A że tak głupio spytam? Ile już silników na nim zajeździłeś?demo pisze:No zalej ten olej i patrz jak ci sie silnik powoli zajezdza,
bierze olej... dlaczego??
Moderator: Moderatorzy
Ja kupilem essa z takim samym motorem ale mial padniete panewki na wale i go nie robilem tylko kupilem inny ale z fiesty (tam czesciej wystepowal Efi) dalem 900 zl + 300 Zl wymiana i nowy olej i inne duperele to juz samemu zrobilem. Stary silnik lezy w domu rozebrany. Gladzie cylindrow sa w idealnym stanie jak i sam blok i tloki. Jedyne co wymaga regeneracji to wal i korbowody lub przelozenie z innego silnika walu i korbowodow. Kwestia mechanika. Ciezko znależć 1.3 Efi na pelnym wtrysku bo byl tylko czasami w escorcie i we fiestach a w Fordzie Ka byl na monowtrysku ... i wołają duze pieniadze za nie. Mi udalo sie w miare normalnie kupic i nie narzekalem na motorek, oleju nie bral az tak (0.5 L/5 tys km) czyli w granicach normy.
demo BZDURY piszesz.demo pisze:No zalej ten olej i patrz jak ci sie silnik powoli zajezdza, stanowczo odradzam taki z wlasnego doswiadczenia, na oleju nie ma co oszczedzac nawet jesli chodzi o mineralcidzej pisze:na poczatek zalej go mineralem i patrz co sie bedzie dzialo 5L Castola Minerala mozna wyrwac za 39,99 w roznych marketach wiec tanizna ...
Herodot zalej motor mineralem obojętnie jakim wszystkie dostępne na rynku spełniają normy dla tego silnika i na pewno nic złego się nie stanie mam ten silnik 6lat wiem co piszę.
ORION i RS2000 dały mi mnóstwo radości, niestety nie miałem już do nich cierpliwości...
chlopaki zgadzam sie ze castrol to dobry olej ale tylko orginalny nie ten z marketow (bialy za 39.99) bo do castrola mu daleko, zostawia straszny nagar/nalot
Wiec niech niektorzy dobrze sie naucza czytac, moja wypowiedz tyczyla sie tylko tego jednego castrola a nie wszystkim castroli czy innym mineralnych olei.
Koniec. Pozdrawiam
Wiec niech niektorzy dobrze sie naucza czytac, moja wypowiedz tyczyla sie tylko tego jednego castrola a nie wszystkim castroli czy innym mineralnych olei.
Koniec. Pozdrawiam
- Yagr
- Posty: 14630
- Rejestracja: 23 lip 2006, 00:12
- Lokalizacja: Kraków
- Pojemność: 1598
- Rocznik: 2007
- Generacja: MK2
- Nadwozie: Kombi
- Kontakt:
każdy mineralny olej zostawia większy lub mniejszy nagar - stąd właśnie biorą się właściwości uszczelniające oleju mineralnego. A nagar tym większy im częściej silnik jest przegrzany.demo pisze:zostawia straszny nagar/nalot
Polak potrafi!!
ale mu się nie chce...
a jak mu się zechce...
to potrafi
spieprzyć!
P I W O L E C Z Y !
"wszystko co ma cycki lub koła będzie sprawiało problemy"
ale mu się nie chce...
a jak mu się zechce...
to potrafi
spieprzyć!
P I W O L E C Z Y !
"wszystko co ma cycki lub koła będzie sprawiało problemy"
- cidzej
- Posty: 11776
- Rejestracja: 11 sie 2006, 15:15
- Lokalizacja: WE/WI/WW/WSC
- Pojemność: 1400
- Rocznik: 1996
- Generacja: MK7
- Nadwozie: Cabrio
Yagr pisze:każdy mineralny olej zostawia większy lub mniejszy nagar - stąd właśnie biorą się właściwości uszczelniające oleju mineralnego. A nagar tym większy im częściej silnik jest przegrzany.demo pisze:zostawia straszny nagar/nalot
......... m.in z powodu nie prawidłowego spalania mieszanki spowodowanego jej złym dobraniem, brakiem/słabym zapłonem, słabą kompresją itd itd ...
generalnie przyjmuje sie, ze oleje mineralne stosuje sie w mocno wyeksploatowanych silnikach, dla których są przedłużeniem ich i tak kończącego się żywota

i tak ten castrol (nawet z marketu) wyprzedza lata świetlne oleje jakie pierwotnie byly stosowane w silnikach np. cvh, ktore byly opracowywane jeszcze w latach 70-tych XX wieku
Co prawda temat jest "bierze olej..." , ale nie bede zakladal nowego tmt.
Otóż dzisiaj pojechalem wymienić olej do tej samej od dwóch lat stacji obsługi.
I zdziwiłem sie bo co wymianę leje coraz mniej oleju??? tzn. poziom jest na max. a oleju było wlane mniej niż przy ostatniej wym.
Wg. producenta oleju chodzi 4.25 l. z wym. filtrem.
1. pierwsza wymiana wlał mi 4.3 l.
2. druga 4.2 l.
3. trzecia 4.0 l.
4. czwarta (dzisiaj) 3.9 l.
Może ktoś wie o co chodzi???
Otóż dzisiaj pojechalem wymienić olej do tej samej od dwóch lat stacji obsługi.
I zdziwiłem sie bo co wymianę leje coraz mniej oleju??? tzn. poziom jest na max. a oleju było wlane mniej niż przy ostatniej wym.
Wg. producenta oleju chodzi 4.25 l. z wym. filtrem.
1. pierwsza wymiana wlał mi 4.3 l.
2. druga 4.2 l.
3. trzecia 4.0 l.
4. czwarta (dzisiaj) 3.9 l.
Może ktoś wie o co chodzi???
"MOTO DOKTOR" - wygląda - nie jest szkodliwy w ilości 1 puszka 0.44l "doktora" na 3.4...4 l oleju znajdującego się w silniku.
Samochód bezproblemowo odpalał rano, stojąc wcześniej na dworze w nocy jak było -12...-13C. A te problemy z "doktorami" to prawdopodobnie wina wlania zbyt dużej ich ilości do oleju.
Choć oczywiście nie wypowiadam się na temat silników 16-zaworowych, gdyż ich rozrząd jest precyzyjniejszy i może nie trawić takich dodatków...
Pozdr.
Samochód bezproblemowo odpalał rano, stojąc wcześniej na dworze w nocy jak było -12...-13C. A te problemy z "doktorami" to prawdopodobnie wina wlania zbyt dużej ich ilości do oleju.
Choć oczywiście nie wypowiadam się na temat silników 16-zaworowych, gdyż ich rozrząd jest precyzyjniejszy i może nie trawić takich dodatków...
Pozdr.
1.pozwole sobie odswiezyc temat. jezeli mi bierze litr na okolo 800-tysiac kilometrow to czy jest sens wymieniac pierscienie? pomoze to to? docieranie jakies jest pozniej?
2.oprocz zarcia oleju lubi kapnac mniej wiecej to wylazi na laczeniu skrzyni i silnika. moj mechanik kiedys mi tlumaczyl ze tam jakis uszczelniacz, trzeba skrzynie sciagac z amortyzatorem, ale chodzi mi o koszty i poziom trudnosci.
... bo to jednak uciazliwe dolewac, pamietac o tym., a tam to bym i jakis olej lepszy zalal ,bo do obecnego sie nawet ze wstydu nie przyznam...

2.oprocz zarcia oleju lubi kapnac mniej wiecej to wylazi na laczeniu skrzyni i silnika. moj mechanik kiedys mi tlumaczyl ze tam jakis uszczelniacz, trzeba skrzynie sciagac z amortyzatorem, ale chodzi mi o koszty i poziom trudnosci.

... bo to jednak uciazliwe dolewac, pamietac o tym., a tam to bym i jakis olej lepszy zalal ,bo do obecnego sie nawet ze wstydu nie przyznam...
