moja historia naprawy mojego auta jest dosyć długa, są małe efekty ale dalej coś jest nie tak. a mianowicie:
objawy były takie że obroty falowały, nie zchodziły z 3000 tys, a wiec pojechałem do mechanika, okazalo sie ze uszczelka pod głowicą była do wymiany wiec ja wymienili a przy okazji uszczelka pod klawiature też została wymieniona, potem auto przeszło czyszczenie wtrysków, wymiana zaworu odpowietrzania skrzyni korbowej, później jeszcze wymiana świec i kabli. efekty były takie że obroty nie falowały, ale pojawił się następny problem, teraz auto na zimnym silniku ciężko odpala, a jak już zaskoczy to zaraz gaśnie. Jak silnik załapie temperature to później autko odpala bez problemu, czytałem na kilku forach że to slinik krokowy, więc w ubiegłą sobote zabrałem się i za niego, ale dalej brak efektów

może ktoś wie o co chodzi ??
byłbym wdzięczny za jakąś porade
moje autko to: escort MKVII z 1997 roku z silnikiem 1,6 16V
pozdroofka