nie pali na gorącym silniku~!!!!!

pawelosin · Post autor: **pawelosin** » 08 lip 2006, 11:46

U mnie było podobnie. Jak zimny palił z pierwszego, po nagrzaniu nie chciał kręcić. Cały czas myślałem, że to rozrusznik. W zimę przy 30 stopniowych mrozach jak samochód postał 8 godzin na dworze nie chciał przekręcić więc wymieniłem akumulator. Od tamtego czasu do tej pory problem się nie powtórzył. Z tym, że stary akumulator miał jeśli dobrze pamiętam 34Ah a nowy ma 50Ah.

Patryk · Post autor: **Patryk** » 08 lip 2006, 12:31

http://siec.no-ip.com/forum/viewtopic.php?t=2213 oto rozwiazanie Twojego problemu, wystarczy zaopatrzyc sie w taki kabelek i wszystko wroci do normy, to jest dosc czesty problem w starszych essich

bossted · Post autor: **bossted** » 08 lip 2006, 22:35

witam, jednak po rozkreceniu rozrusznika i sprawdzeniu tylejek nasmarowaniu i sprawdzeniu szczotek nic nie wskazuje na to zeby był wadliwy! chyba ze jest to niewidoczne, i metal rozciaga sie pod wplywem temperatury i nie kreci! albo chodzi o ten dodatkowy przewod ? bo jesli chodzi o przewod od akumulatora to jest wymieniony !

Patryk · Post autor: **Patryk** » 10 lip 2006, 09:02

Sam tego jeszcze nie robilem wiec nie wiem do konca ale wydaje mi sie ze chodzi o ten przewod ktory idzie z modulu na rozruszniku do kostki a nastepnie do stacyjki i chyba trzeba dolozyc dodatkowy od modulu do kostki (lub wymienic) ale najlepiej pytac osob ktore to juz zrobily, ja tylko zidentyfikowalem problem i daje linka

ARIEL · Post autor: **ARIEL** » 11 lip 2006, 14:57

Patryk, tak to chodzi o ten masz racje

Patryk · Post autor: **Patryk** » 11 lip 2006, 21:42

He he to jak juzbossted, sprawdzisz czy to byla wina i sie okaze ze tak to ja poprosze o nastepne pomogl bo zaczynam kolekcjonowac

ARIEL · Post autor: **ARIEL** » 11 lip 2006, 22:22

jak już to pól bo niebłeś pewien

bossted · Post autor: **bossted** » 12 lip 2006, 08:35

witam, i nic z tego! przewody sa ok! sprawdzalem na krotko kable i lipa nadal! a z rozrusznika to nawet dymek poszedl, jak za dlugo probowałem krecic! i dopiero po 10 min po ostygnieciu zakrecił rozrusznik ! cos mi sie wydaje ze to jednak tłoki!

ARIEL · Post autor: **ARIEL** » 12 lip 2006, 14:52

a nie jest to wina zapłonu ? któryś czujnik któru zmienia kąt zapłonou (chyba zasysanego powietrza)no bo jak silnik ciepły to kąt się zmienia na zał silmiku i może po wyłączeniu nie wraca na swoje miejsce

Patryk · Post autor: **Patryk** » 12 lip 2006, 18:44

A to lipa

ja juz nie mam pojecia co to moze byc

MARKKO · Post autor: **MARKKO** » 12 lip 2006, 19:01

czujnik położenia przepustnicy ja bym na to stawiał może jest poprostu brudny i wariuje.

Patryk · Post autor: **Patryk** » 12 lip 2006, 19:07

warto sprobowac ale on jest nierozbieralny i moze byc zonk jesli sie go bedzie chcialo przeczyscic

MARKKO · Post autor: **MARKKO** » 12 lip 2006, 19:18

Kurde jest jeszcze jeden czujnik na który bym stawiał ale nie pamietam jak sie nazywa. Jutro sie dowiem jaki to jest.

bossted · Post autor: **bossted** » 12 lip 2006, 22:17

hm, tez mi cos sie obiło o uszy z tym czujnikiem! byc moze?! juz trace cierpilowosc...

MARKKO · Post autor: **MARKKO** » 14 lip 2006, 22:08

Już wiem co jest przyczyną Twojego problemu. Niestety jest dość zła informacja dla Ciebie.
Masz za bardzo spasowany silnik i przy rozgrzanym (jak wiadomo gorący metal sie rozszerza) rozrusznik niema siły kręcić. Innymi słowy musisz jeszcze raz rozebrać silnik i poraz kolejny tulejować cylindry, to jest właśnie Twój problem miałeś za mało wytulejowane cylindry.