Wczoraj po pracy odpaliłem samochód coś zapiszczało na moment. Podejrzewam że jakiś pasek. Ale jaki i co to może oznaczać? Przejechałem 4 kilometry i stanąłem na światłach. Ruszyłem i zobaczyłem że obrotomierz pokazuje jakieś 500 obrotów (może mniej). Przejechałem przez skrzyżowanie, znowu coś zapiszczało i obrotomierz wrócił na dobre obroty w danej chwili. Co się dzieje?
Dodatkowo - po zmianie kół zaczęło mi coś szumieć w tylnym lewym kole przy hamowaniu. Co to może być? Gdzieś wyczytałem że to może być łożysko - ale czy możliwe żeby tak nagle się to objawiło po zmianie kół? Jak sprawdzić przyczynę tego szumienia? A jeśli to nie łożyska to co to może być?
Piszczenie przy silniku i szumienie w okolicach tylnego koła
Moderator: Moderatorzy
A czy było mokro ja jechałeś? Jak tak, to pasek po prostu sie ślizga, co możesz skorygować bardziej go naciągając. A jeśli masz stare paski to warto o nie zadbać i wymienić. To nie jest drogie.
Jeżeli ci koło huczy to na 100% jest łożysko, możesz sprawdzić podnosząc na lewarku i poruszając kołem. Łożyska lepiej wymieniać parami lewe/prawe. Natomiast jeśli ci huczy tylko przy hamowaniu, po zmianie kół - może to oznaczać, że koło jest źle wyważone, na przykład obciążnik mógł się odkleić i odpaść, co powoduje w/w objawy. Dodatkowo kierownica się trzęsie.
Jeżeli ci koło huczy to na 100% jest łożysko, możesz sprawdzić podnosząc na lewarku i poruszając kołem. Łożyska lepiej wymieniać parami lewe/prawe. Natomiast jeśli ci huczy tylko przy hamowaniu, po zmianie kół - może to oznaczać, że koło jest źle wyważone, na przykład obciążnik mógł się odkleić i odpaść, co powoduje w/w objawy. Dodatkowo kierownica się trzęsie.
- Jamszoł
- Posty: 22192
- Rejestracja: 29 lip 2006, 01:17
- Lokalizacja: Kalisz
- Pojemność: 2300
- Rocznik: 2008
- Generacja: MK4
- Nadwozie: Kombi
- Kontakt:
To koło , to nie łożysko bo szumi podczas hamowania - trzeba ściągnąc bęben i zajrzeć .
Gdyby to było łożysko , bedzie szumieć cały czas podczas jazdy.
Co do obrotka - gdy masz słabe ładowanie - spada napięcie w instalacji i obrotek głupieje i na pewno aku nie jest doładowane , bo spadek napięcia jest wyraźny.
Zaraz po odpaleniu woza aku dostaje po tyłku i alternator musi doładować więc daje duże obciążenie a pasek się śliska i piszczy - gdy trochę doładuje obciążenie jest mniejsze i przestaje piszczeć.
Naciągnąć ? - nie wiem czy można - u mnie się nie da - naciąg jest samoczynny a do diesla nie wtykałem swoich rączek - jeśli też jest samoczynny , to tylko pozostaje wymiana paska wieloklinowego
Gdyby to było łożysko , bedzie szumieć cały czas podczas jazdy.
Co do obrotka - gdy masz słabe ładowanie - spada napięcie w instalacji i obrotek głupieje i na pewno aku nie jest doładowane , bo spadek napięcia jest wyraźny.
Zaraz po odpaleniu woza aku dostaje po tyłku i alternator musi doładować więc daje duże obciążenie a pasek się śliska i piszczy - gdy trochę doładuje obciążenie jest mniejsze i przestaje piszczeć.
Naciągnąć ? - nie wiem czy można - u mnie się nie da - naciąg jest samoczynny a do diesla nie wtykałem swoich rączek - jeśli też jest samoczynny , to tylko pozostaje wymiana paska wieloklinowego
Oczy 6.11.2010/15.01.2020 [ 28.08.2012_16.30 ]