MKVII '99 zetec 1,6 16v
Moderator: Moderatorzy
MKVII '99 zetec 1,6 16v
Witam, jestem nowy na waszym forum i wszystkich Pozdrawiam oraz odrazu zgłaszam swoj problem a więc escort od dłuższego czasu strasznie mi się dławi jak jest zimny a jak sie rozgrzeje no to już mniej, wszystko co moglem sam to juz sprawdzane, od odpowietrzania korbowodu po przepływomierz niby wszystko jest ok. mechanik w aso zasugerował mi żle ustawiony lub przestawiony rozrząd, jaieś 10kkm temu robiłem komplet rozrządu bez wymiany pompy i tu moje pytanko czy moge sam sprawdzić bez demontażu rozrządu czy jest dobrze ustawiony, bo byłem u tego mechanika co mi zakładał rozrząd ale on mi tego nie sprawdzi bo według niego to nie wina rozrządu, dodam tu że przy zakładaniu rozrządu nie zrzucał pokrywy zaworów tylko odrysował swoje znaki i według nich ustawiał. proszę o pomoc.
Diego240, z tego co ja wiem to przestawiony rozrzad w 16v znaczy pogiete zawory a skoro autko jedzie jak sie rozgrzeje to raczej nawet jak by zawor sie uklepal to po nagrzaniu silnika i tak by gubil cisnienie to nie jest regula auto i tak by zle pracowalo a nawet by moze i nie odpalał, moze klopoty z sonda lambda ,moze dopuki sonda sie nie nagrzeje to autko muli ,przydalo by sie posprawdzac czujniki temperatury powietrza itp.Jest cos takiego jak pogdrzewacz sondy moze w tym tkwi usterka
już też zmieniłem, ogólnie mechanik z aso sie przejechał moim fordzikiem i stwierdził że sie zbiera jak 1,4, tyle że oprócz opóznionego staru przez to że sie dławi to dla mnie moc była dobra, ogólnie dla ścisłości jak jest zimny silnik i nawet na postoju mu przygazuje nagle w deche to obroty najpierw spadają a po chwili w góre, coś jest albo z elektronika albo rozrząd lub wtryski wraz z pompka, umówiłem sie do mechanika ale on mi powiedział że za samo sprawdzenie rozrządu to tak jak z jego wymiana bo i tak musi go zdejmować a mi to zabardzo nie pasuje, bo myślale że da rade sprawdzić bez jego zdejmowania
No już niewiem sam, mam też wrażenie że gubi cisnienie, wogóle to od niedawna jak mu przygazuje a on sie przydławi tak pożądnie to jest pojedńczy głuchy
dochodzący z głębi silnika, boję sie że to się odzywa tłok, no chyba że spalanie stukowe może być ale obstawiam cisnienie również. Troszke oleju bierze i zakopci przy przygazowaniu tyle że ciemnoszarym dymem i troche jak by z diesla czuć i to jest dziwne, sonda niby sprawdzana i niby dobrze reaguje.

filtr powietrza sprawdzales moze jest zasyfiony i dlatego kopci na czarno,zeby sie upewnic czy gubi cisnieie na zaworach to wystarzy zrobic probe olejowa i bedzie wiadomo czy to zawory przepuszczaja czy tez pierscienie siedza
-gozej jak to panewka na korbie sie stopila wez obsluchaj jak jedziesz czy w pewnym zakresie obrotow nie slychac z silnika takiego brzeczenia jakby blach dokladnie nie wiem jak to okreslic bo moze juz panewka sie konczy i moze lepiej juz teraz dac silnik do remontu potem bedzie ciezko doprowadzic do ladu wszystkoDiego240 pisze:pojedńczy głuchy dochodzący z głębi silnika,
filtr sprawdzony a co do silnika to tu jest pies pogrzebany bo odpala za pierwszym razem, chodzi równo i tylko na zimnym silniku postuka coś delikatnie metalicznym odglosem ale jak cisnienie dobre złapie oleju i lekkiej temperatury to przestaje, i po za tym chodzi tak cichutko że mechanik mojego essa pochwalił i mówił że jak na escorta to jest pierwsze autko które tak cichutko chodzi. Chciałem sprawdzić cisnienie u mechanika ale powiedział że jak bierze nawet troche oleju to pomimo że silnik bedzie uszkodzony to może pokazać dobre wskazania, ja juz sam niewiem co z tym fantem zrobić.
Diego240, a wogole to zacznijmy od tego czy przed wymiana rozrzadu bylo wszystko ok z silnikiem jesli problemy sie zaczely po wymianie rozrzadu to raczej niestety mechanik spartolil robote przestawil rozrzad i tyle pewnie blokad nie zastosowal i mogl o pol zabka przestawic na wale i na walkach ,niestety to nie 8zaworow ze mimo przestawionych faz silnik odpala i nic sie nie dzieje