniło. Zresztą nie był mocno brudny.
Ford Thuderbird 4.6 1996
Escort 2.0 150KM LPG Cabrio 1991
Suzuki Vitara 1998 2.0 V6
Kymco Super 9 LC 2011

x Orion 1.6 79KM 1985 Automat, Lancia Phedra 3.0 204KM 2004, Windstar 3.0 148KM LPG 1997, Escort 1.8TD 90KM Van 1997, Scorpio 2.9 24v 207KM Sedan 1995, Fiesta 1.3 60KM 5D 1996, Escort 1.6 105KM 3D 1996, Escort 1.8 TD 70KM Van 1999, Puma 1.7 125KM 1998, Escort 1.8 TD 90KM Kombi Ghia 1996, Escort 1.3 60KM LPG 5D 1994/1995, Skoda 105 1984 a potem 1982
Albercik

Post autor: Albercik »

Yagr pisze:co ty mi tu wciskasz? On ma sekwencję i odcięcie jest i na benie i na gazie
alw na gazie są inne wtryskiwacze i inny układ sterujący, więc nie można mówić, że ecu odcina prąd wtryskom :P Bo w LPG od tego jest komp gazu, żeby tym sterował :P

Zrobiłem dziś próbę. Jak się auto nagrzało, wrzuciłem jedynkę, ruszyłem ze sprzęgła. Auto przez chwilę jechało normalnie i zaczęło kangurzyć. Coraz mocniej, aż do... zgaśnięcia. Po prostu. Po którymś z kolei skoku auto zgasło. Odpalił bez problemu i przez jakiś kilometr wogóle nie miałem problemu falujących obrotów przy toczeniu się na luzie... :mrgreen:
ODPOWIEDZ