Tak się zastanawiam czy racji tego że szkody po kolizji niewielkie czy by tego essa nie sprzedać albo naprawić czyli wymienić lub naprostować nadkole i dopiero sprzedać. Powód jak przez 2 lata nie miałem nic tak w grudniu 4razy lewy przód i teraz w lutym raz. Co prawda za każdym razem szkody znikome noo ale sam fakt irytuje że ten essi przyciąga samochody ;p
Macie może pomysł jak coś ile za niego wołać? nowe wahacze, końcówki drążków, akumulator, alumy, Oczywiście bez car audio bo samo radio kosztowało mnie 2x wiecej niż ten samochód
