czujnik poziomu paliwa
Moderator: Moderatorzy
czujnik poziomu paliwa
Otóż, od kiedy kupiłem esia nie działa w nim wskaźnik poziomu paliwa. Czy jest pusto czy pełno on ani drgnie. Sprzedający mówił coś o jakiejś "ścieżce" że coś trzeba by lutowac czy coś ale ja sie na tym nie znam. Wytlumaczcie mi od podstaw co moge zrobić sam, nie ryzykując za wiele, aby móc ten problem naprawić ??
Odkręcilem linke, odkręciłem zegary iii wszystko w jak nalepszym poządku. Sciezki całe itd. Rozebrałem licznik i jak popchnałem ta wskazówke od paliwa na jakies połozenie to ona bardzo bardzo powoli z niego opadała na czerwone pole. Po podłączeniu kabli i włączeniu zaplonu dość szybko opada poniżej czerwonego pola, nawet jak ustawie na "pełny bak". Obczaiłem że kable ktore ida do tego wskaźnika są: brązowo-czarny i brązowo-biały. Podniosłem tylną kanape i tam idzie 5 kabli. Dwa z nich mają izolacje takiego kolor jak tamte więc logicznie powinny być one od ("pływaka?") czujnika wysokości paliwa. Odpiałem wtyczke, nie dałem rady zdjąc gumowych wezy z tyvch metalowych ale tą obręcz odkręciłemi i całość uchyliłem. Od wierzchu wygląda ten styk tak:
____
| . . \
| . . . |
____
w te 2 styki od gory idą te kable które są jak podejrzewam od czujnika. Do tych dolnych trzech ida 3 kable. Od spodu jednak są tylko 2 kable, od tych z góry wogole nie wychodzi nic a od tych 3 z dołu idzie tylko dwa te skrajne, pewnie do pompki paliwa. Weźcie mi tą całą sytuacje jakoś wytłumaczcie. Dodam że cała wiązka kabli idących od deski do tego styku jest przecięta i połączona z kablami od butli, wcześniejszy właściciel robił wyłącznik pompki paliwowej żeby się nie spaliła.
EDIT:
Spoko już sobie poradziłem, tak jak podejrzewałem w baku nie ma pływaka !!
____
| . . \
| . . . |
____
w te 2 styki od gory idą te kable które są jak podejrzewam od czujnika. Do tych dolnych trzech ida 3 kable. Od spodu jednak są tylko 2 kable, od tych z góry wogole nie wychodzi nic a od tych 3 z dołu idzie tylko dwa te skrajne, pewnie do pompki paliwa. Weźcie mi tą całą sytuacje jakoś wytłumaczcie. Dodam że cała wiązka kabli idących od deski do tego styku jest przecięta i połączona z kablami od butli, wcześniejszy właściciel robił wyłącznik pompki paliwowej żeby się nie spaliła.
EDIT:
Spoko już sobie poradziłem, tak jak podejrzewałem w baku nie ma pływaka !!