zgasł i nie ruszy ? cewka ?

Moderator: Moderatorzy

kosher

zgasł i nie ruszy ? cewka ?

Post autor: kosher »

jade jade essi 1.3 z 96 r. monowtrysk i zgasł. Nie zapali .Chwile wcześniej poszalał na obrotach ale to pewnie krokowiec dawał znać o sobie. Zgasł 2gi raz ale za pierwszym udało mi sie go odpalić. Od pewnego czasu tak miał .Prąd dochodzi do cewki i dalej go nie ma na kablach i w świecach.A moze czujnik położenia wału? Ma ktoś jakiś pomysł.Dzięki
Awatar użytkownika
Jamszoł
Posty: 22192
Rejestracja: 29 lip 2006, 01:17
Lokalizacja: Kalisz
Pojemność: 2300
Rocznik: 2008
Generacja: MK4
Nadwozie: Kombi
Kontakt:

Post autor: Jamszoł »

kosher pisze:.A moze czujnik położenia wału?
Ja zaczoł bym od tego - zdejm wtyczkę z niego , przeczyść i wsadź z powrotem i spróbuj odpalić.
Oczy 6.11.2010/15.01.2020 [ 28.08.2012_16.30 ]
Awatar użytkownika
Yagr
Posty: 14627
Rejestracja: 23 lip 2006, 00:12
Lokalizacja: Kraków
Pojemność: 1598
Rocznik: 2007
Generacja: MK2
Nadwozie: Kombi
Kontakt:

Post autor: Yagr »

a potem cewka do sprawdzenia ;)
Polak potrafi!!



ale mu się nie chce...
a jak mu się zechce...
to potrafi



spieprzyć!

P I W O L E C Z Y !

"wszystko co ma cycki lub koła będzie sprawiało problemy"
kosher

Post autor: kosher »

yagr wiesz gdzie w krakowie tanio dostać cewke lub czujnik ? czy cewke da sie zregenerować ? bo jak pytałem o cene na piastowskiej i w abc to cena rozwala 500 - 600 zł.
Awatar użytkownika
Yagr
Posty: 14627
Rejestracja: 23 lip 2006, 00:12
Lokalizacja: Kraków
Pojemność: 1598
Rocznik: 2007
Generacja: MK2
Nadwozie: Kombi
Kontakt:

Post autor: Yagr »

kilka essów mieli na szrocie na igołomskiej (koło baru Mexyk czy Texas... jakoś tak, jest tam stacja paliw a zaraz za nią szrot), drugi punkt do odwiedzenia to boczna balickiej... ten szrot polecam - gość jest bardzo w porządku ;)
http://siec.no-ip.com/forum/download.php?id=8609
http://siec.no-ip.com/forum/download.php?id=8610
jest jeszcze przy ul. Kościuszkowców, jadąc od zakopiańskiej to po lewej stronie ale tam koleś ma ceny z kosmosu... za używane lusterko boczne śpiewa więcej niż można kupić nówkę...
Polak potrafi!!



ale mu się nie chce...
a jak mu się zechce...
to potrafi



spieprzyć!

P I W O L E C Z Y !

"wszystko co ma cycki lub koła będzie sprawiało problemy"
kosher

Post autor: kosher »

pojechałem na szrot , pożyczyłem cewke i czujnik.Dalej nic .Szukam jeszzce po kablach nic nie znam sie na elektryce. Pojechałem do abc na 29 list. Oczywiscie od ręki i fachowo chcieli pomóc. Ale jak im powioedziałem ze to jednak nie cewka ( prawdopodobnie) wysłali mnie do elektryka ( ma on siedzibe troche wyzej w garażu na górce). Zostawiłem auto i nakierowałem go co ma szukać. po 2 godz. dzwoni ze do odebrania. Pytam co było - nie powie , ogólnikowo ze jakieś kabelki popalone.Nie chciał wskazać co konkretnie zrobił.Pytam się ile a on 100 zł. Co chyba zwariował. 100 za troche cyny. Po targach dałem 70 zł . Zdecydowanie odradzam tego elektryka nieprzyjemny i bardzo drogi. Mało tego zostawił po sobie ponacinane kable po tym jak sie wpinał i zle zaizolowane ( zaizolowane razem) chyba zeby doprowadzić do następnego zwarcia po jakiś czasie. Co było dokładnie nie wiem i pewno sie nie dowiem
dziekuje za pomoc i pozdrawiam
Blazey

Post autor: Blazey »

Kiedy się wreszcie nauczycie, że płaci się nie za robotę, a za WIEDZĘ, którą posiada specjalista i która umożliwiła mu naprawę auta.
Ty już szukałeś cewki, czujnika, a on to zrobił bez wymieniania żadnych części.
A jak się przypadkiem rozleci, to z reklamacją. Zawsze też możesz podejrzeć, co zrobił szpecu... Chyba, że faktycznie odwalił parpaninę. Tylko bez jej oglądnięcia nie jestem w stanie nic powiedzieć.
Awatar użytkownika
Jamszoł
Posty: 22192
Rejestracja: 29 lip 2006, 01:17
Lokalizacja: Kalisz
Pojemność: 2300
Rocznik: 2008
Generacja: MK4
Nadwozie: Kombi
Kontakt:

Post autor: Jamszoł »

Blazey pisze:Kiedy się wreszcie nauczycie, że płaci się nie za robotę, a za WIEDZĘ, którą posiada specjalista
To tak jak z zepsutym telewizorem lampowym u sąsiadki.
telewizor przestał działać - wezwała speca.
Spec włączył telewizor - z tyłu popatrzył przez kratki - walnoł pięścią w jedno miejsce - telewizor zaczol działać.
Spec powiedział - 110 zł się należy.
Sąsiadka na to - dlaczego tak drogo ? - przecież pan nic nie naprawiał.
Spec na to - 10 złoty za to , że przyszedłem a 100 zł za to , że wiedziałem gdzie uderzyć.
Oczy 6.11.2010/15.01.2020 [ 28.08.2012_16.30 ]
kosher

Post autor: kosher »

My roz
Blazey pisze:Kiedy się wreszcie nauczycie, że płaci się nie za robotę, a za WIEDZĘ
MY rozumiemy ze za wiedze się płaci, to oczywiste. Tylko jak idzie sie do lekarza to ten mówi co wykrył i co zrobił , jak ide do mechanika choćby do abc to mówi co wymienił i co zrobił i za taką załóżmy cewke bierze 40 zł. Tu ewidentnie facet nie chciał powiedzieć i chciał tyle co ani lekarz ani mechanik nie biorą razem za wizyte. To tyle temat zamknięty.Auto żyje i to jest najważniejsze,. Jeszcze raz dzieki za pomoc.
Awatar użytkownika
lordpablo
Posty: 3055
Rejestracja: 17 lut 2007, 14:50
Lokalizacja: Siennica

Post autor: lordpablo »

zgadza sie, płąci sie za wiedze. Kiedyś poejchałęm do gazownika, któy podobno jest dobry w swym fachu. Wytłumaczyłem mu o co kaman, a on papatrzył na silnik i powiedzial 200zł, a ja dlaczxego tat drogo, a on, dlatego, że wiem jak to zrobić :mrgreen:
podziękowałem i pojechałęm, nie kwestionuje tego, że on to by zrobił lub nie tylko nie lubie takiego podejscia do sprawy :evil:
Blazey

Post autor: Blazey »

No niestety. Ale czego wy oczekujecie? W tej chwili kopalnią wiedzy jest internet i niejeden bierze się za robotę. Czasem z lepszym, czasem z gorszym skutkiem. Dlatego też coraz więcej specjalistów chroni swoją wiedzę i bardzo, ale to bardzo niechętnie, się nią dzieli. Też odbieralibyście sobie chleb? W pełni zrozumiałe podejście. Fakt, niektórzy przesadzają, ale jak są dobrzy, to najczęściej jesteśmy na nich skazani...
Ale też mają dzięki internetowi dodatkowy dochód. Dzięki tym, co im wyszło z tym gorszym skutkiem :D
monets

Post autor: monets »

Panowie mam podobnie w zetecu 1.8 105km ... wyjmienilem cewke i przejechalem 57km i znow to samo czyli brak iskry i ruchu na obrotomierzu... moze jakas rada? na poczatku nie chcial zapalic ale pociagnolem go i zapalil ciezko ale chodzil potem ok ... odpalal juz potem cacy... i znow padl
Awatar użytkownika
Jamszoł
Posty: 22192
Rejestracja: 29 lip 2006, 01:17
Lokalizacja: Kalisz
Pojemność: 2300
Rocznik: 2008
Generacja: MK4
Nadwozie: Kombi
Kontakt:

Post autor: Jamszoł »

Jeśli dobrze kojarzę ?
Wtedy w nocy jak dzwoniliście do mnie - Robert źle odnalazł czujnik - czyli nie patrzył tam gdzie powinien i nie odnalazł tego o czym mu mówiłem przez telefon .
Teraz mu pokazałem gdzie ma rekę wsadzić - zadzwoń do niego jeszcze raz.
Oczy 6.11.2010/15.01.2020 [ 28.08.2012_16.30 ]
omus
Posty: 69
Rejestracja: 25 paź 2007, 09:15
Lokalizacja: Rybnik

Post autor: omus »

Witam. Byc moze miałem cos podobnego. W pewnym momencie niechciał zapalic i nic na to nie mogłem poradzic! ale : ostatnio zacząłem jeżdzić ekologicznie tzn nie przekraczałem 2000 obr/min i po kilku dniach wkurzania doszedłem do tego że świece wyglądają jakbym je czarnym markerem pomalował. Po wyczyszczeniu świec śmiga jak głupi.
Co do kolegi "moments" to jak obroty nie chodzą to proponuję zerknąćna ten gruby kabel co idzie z aku do rozrusznika- może jest nadłamany. mały prąd przechodzi, niby wszystko działa ,ale obroty spadają do "0". za jakiś czas prawdopodobnie zaświeci ci kontrolka ładowania.U mnie bynajmniej tak się działo.
Awatar użytkownika
Jamszoł
Posty: 22192
Rejestracja: 29 lip 2006, 01:17
Lokalizacja: Kalisz
Pojemność: 2300
Rocznik: 2008
Generacja: MK4
Nadwozie: Kombi
Kontakt:

Post autor: Jamszoł »

Moim zdaniem coś jest nie tak z czujnikiem położenia walu albo przewodami od niego.
Gdy czujnik nie zapoda impulsu do kompa - nie bedzie iskry na świecach i obrotek też nie będzie działał , bo dostaje impuls od cewki a ta jest odłączona przez kompa.
Oczy 6.11.2010/15.01.2020 [ 28.08.2012_16.30 ]
ODPOWIEDZ