Mam praktycznie to samo - jak silnik poczuje lekki opór to prawie gaśnie .
Zawory nie klepią , czujniki sprawne - nie sprawdzałem tylko przepływki.
WieSiu - przy sekwencji - gaz na zimnym nie jest jeszcze włączony - tu coś siedzi w benie.
Jakiś czas temu zmieniłem olej z półsyntetyka na "syntetyk" przestał gasnąc ale zchodzi do ok 400 obrotów i z powrotem wraca na 1200 .
Wóz zachowuje się tak jak by za szybko komp odpuszczał ssanie.
Pomaga przyciśnięcie sprzęgła , nie załączanie świateł , nie załączanie grzałek :szyby tył, przód lusterek i spryskiwaczy"
Im mniej obciążenia dla silnika , tym mniej się dławi.
Jak na razie przyzwyczaiłem się do tego i nie szukam dalej

:mrga oreen:
Jak go kupiłem , to już tak miał

a ja mam to w D

Za broty przy zimnym silniku odpowiedzialne są : przepływka , czujnik temperatury powietrza i wody i to wszystko. Krokowiec jest tylko urządzeniem wykonawczym.