Zmieniłem temat, bo nie będę zakładał kolejnych do jakiś głupich usterek, które są nadwyraz irytujące w moim esie. Co nowego? A już piszę.
Alarm. Dokładniej kierunkowskazy od alarmu. Jak włączam/wyłączam alarm, to powinny migać. fajnie. dobry bajer, nie? tylko co z tego, skoro u mnie kierunki się włączają, ale tylko prawa strona gaśnie. Lewa się świeci cały czas. Jedyna metoda, to rozgrzać auto i kilka razy włączyć/wyłączyć alarm i może zgaśnie...
Przed chwilą postanowiłem pojechać do sklepu oddalonego o 100m od mojego domu (tylko po to, żeby odpalić auto i je trochę ruszyć, bo żadne auto nie lubi stania, a tym bardziej na zimnie). Oczywiście, po powrocie do domu stałem jak ten debil 15 minut paląc wachę sąsiadom w okna, bo musiało się auto rozgrzać, żebym mógł zgasić kierunek
PS. nie jest to zależne od kierunków, ani awaryjnych. Wyjąłem bezpieczniki od kierunków i awarii i dalej to samo. Jak w końcu zgasły, to włączałem kierunkkowskazy oraz awaryjne i normalnie działały.
Dodam, że (jak się świecą i nie chcą zgasnąć) jak włączę prawy kierunek to miga, tylko szybciej, niż normalnie i miga kontrolka na zegarach (mam tylko jedną, 'wspólną'). Jak włączę lewy kierunek to przekażnik 'tyknie' dwa razy i nic. kontrolka na desce się świeci cały czas (niezależnie, czy jest włączony, czy nie). Jak włączę awaryjne, to kontrolka gaśnie, zapala się ta w przycisku od awaryjnych, przekażnik tak samo tyka dwa razy i koniec. tylko, że świecą się obie strony.
Ktoś ma jakiś pomysł??