Cieknie z pompy wody
Moderator: Moderatorzy
-
SlaVkoEg
Tak wiec Panowie i Panie wlasnie (prawie) skonczylem wymiane. Nowa pompa juz siedzi na swoim miejscu, rozrzad zalozony (mam nadzieje ze dobrze), pasek klinowy zalozony, itp. Pozostalo mi jutro jedynie przymocowac zbiorniczki wyrownawcze, wlac plyn chlodzacy, zalozyc jedna oslone, nadkole i kolo. Przy okazji moze podciagne reczny ale nie wiem czy juz mi sie bedzie chcialo. Pomogl mi dzis z tym ojciec i udalo sie odkrecic ta srube. Odkrecilismy ja przy pomocy przecinaka i mlotka. Byla to sruba odrazu z podkladka i przy pomocy przecinaka nacielismy rowek w tej nakretce i za pomoca wczesniej wymienionych narzedzi udalo sie ja odkrecic. Niestety meczylismy sie z nia dzis cos okolo 2 godzin. kolejny problem stworzyly 4 sruby na ktorych trzymalo sie kolo pasowe pompy wody. Sruby byly juz wyrobione i omykal sie klucz w dodatku bardzo mocno trzymaly ze nawet pozniej w imadle bylo trudno je przykrecic. Kolejny problem to sruby mocujace 2 rolki do pompy wody. Sa to sruby "gwiazdki" (nie wiem jak fachowo sie to nazywa) i nie posiadalem takiego klucza a imbusem nie szlo. Musialem kupic specjalny klucz. Na koniec zapomnialem jak szedl pasek klinowy i mialem problem zeby go zalozyc bo raz byl za dlugi a raz za krotki ale wkoncu doszedlem jak to bylo 
Ogolnie calosc nie jest bardzo skomplikowane ale baaaaaaaardzo czasochlonne i jest wiele utrudnien takich jak np. problemy z odkreceniem jakies sruby i najbardziej uprzykrzajacy to byl slaby dostep do wszystkiego 
Wszystko jest tam na styk i czasami trzeba duzo rzeczy wykrecac zeby cos wyjac. Fotek neistety wielu nie zrobilem bo dzis zapomnialem wziasc aparatu a od garazu w ktorym robilem do domu mam dosyc spory kawalek drogi no i malo czasu bo do szkoly musialem isc 
kilka zdjec zrobilem w sobote ale nie za wiele. Mysle ze troche sie dowiedzialem o swoim samochodzie a miedzy innymi ze plyn od wspomagania nie smakuje zbytnio dobrze -kapnelo mi troche na usta jak siedzialem w kanale Jutro zloze do konca i zobaczymy czy wszystko dziala- oby dzialalo!!
sorki za to ze sie rozpisalem.
Ogolnie calosc nie jest bardzo skomplikowane ale baaaaaaaardzo czasochlonne i jest wiele utrudnien takich jak np. problemy z odkreceniem jakies sruby i najbardziej uprzykrzajacy to byl slaby dostep do wszystkiego Wszystko jest tam na styk i czasami trzeba duzo rzeczy wykrecac zeby cos wyjac. Fotek neistety wielu nie zrobilem bo dzis zapomnialem wziasc aparatu a od garazu w ktorym robilem do domu mam dosyc spory kawalek drogi no i malo czasu bo do szkoly musialem isc kilka zdjec zrobilem w sobote ale nie za wiele. Mysle ze troche sie dowiedzialem o swoim samochodzie a miedzy innymi ze plyn od wspomagania nie smakuje zbytnio dobrze -kapnelo mi troche na usta jak siedzialem w kanale Jutro zloze do konca i zobaczymy czy wszystko dziala- oby dzialalo!! sorki za to ze sie rozpisalem.
-
SlaVkoEg
))))))))))))))))) Jeszcze tylko musze troche pojezdzic i zobaczyc czy nie bedzie cieklo 
-
SlaVkoEg
Wiem jamszol mowiles ale za drugim podejsciem, jak juz praca ruszyla zapomnialem wziasc aparatujamszoł pisze:SlaVkoEg, gratulacje - a nie mówiłem zrób fotorelacje ?
Co do paska to przeciez prosta czynnosc ale jakos namieszalo mi sie w glowie i zapomnialem jak on byl ulozony. Meczylem sie z nim z godzine bo raz byl za krotki a raz za dlugi