bierze olej... dlaczego??

Moderator: Moderatorzy

Awatar użytkownika
darcun4
Posty: 3482
Rejestracja: 22 mar 2005, 20:46
Lokalizacja: Toruń

Post autor: darcun4 »

demo pisze:No zalej ten olej i patrz jak ci sie silnik powoli zajezdza,
A że tak głupio spytam? Ile już silników na nim zajeździłeś?
mikruss

Post autor: mikruss »

Ja kupilem essa z takim samym motorem ale mial padniete panewki na wale i go nie robilem tylko kupilem inny ale z fiesty (tam czesciej wystepowal Efi) dalem 900 zl + 300 Zl wymiana i nowy olej i inne duperele to juz samemu zrobilem. Stary silnik lezy w domu rozebrany. Gladzie cylindrow sa w idealnym stanie jak i sam blok i tloki. Jedyne co wymaga regeneracji to wal i korbowody lub przelozenie z innego silnika walu i korbowodow. Kwestia mechanika. Ciezko znależć 1.3 Efi na pelnym wtrysku bo byl tylko czasami w escorcie i we fiestach a w Fordzie Ka byl na monowtrysku ... i wołają duze pieniadze za nie. Mi udalo sie w miare normalnie kupic i nie narzekalem na motorek, oleju nie bral az tak (0.5 L/5 tys km) czyli w granicach normy.
Awatar użytkownika
orion
Posty: 3764
Rejestracja: 13 sty 2006, 09:58
Lokalizacja: mazowieckie

Post autor: orion »

demo pisze:
cidzej pisze:na poczatek zalej go mineralem i patrz co sie bedzie dzialo 5L Castola Minerala mozna wyrwac za 39,99 w roznych marketach wiec tanizna ...
No zalej ten olej i patrz jak ci sie silnik powoli zajezdza, stanowczo odradzam taki z wlasnego doswiadczenia, na oleju nie ma co oszczedzac nawet jesli chodzi o mineral
demo BZDURY piszesz.

Herodot zalej motor mineralem obojętnie jakim wszystkie dostępne na rynku spełniają normy dla tego silnika i na pewno nic złego się nie stanie mam ten silnik 6lat wiem co piszę.
ORION i RS2000 dały mi mnóstwo radości, niestety nie miałem już do nich cierpliwości...
demo

Post autor: demo »

chlopaki zgadzam sie ze castrol to dobry olej ale tylko orginalny nie ten z marketow (bialy za 39.99) bo do castrola mu daleko, zostawia straszny nagar/nalot

Wiec niech niektorzy dobrze sie naucza czytac, moja wypowiedz tyczyla sie tylko tego jednego castrola a nie wszystkim castroli czy innym mineralnych olei.

Koniec. Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Yagr
Posty: 14628
Rejestracja: 23 lip 2006, 00:12
Lokalizacja: Kraków
Pojemność: 1598
Rocznik: 2007
Generacja: MK2
Nadwozie: Kombi
Kontakt:

Post autor: Yagr »

demo pisze:zostawia straszny nagar/nalot
każdy mineralny olej zostawia większy lub mniejszy nagar - stąd właśnie biorą się właściwości uszczelniające oleju mineralnego. A nagar tym większy im częściej silnik jest przegrzany.
Polak potrafi!!



ale mu się nie chce...
a jak mu się zechce...
to potrafi



spieprzyć!

P I W O L E C Z Y !

"wszystko co ma cycki lub koła będzie sprawiało problemy"
Awatar użytkownika
cidzej
Posty: 11776
Rejestracja: 11 sie 2006, 15:15
Lokalizacja: WE/WI/WW/WSC
Pojemność: 1400
Rocznik: 1996
Generacja: MK7
Nadwozie: Cabrio

Post autor: cidzej »

Yagr pisze:
demo pisze:zostawia straszny nagar/nalot
każdy mineralny olej zostawia większy lub mniejszy nagar - stąd właśnie biorą się właściwości uszczelniające oleju mineralnego. A nagar tym większy im częściej silnik jest przegrzany.

......... m.in z powodu nie prawidłowego spalania mieszanki spowodowanego jej złym dobraniem, brakiem/słabym zapłonem, słabą kompresją itd itd ...

generalnie przyjmuje sie, ze oleje mineralne stosuje sie w mocno wyeksploatowanych silnikach, dla których są przedłużeniem ich i tak kończącego się żywota :???:

i tak ten castrol (nawet z marketu) wyprzedza lata świetlne oleje jakie pierwotnie byly stosowane w silnikach np. cvh, ktore byly opracowywane jeszcze w latach 70-tych XX wieku
Koyot

Post autor: Koyot »

Co prawda temat jest "bierze olej..." , ale nie bede zakladal nowego tmt.
Otóż dzisiaj pojechalem wymienić olej do tej samej od dwóch lat stacji obsługi.
I zdziwiłem sie bo co wymianę leje coraz mniej oleju??? tzn. poziom jest na max. a oleju było wlane mniej niż przy ostatniej wym.
Wg. producenta oleju chodzi 4.25 l. z wym. filtrem.
1. pierwsza wymiana wlał mi 4.3 l.
2. druga 4.2 l.
3. trzecia 4.0 l.
4. czwarta (dzisiaj) 3.9 l.
Może ktoś wie o co chodzi???
Procurator

Post autor: Procurator »

"MOTO DOKTOR" - wygląda - nie jest szkodliwy w ilości 1 puszka 0.44l "doktora" na 3.4...4 l oleju znajdującego się w silniku.
Samochód bezproblemowo odpalał rano, stojąc wcześniej na dworze w nocy jak było -12...-13C. A te problemy z "doktorami" to prawdopodobnie wina wlania zbyt dużej ich ilości do oleju.
Choć oczywiście nie wypowiadam się na temat silników 16-zaworowych, gdyż ich rozrząd jest precyzyjniejszy i może nie trawić takich dodatków...
Pozdr.
mikruss

Post autor: mikruss »

Moj Zetec nie trawi nawet minerala Castrola i musial dostac 5W30 Motorcrafta :cool:
leon267

Post autor: leon267 »

1.pozwole sobie odswiezyc temat. jezeli mi bierze litr na okolo 800-tysiac kilometrow to czy jest sens wymieniac pierscienie? pomoze to to? docieranie jakies jest pozniej? :?:

2.oprocz zarcia oleju lubi kapnac mniej wiecej to wylazi na laczeniu skrzyni i silnika. moj mechanik kiedys mi tlumaczyl ze tam jakis uszczelniacz, trzeba skrzynie sciagac z amortyzatorem, ale chodzi mi o koszty i poziom trudnosci. :cool:
... bo to jednak uciazliwe dolewac, pamietac o tym., a tam to bym i jakis olej lepszy zalal ,bo do obecnego sie nawet ze wstydu nie przyznam... :oops:
Awatar użytkownika
darcun4
Posty: 3482
Rejestracja: 22 mar 2005, 20:46
Lokalizacja: Toruń

Post autor: darcun4 »

leon267 pisze:czy jest sens wymieniac pierscienie?
Zacznij od uszczelniaczy trzonków zaworów
leon267 pisze:ale chodzi mi o koszty i poziom trudnosci.
Sam uszczelniacz drogi nie jest,ale robota raczej dla mechanika
emceha

Post autor: emceha »

leon267 pisze:oprocz zarcia oleju lubi kapnac mniej wiecej to wylazi na laczeniu skrzyni i silnika. moj mechanik kiedys mi tlumaczyl ze tam jakis uszczelniacz
Dokłądnie cieknie CI na zimeringu (nie wiem jak się to poprawnie pisze) ;) KOszt około 200 -250 zeta w warsztacie.
Damianos

Post autor: Damianos »

tez to mam, tez cieknie na simmeringu. identycznie jak tobie. obudowa skrzyni jest mokra

ja narazie tego nie robie, mam nadzieje ze sie nic nie stanie. koszt to rzeczywiscie okolo 250zl + czesci jeszcze,
leon267

Post autor: leon267 »

w sumie to niech by sobie cieklo, duzo tam ego raczej nie wycieka, znosnie jest, ale chodzi o to ze pod domem stawac musze w jednym miejscu bo bruk uświnie... :razz:
ODPOWIEDZ