Ford Escort Team Polska

emtees pisze:w zakrętach każde auto ma to do siebie, że kielichy amortyzatorów zmieniają swoje położenie względem siebie

dokładnie o to chodzi

emtees, żebyś wlazł w zakręt 90 % z prędkością 100 km/h odległość między śrubami nie zmieni się - jest taka sama a rozpórka jest przykręcona do tych śrub
Więc co ma niby usztywnić ?

Jamszoł, mów co chcesz ale jeździłem- co prawdą astrą a nie esem- i czuć róznicę pomiędzy Z a bez rozpórki

Jamszoł pisze:emtees, żebyś wlazł w zakręt 90 % z prędkością 100 km/h odległość między śrubami nie zmieni się - jest taka sama a rozpórka jest przykręcona do tych śrub
Więc co ma niby usztywnić ?

I tu się mylisz Mamy cały czas na myśli oczywiście odległość między śrubami, między prawym, a lewym kielichem, a nie odległość między śrubami w jednym z tych kielichów

Nie powiesz chyba , że odległość między nadkolami się zmienia ?
Tak tylko mają wozy co robią już bokami i rozłażą się w szwach

Wydaje Ci się To naprawdę pracuje w każdym aucie, uwierz

nie widzę tego - nie wiem jak może się przestawić coś co jest bryłą samochodu i na sztywno jest przyspawane do reszty karoserii błotnik z jednej , przedni pas z przodu - z tyłu podłoga próg pas podszybia itd .
Te wymiary się zmieniają tylko podczas dzwona lub jak wóz nie ma już podłużnic , progów i poprzeczek między podłużnicami a progami
Góra Mc Pearsona się tylko zmienia

Auto nie jest zbudowane z betonu, żeby nadwozie nie pracowało Gdyby było tak jak Ty twierdzisz, że wszystko jest super sztywne to producenci rozpórek dawno by poszli z torbami Swego czasu nawet jakiś producent (nie pamiętam czy to audi czy volvo czy jeszcze kto inny, ale wydaje mi się, że któryś z w/w) chwalił się odpornością karoserii swojego auta na siły skręcające nadwozie. To było coś w stylu, że jak podniesie się auto w jednym rogu to karoseria skręca się tylko o ileśtam mm.

Wiadomo, że w przypadku kielichów różnica będzie mała, ale znaczącą dla geometrii karoserii i całego zawieszenia Dlatego rozpórki warto montować. Zresztą o czym my dyskutujemy... Ford, jakby nie trzeba było to by do cabsów rozpórek nie wstawiał i tyle w temacie.

Jamszoł niestety nie masz racji.

Całość wyjaśnił Emtees, dodam tylko, że w Charadzie GTti z racji wagi poniżej 800Kg i 1litrowym silniku turbo (101KM) seryjnie były montowane aż 2 rozpórki - górna i dolna.

Ja u siebie również będę montował taki diwajs. Poprawia to wyraźnie prowadzenie.

Jamszoł, tu masz takie proste animacje jak pracuja różne rozpórki: http://www.rpmotorsport.pl/forum/viewto ... rozp%F3rka

OK - teraz widzę co i jak
Trzeba było tak od razu
Rozpórek oczywiście montować nie będę

z autopsji wiem, że rozpórka zdecydowanie poprawia sztywność. W moim cabsie duża różnica in plus. NIedługo kupuję przednią dolną.

Arcadio pisze: NIedługo kupuję przednią dolną.

możesz pokazać jak to wygląda? bo z ciekawości szukałem już kiedyś do esa i nie znalazłem

Jamszoł pisze:Rozpórek oczywiście montować nie będę

amator

jarekezg pisze:amator

TAK - normalny kierowca
Wyczynowo nie jeżdżę .
Gdyby w normalnie używanych samochodach były potrzebne - to by były fabrycznie montowane
Rozpórki z tego co się zdążyłem doczytac na necie i przy Waszej pomocy - potrzebne sa tym co jeżdżą ekstremalnie - całej reszcie jest to niepotrzebne .

Jamszoł pisze:Wyczynowo nie jeżdżę .

A nie zdaża Ci sie wjechać szybciej w zakręt czy jeździć po mocno krętych drogach?

Bo mi np. często i z tego co tu czytam jeśli można to odczuć to warto się zastanowić nad takim wynalazkiem