Spadają i powracają obroty
Moderator: Moderatorzy
- cidzej
- Posty: 11759
- Rejestracja: 11 sie 2006, 15:15
- Lokalizacja: WE/WI/WW/WSC
- Pojemność: 1400
- Rocznik: 1996
- Generacja: MK7
- Nadwozie: Cabrio
kolego zuzyte popychacze czy wypalone gniazda zaworowe to jeszcze nie remont kapitalny silnika a kompresja przez niedomkniete zawory ucieka co objawia sie czesto m.in. nierowna praca silnika - nie oznacza to, ze jezdzic sie nie da tylko majac wiedze, ze takie cos wystepuje unika sie wydawania bzdurnie kasy na zgadywanie co autu jest. poza tym wiekszosc czujnikow sie mieryz a nie wymienia na zasadzie zgadywania, ze moze to to.
ja nie widze trzech podstawowych pomiarow u kolegi zrobionych:
- pomiar tps
- pomiar lambdy
- pomiar MAF
plus jednej podstawowej czynnosci
- czyszczenie MAF
a juz kolega ile elementow powymienial "zgadujac" usterke
juz dawno powinien kolega odpiac przeplywke i sprawdzic jak sie auto zachowuje bez niej oraz ja wyczyscic i ewentualnie przemierzyc wartosci ... napiecie na rozgrzanym silniku to powinno byc ok 0,9V .... obstawiam, ze gdzies tutaj jest problem
ja nie widze trzech podstawowych pomiarow u kolegi zrobionych:
- pomiar tps
- pomiar lambdy
- pomiar MAF
plus jednej podstawowej czynnosci
- czyszczenie MAF
a juz kolega ile elementow powymienial "zgadujac" usterke
juz dawno powinien kolega odpiac przeplywke i sprawdzic jak sie auto zachowuje bez niej oraz ja wyczyscic i ewentualnie przemierzyc wartosci ... napiecie na rozgrzanym silniku to powinno byc ok 0,9V .... obstawiam, ze gdzies tutaj jest problem
Ostatnio zmieniony 21 lis 2012, 12:25 przez cidzej, łącznie zmieniany 1 raz.
To bankowo jest do roboty, ma już swoje 15 latek i nie było ruszane. Dorobiłem nawet końcówkę do świec, bo mechanik zaproponował aby kompresorem ( sprężone powietrze) przytrzymać zawory na czas wymiany uszczelniaczy popychaczy, ale potem się z tego wycofał i tak dalej jeżdżę. W zeszłym roku jak sie do tego przymierzał miałem na każdym garku ok.10,5 jesli się nie mylę.cidzej pisze:kolego zuzyte popychacze
Wynieniłem zawór odmy+ fajka gumowa, cewkę WN +przewody
Dzięki Cidzej sprawdzę to wieczorem.
Nie zamienię ESSA na mercedesa.
- cidzej
- Posty: 11759
- Rejestracja: 11 sie 2006, 15:15
- Lokalizacja: WE/WI/WW/WSC
- Pojemność: 1400
- Rocznik: 1996
- Generacja: MK7
- Nadwozie: Cabrio
ja cie nie robcie z siebie lamerow forumowych - bylo wiele razy omawiane ...
- tps ma miec napiecie 0-5V (lub 0-12V nie pamietam ale na 95% to byl zakres ~0-5V) - ma sie zmieniac plynnie bez skokow - pomiar na zewnetrznych kabelkach (czyli odpowiednio 1lub 3) - w zaleznosci jak sie wklujecie to bedzie albo ~5->~0 lub ~0 ~5V
podaje przyblizenie, bo to tak jakos bedzie grunt zeby np nie startowalo z 2V->5V albo np nie dochodzilo tylko do 3V no i ma sie zmieniac PŁYNNIE a nie skokami bo to oznacza "trzeszczenie" potencjometru
-lambda - ma skakac napiecie z wartosci ponizej 0,45V do wartosci powyzej 0,45V z czestotliwoscia ok 0.8 sekundy - podaje przyblizenie bo jedne sondy pracuja np 0,1 do 0,6 inne 0,2 do 0,8 to nie jest istotne wazne tylko zeby skakalo powyzej i ponizej punktu ~0,45V - WARTO PRZY OKAZJI sprawdzic czy pomiedzy dwoma bialymi kablami jest zasilanie dla grzałki sondy wynoszace ~= zasilanie w instalacji - brak tego zasilania moze skutkowac zbyt dlugim nagrzewaniem sie sondy i w efekcie potraktowaniem przez ecu sondy za uszkodzona i uzywajac skrótu myslowego - zaniechania dalszej reakcji na to co sonda podaje nawet jak zacznie pracowac prawidlowo > to na przyklad ma kolega Secior, choc nie pokwapil sie o spr czy wogole ma zasilanie grzalki sondy a juz chce ja wymieniac - moze zwyczajnie skrzynka bezpiecnzikow juz siada
- MAF - na jednym z pinow powinno byc zasilanie ~= zasilaniu w instalacji elektrycznej auta (czyli to co mamy na aku), na innym pinie powinna byc masa a na jeszcze innym sygnal wlasciwy, tj. napiecie zmieniajace sie od ~1,3V (dla zimnego silnika pracujacego na tzw. "ssaniu) do ~0,9V dla juz cieplego silnika NA WOLNYCH OBROTACH oraz ok 3,5-4V przy przegazówce na wyzszych obrotach
- tps ma miec napiecie 0-5V (lub 0-12V nie pamietam ale na 95% to byl zakres ~0-5V) - ma sie zmieniac plynnie bez skokow - pomiar na zewnetrznych kabelkach (czyli odpowiednio 1lub 3) - w zaleznosci jak sie wklujecie to bedzie albo ~5->~0 lub ~0 ~5V
podaje przyblizenie, bo to tak jakos bedzie grunt zeby np nie startowalo z 2V->5V albo np nie dochodzilo tylko do 3V no i ma sie zmieniac PŁYNNIE a nie skokami bo to oznacza "trzeszczenie" potencjometru
-lambda - ma skakac napiecie z wartosci ponizej 0,45V do wartosci powyzej 0,45V z czestotliwoscia ok 0.8 sekundy - podaje przyblizenie bo jedne sondy pracuja np 0,1 do 0,6 inne 0,2 do 0,8 to nie jest istotne wazne tylko zeby skakalo powyzej i ponizej punktu ~0,45V - WARTO PRZY OKAZJI sprawdzic czy pomiedzy dwoma bialymi kablami jest zasilanie dla grzałki sondy wynoszace ~= zasilanie w instalacji - brak tego zasilania moze skutkowac zbyt dlugim nagrzewaniem sie sondy i w efekcie potraktowaniem przez ecu sondy za uszkodzona i uzywajac skrótu myslowego - zaniechania dalszej reakcji na to co sonda podaje nawet jak zacznie pracowac prawidlowo > to na przyklad ma kolega Secior, choc nie pokwapil sie o spr czy wogole ma zasilanie grzalki sondy a juz chce ja wymieniac - moze zwyczajnie skrzynka bezpiecnzikow juz siada
- MAF - na jednym z pinow powinno byc zasilanie ~= zasilaniu w instalacji elektrycznej auta (czyli to co mamy na aku), na innym pinie powinna byc masa a na jeszcze innym sygnal wlasciwy, tj. napiecie zmieniajace sie od ~1,3V (dla zimnego silnika pracujacego na tzw. "ssaniu) do ~0,9V dla juz cieplego silnika NA WOLNYCH OBROTACH oraz ok 3,5-4V przy przegazówce na wyzszych obrotach