problem z silnikiem
Moderator: Moderatorzy
problem z silnikiem
Kupiłem kilka dni temu Forda Escorta 1.6 16V z gazem rocznik 96. Przy zakupie właściciel poinformował mnie że są problemy z wolnymi obrotami na gazie. Mimo to podpisałem z nim umowę. Jednak przy wizycie u mechanika powstał większy problem i okazało się, że prawdopodobnie są przedmuchy z silnika do układu chłodzenia i wyrzuca płyn chłodniczy. Może ktoś poradzić co w tym wypadku zrobić, czy kierować swoje pretensje do sprzedającego, bo w sumie nie poinformował o tej usterce? Ile może kosztować naprawa?
A masz punkt w umowie że kupującemu jest znany stan techniczny pojazdu? Bo jeśli tak to raczej nic nie zdziałasz. Mój znajomy miał podobna sytuację. Kupił Escorta od sąsiada który mieszkał na tym samym piętrze bo się napalił. Dopiero na drugi dzień pojechał do mechaniora. Okazało się że ciśnienie na cylindrach było żadne, a auto paliło więcej oleju niż benzyny. Ale była krótka piłka - umowa podpisana, jasno stoi że kupujący wiedział co bierze i tyle...
Ale życzę powodzenia w próbach pozytywnego załatwienia sprawy.
Ale życzę powodzenia w próbach pozytywnego załatwienia sprawy.
Niestety jest taki punkt w umowie, ale to moim zdaniem nie zwalnia sprzedającego od poinformowania o usterce. Pytałem się już mechaników ile to może kosztować i w czym tkwi problem. Cena w zależności od wielkości usterki waha się między 500-1000 zł. Jest to spory dla mnie wydatek, przyjmując to że nie zamierzałem wkładać dużo pieniędzy po zakupie auto. A jak myślicie czy sprawa sądowa nie będzie większym kosztem, bo nigdy w życiu nie miałem takiej nieprzyjemności żeby uciekać się do sądu? Spróbuje uzyskać u nich uzyskać informacji.
- cidzej
- Posty: 11775
- Rejestracja: 11 sie 2006, 15:15
- Lokalizacja: WE/WI/WW/WSC
- Pojemność: 1400
- Rocznik: 1996
- Generacja: MK7
- Nadwozie: Cabrio
musisz najpierw zaczac od tego czy jestes w stanie udowodnic staremu wlascicielowi, ze on mial swiadomosc tej usterki i ja przed toba zatail. nie wiadomo przeciez czy koles to wiedzial. moze byl w warsztacie gdzie postawili zupelnie inna diagnoze, np. czesto spotykana "ten typ tak ma, wszystkie Fordy tak maja" lub cos podobnego
moj brat tez mial alatajace obroty na gazie, pojechal do serwisu LPG i uslyszal, ze z tym sie nic nie da zrobic, bo te silniki (ZETEC) wsztskie tak maja i jest to cena jaka sie placi za oszczednosc. i pewno moj brat by to samo powtorzyl, z czystym sumeiniem, nowemu nabywcy auta gdyby sie nie okazalo (za rada kolegow z forum) iz wystarczy pokrecic jedna srubka (wzbogacic mieszanke + wymiana sondy) i obroty praktycznie wrocily do normy.
moj brat tez mial alatajace obroty na gazie, pojechal do serwisu LPG i uslyszal, ze z tym sie nic nie da zrobic, bo te silniki (ZETEC) wsztskie tak maja i jest to cena jaka sie placi za oszczednosc. i pewno moj brat by to samo powtorzyl, z czystym sumeiniem, nowemu nabywcy auta gdyby sie nie okazalo (za rada kolegow z forum) iz wystarczy pokrecic jedna srubka (wzbogacic mieszanke + wymiana sondy) i obroty praktycznie wrocily do normy.
Nie myśl od razu o sądzie. Pierwsze swe kroki skieruj do odpowiedniego dla Ciebie rzecznika praw konsumenta. Przedstaw sprawę, on Ci powie jakie masz dalsze możliwości działania i czy w ogóle da się coś załatwić.
Zobaczyłem że jesteś z Wawki wiec może spróbuj tutaj:
http://www.um.warszawa.pl/v_syrenka/konsumenci/
Powodzenia i daj znać czy udało się coś załatwić
Zobaczyłem że jesteś z Wawki wiec może spróbuj tutaj:
http://www.um.warszawa.pl/v_syrenka/konsumenci/
Powodzenia i daj znać czy udało się coś załatwić

- Jamszoł
- Posty: 22192
- Rejestracja: 29 lip 2006, 01:17
- Lokalizacja: Kalisz
- Pojemność: 2300
- Rocznik: 2008
- Generacja: MK4
- Nadwozie: Kombi
- Kontakt:
Moim zdaniem - jeśli są przedmuchy z silnika do układu chlodzenia silnika , to poprzedni właściciel doskonale o tym wiedział - na pewno musiał dolewać płynu lub wody do układu chłodzenia a silnik się na pewno grzał.
Tak jak pisałem wcześniej a dziku, powtórzył po mnie - skontaktuj sie z właściwym Ci biurem rzecznika praw konsumenta .
Tak jak pisałem wcześniej a dziku, powtórzył po mnie - skontaktuj sie z właściwym Ci biurem rzecznika praw konsumenta .
Oczy 6.11.2010/15.01.2020 [ 28.08.2012_16.30 ]
Jest punkt w umowie? Jest.
Widziały gały co brały? Widziały.
A poprzedni właściciel nic o tym nie wiedział, bo on przecież tylko do kościoła w niedzielę jeździł i to w dodatku w co drugą i tylko zimą.
Szukaj innego silnika, a rzecznika sobie podaruj, bo szkoda Twojego czasu. Gdyby był to ew. jakiś komis,przedsiębiorstwo handlowe, itp., to jeszcze jeszcze. Prywatnemu sprzedawcy w jaki sposób udowodnisz,że wiedział????
Widziały gały co brały? Widziały.
A poprzedni właściciel nic o tym nie wiedział, bo on przecież tylko do kościoła w niedzielę jeździł i to w dodatku w co drugą i tylko zimą.
Szukaj innego silnika, a rzecznika sobie podaruj, bo szkoda Twojego czasu. Gdyby był to ew. jakiś komis,przedsiębiorstwo handlowe, itp., to jeszcze jeszcze. Prywatnemu sprzedawcy w jaki sposób udowodnisz,że wiedział????