Obejście na skrzynce
Moderator: Moderatorzy
Obejście na skrzynce
Wreszcie wyjąłem skrzynkę bezpieczników, żeby sprawdzić czy jest dobra i ewentualne ją przelutować. Znalazłem na niej takie oto obejście, nie wiem tylko do czego to było potrzebne? Czyżby to byłby problem z nawiewem? Bo aktualnie nawiew nie działa.
Na obejściu jest założony bezpiecznik 20A (rozwalony, przytopiony).
Kabelek jest dolutowany do przekaźnika R1.
Na obejściu jest założony bezpiecznik 20A (rozwalony, przytopiony).
Kabelek jest dolutowany do przekaźnika R1.
- Załączniki
-
- skrzynka02.jpg (247.19 KiB) Przejrzano 4910 razy
-
- skrzynka01.jpg (256.92 KiB) Przejrzano 4915 razy
był:
Fiat Tipo 1.4 DGT, gaźnik '91
Ford Escort MKVII 1.6 16V '96
jest:
Ford Mondeo mkII kombi 1.6 16V '97
Fiat Tipo 1.4 DGT, gaźnik '91
Ford Escort MKVII 1.6 16V '96
jest:
Ford Mondeo mkII kombi 1.6 16V '97
- Yagr
- Posty: 14653
- Rejestracja: 23 lip 2006, 00:12
- Lokalizacja: Kraków
- Pojemność: 1598
- Rocznik: 2007
- Generacja: MK2
- Nadwozie: Kombi
- Kontakt:
ja też ci tak z fotek nie powiem co to za obejście (może być dmuchawa, na dmuchawie powinien być właśnie 20A bezpiecznik aby się upewnić musiałbyś iść po kabelkach albo sprawdzić czy po włączeniu dmuchawy pojawia się napięcie na którejś z nóżek bezpiecznika) ale na twoim miejscu przelutowałbym skrzynkę, zlikwidował druciarstwo i zobaczył czy wszystko aby nie zacznie działać jak należy
Walnięty bezpiecznik nie koniecznie musi być przyczyną zamilknięcia dmuchawy - to dmuchawa może być powodem padnięcia bezpiecznika 


Polak potrafi!!
ale mu się nie chce...
a jak mu się zechce...
to potrafi
spieprzyć!
P I W O L E C Z Y !
"wszystko co ma cycki lub koła będzie sprawiało problemy"
ale mu się nie chce...
a jak mu się zechce...
to potrafi
spieprzyć!
P I W O L E C Z Y !
"wszystko co ma cycki lub koła będzie sprawiało problemy"
- Yagr
- Posty: 14653
- Rejestracja: 23 lip 2006, 00:12
- Lokalizacja: Kraków
- Pojemność: 1598
- Rocznik: 2007
- Generacja: MK2
- Nadwozie: Kombi
- Kontakt:
Momo, problemem w naszych skrzynkach są tzw" zimne luty". Z wierzchu zwykle wygląda niepozornie ale sama końcówka opornika, kabelka czy czegokolwiek innego zatopiona w cynie nie ma z tą cyną kontaktu. Dzieje się tak zwykle gdy nie została dokładnie oczyszczona/przygotowana do lutowania. Czasem taki "zimny lut" różni się od sąsiednich, dobrych połączeń taką jakby matową patynką ale to nie reguła. Zeby dobrze przelutować skrzynkę musisz poprawić wszystkie luty. I to nie tylko te na zewnętrznych ściankach! Trzeba też rozlutować płytki i polutować je od środka.
Tu masz konkretny opis naprawy http://siec.no-ip.com/forum/viewtopic.p ... ecznik%F3w
Tu masz konkretny opis naprawy http://siec.no-ip.com/forum/viewtopic.p ... ecznik%F3w
Polak potrafi!!
ale mu się nie chce...
a jak mu się zechce...
to potrafi
spieprzyć!
P I W O L E C Z Y !
"wszystko co ma cycki lub koła będzie sprawiało problemy"
ale mu się nie chce...
a jak mu się zechce...
to potrafi
spieprzyć!
P I W O L E C Z Y !
"wszystko co ma cycki lub koła będzie sprawiało problemy"
Ale coś jest nie tak napisane...
Jeśli ten bezpiecznik zasila silnik nawiewu, to po przekręceniu wyłącznika dmuchawy, NIE POJAWI się napięcie. Niby jak? skąd ma się pojawić napięcie na zasilaniu urządzenia? No, chyba że zakręcić silnikiem, to wtedy coś wygeneruje.
Książka do escorta podaje, że R1, ty przekaźnik wyłącznika zapłonu, czyli główny wyłącznik elektryczny. Sprawdź, czy pojawia się napięcie po przekręceniu kluczyka w stacyjce. Wciągnij ten bezpiecznik, a w jego miejsce wstaw żarówkę, na początek 20W. Włącz zapłon, załącz dmuchawę. Jeśli żarówka się zaświeci, to wiadomo, ze to obwód dmuchawy (przy tej żarówce, dmuchawa nie musi ruszyć). Następnie wymień żarówkę na 50 - 60 W lub od razu bezpiecznik i sprawdź, czy bezpiecznik się nie spali.
Usterki dmuchawy i uszkodzenia skrzynki w jej obwodzie, to standard escorta. Podejrzewam, że winny jest temu silnik, który z wiekiem trochę się przybrudził i przytarł, w związku z czym pobiera większy prąd. Szczególnie, jeśli silnik charakterystycznie "ćwierka" w czasie pracy. Przydało by się przesmarować mu panewki.
Przy naprawie skrzynki, radzę zeskrobać zieloną farbę ze ścieżek obwodu dmuchawy (można dojść idąc od bezpiecznika do pinów kostki) i pokryć ścieżki dodatkową warstwą cyny lub nalutować dodatkowy drut. Zwiększy to obciążalność.
Jak będziesz lutować, to najlepiej najpierw odessać starą cynę, i dopiero potem zalutować. Stare, utlenione luty, czasem słabo się mieszają, ze świeżą cyną.
Jeśli wystarczy ci zapału, to przelutuj wszystko. Z zewnątrz i wewnątrz. Płytki trzeba rozłączyć z tych kołków na obwodzie. Z tego, co pamiętam, to nie jest ich dużo. Koło siedemdziesięciu
Do tego sprawdzenie i polutowanie pinów kostek i bezpieczników. Cała zabawa trwa około 3 godzin 
Jeśli ten bezpiecznik zasila silnik nawiewu, to po przekręceniu wyłącznika dmuchawy, NIE POJAWI się napięcie. Niby jak? skąd ma się pojawić napięcie na zasilaniu urządzenia? No, chyba że zakręcić silnikiem, to wtedy coś wygeneruje.
Książka do escorta podaje, że R1, ty przekaźnik wyłącznika zapłonu, czyli główny wyłącznik elektryczny. Sprawdź, czy pojawia się napięcie po przekręceniu kluczyka w stacyjce. Wciągnij ten bezpiecznik, a w jego miejsce wstaw żarówkę, na początek 20W. Włącz zapłon, załącz dmuchawę. Jeśli żarówka się zaświeci, to wiadomo, ze to obwód dmuchawy (przy tej żarówce, dmuchawa nie musi ruszyć). Następnie wymień żarówkę na 50 - 60 W lub od razu bezpiecznik i sprawdź, czy bezpiecznik się nie spali.
Usterki dmuchawy i uszkodzenia skrzynki w jej obwodzie, to standard escorta. Podejrzewam, że winny jest temu silnik, który z wiekiem trochę się przybrudził i przytarł, w związku z czym pobiera większy prąd. Szczególnie, jeśli silnik charakterystycznie "ćwierka" w czasie pracy. Przydało by się przesmarować mu panewki.
Przy naprawie skrzynki, radzę zeskrobać zieloną farbę ze ścieżek obwodu dmuchawy (można dojść idąc od bezpiecznika do pinów kostki) i pokryć ścieżki dodatkową warstwą cyny lub nalutować dodatkowy drut. Zwiększy to obciążalność.
Jak będziesz lutować, to najlepiej najpierw odessać starą cynę, i dopiero potem zalutować. Stare, utlenione luty, czasem słabo się mieszają, ze świeżą cyną.
Jeśli wystarczy ci zapału, to przelutuj wszystko. Z zewnątrz i wewnątrz. Płytki trzeba rozłączyć z tych kołków na obwodzie. Z tego, co pamiętam, to nie jest ich dużo. Koło siedemdziesięciu


Ostatnio zmieniony 27 mar 2009, 20:47 przez Blazey, łącznie zmieniany 1 raz.
- Jamszoł
- Posty: 22192
- Rejestracja: 29 lip 2006, 01:17
- Lokalizacja: Kalisz
- Pojemność: 2300
- Rocznik: 2008
- Generacja: MK4
- Nadwozie: Kombi
- Kontakt:
Raczej powiedzial by , że wszystko mogło być Ok z dmuchawą - jeśli jest to żeczywiście obwód dmuchawy.Momo pisze:Na obejściu jest założony bezpiecznik 20A (rozwalony, przytopiony).
To sugeruje , że po prostu styki zaśniedziały i się wzieło i wypaliłoMomo pisze:(rozwalony, przytopiony

Dmuchawa na 3 biegu potrafi zjeść tyle prądu , że automat świateł nie załącza światełek a załącze je po przekroczeniu 13,8V
Oczy 6.11.2010/15.01.2020 [ 28.08.2012_16.30 ]
- Yagr
- Posty: 14653
- Rejestracja: 23 lip 2006, 00:12
- Lokalizacja: Kraków
- Pojemność: 1598
- Rocznik: 2007
- Generacja: MK2
- Nadwozie: Kombi
- Kontakt:
fakt, nieprecyzyjnie się wyraziłem - po włączeniu dmuchawy na jednej ze stron bezpiecznika powinna się pojawić masa, chybaBlazey pisze:Ale coś jest nie tak napisane...
Jeśli ten bezpiecznik zasila silnik nawiewu, to po przekręceniu wyłącznika dmuchawy, NIE POJAWI się napięcie.

Można sobie ułatwić demontaż zamiast wylutowywać te kołki łączące boki (one też biorą udział w pracy skrzynki) można je przeciąć a przy montażu zlutować miejsce cięcia. Ale to trochę druciarstwo choć znacznie ułatwia demontażZ tego, co pamiętam, to nie jest ich dużo. Koło siedemdziesięciu

Polak potrafi!!
ale mu się nie chce...
a jak mu się zechce...
to potrafi
spieprzyć!
P I W O L E C Z Y !
"wszystko co ma cycki lub koła będzie sprawiało problemy"
ale mu się nie chce...
a jak mu się zechce...
to potrafi
spieprzyć!
P I W O L E C Z Y !
"wszystko co ma cycki lub koła będzie sprawiało problemy"
Masa tak... Przynajmniej tak pokaże miernik (dochodzi oporność silnika).
Ciąć tak. Lutować je ponownie NIE! Po przecięciu należy je wylutować i zastąpić kawałkami drutu miedzianego o przekroju 1.5 mm kwadratowego. Działa pewnie. I jest dużo szybsze od ich wylutowywania w całości.
Ciąć tak. Lutować je ponownie NIE! Po przecięciu należy je wylutować i zastąpić kawałkami drutu miedzianego o przekroju 1.5 mm kwadratowego. Działa pewnie. I jest dużo szybsze od ich wylutowywania w całości.
Ostatnio zmieniony 27 mar 2009, 20:49 przez Blazey, łącznie zmieniany 1 raz.
- cidzej
- Posty: 11785
- Rejestracja: 11 sie 2006, 15:15
- Lokalizacja: WE/WI/WW/WSC
- Pojemność: 1400
- Rocznik: 1996
- Generacja: MK7
- Nadwozie: Cabrio
nom - brzeszczot w reke i jazda, a potem sie je zlutuje i bedzie jak fabryka przykazalaYagr pisze:Można sobie ułatwić demontaż zamiast wylutowywać te kołki łączące boki (one też biorą udział w pracy skrzynki) można je przeciąć a przy montażu zlutować miejsce cięcia. Ale to trochę druciarstwo choć znacznie ułatwia demontaż

niby czemu tego spowrotem nie lutować

To po co w takim razie coś w ogóle naprawiać? Przecież można zadrutować?
Ja jestem zwolennikiem tezy, że jak coś robić, to raz a porządnie.
Jeden lut, to jest jakieś kilkanaście sekund. Czyli oszczędzimy kilka minut roboty. No i jeszcze oskórowanie przewodu z izolacji zajmie jakiś czas...
Bo przecież lutując przecięte połączenia, lutujesz doczołowo. Czyli po najmniejszym przekroju. I trzeba by raczej nalutować tutaj jakiś kawałek drutu, żeby to wzmocnić. Chyba już szybciej wymienić.
Ja jestem zwolennikiem tezy, że jak coś robić, to raz a porządnie.
Jeden lut, to jest jakieś kilkanaście sekund. Czyli oszczędzimy kilka minut roboty. No i jeszcze oskórowanie przewodu z izolacji zajmie jakiś czas...
Bo przecież lutując przecięte połączenia, lutujesz doczołowo. Czyli po najmniejszym przekroju. I trzeba by raczej nalutować tutaj jakiś kawałek drutu, żeby to wzmocnić. Chyba już szybciej wymienić.
- Yagr
- Posty: 14653
- Rejestracja: 23 lip 2006, 00:12
- Lokalizacja: Kraków
- Pojemność: 1598
- Rocznik: 2007
- Generacja: MK2
- Nadwozie: Kombi
- Kontakt:
Blazey, rób jak chcesz i jak ci wygodniej, twoja metoda jest bardzo dobra a nasza nie mniej skuteczna. Momo, też ma wgląd w cała dyskusję więc wybierze co mu pasuje
Wg mnie temat można zamknąć
Wg mnie temat można zamknąć
Polak potrafi!!
ale mu się nie chce...
a jak mu się zechce...
to potrafi
spieprzyć!
P I W O L E C Z Y !
"wszystko co ma cycki lub koła będzie sprawiało problemy"
ale mu się nie chce...
a jak mu się zechce...
to potrafi
spieprzyć!
P I W O L E C Z Y !
"wszystko co ma cycki lub koła będzie sprawiało problemy"
- cidzej
- Posty: 11785
- Rejestracja: 11 sie 2006, 15:15
- Lokalizacja: WE/WI/WW/WSC
- Pojemność: 1400
- Rocznik: 1996
- Generacja: MK7
- Nadwozie: Cabrio
ja mysle Blazey, ze mozna isc na calosc i wogole w calym escorcie wymienic wszystkie kable na co najmniej fi 10mm ?? albo moze polaczenia nitowane porobic ?? a tak serio - robi sie zwarcie i co z tego, ze drut wytrzyma jak wedlug Twojej teorii i tak sie rozlutuje bo pusci cyna ?? od tego są bezpiecnziki co by zwarcia nie bylo .... czasami trzeba sie zastanowic co sie pisze - nie da sie zabezpieczyc na wszelkie ewentualnosci, zawsze moze na escorta np boeing 737 spasc i co wtedy ??
a co do kwesti lutowania - jak ktos umie lutowac to zrobi lut co najmniej niei gorszy niz oryginalny precik, jak nie umie .... to po 2-3 lutowaniu skrzynki moze sie nauczy
poza tym inżynierowie escorta tez wcale nie byli tacy nieomylni skoro taki szajs zaprojektowali i wykonali. czyli czasami warto poprawic fabryke
ja mysle, ze nie ma co juz wiecej dyskutowac w tym temacie i rowniez pora go zakmnać
a co do kwesti lutowania - jak ktos umie lutowac to zrobi lut co najmniej niei gorszy niz oryginalny precik, jak nie umie .... to po 2-3 lutowaniu skrzynki moze sie nauczy

poza tym inżynierowie escorta tez wcale nie byli tacy nieomylni skoro taki szajs zaprojektowali i wykonali. czyli czasami warto poprawic fabryke

ja mysle, ze nie ma co juz wiecej dyskutowac w tym temacie i rowniez pora go zakmnać