Mam taki problem a mianowicie zapalam fure i wszystko ok ale jak sie go przegazuje albo jadac powyzej 3 tys obrotow pluje mi woda przez wydach tak jak na dolaczonym zdjeciu, na korku oleju tez skrapla sie woda bagnet jest czysty , niegrzeje sie nie dymi wode mam w miare czyli uszczelka odpada no i jeszcze jedno pare dni temu tankowalem na pobliskiej stacji i czy przypadkiem niejest to przez wode w paliwie ale niedaje ipokoju ta woda w odmie i korku
Yagr, i ORION, mają rację - będziesz miał wodę i jest to naturalne zjawisko skraplania się wody przy różnicy temperatur - to samo jest zimą w zbiorniku paliwa
Mam radę co do tłumika:
Teraz jest to mało stosowane , ale kiedyś w starych tłumikach (Fiat 125p ; Polonez) a kiedyś tłumik wytrzymywał koło roku - kiedyś nagminnie.
Weź wiertarkę albo wkrętarke , wejdź pod wóz i w ostatnim tlumiku w jego najniższym punkcie - od spodu wywierć otwór o średnicy 5-6 mm.
Skraplająca się woda , wyleci dołem a nie uszczupli to właściwoci tłumika.
Jak nie wierzysz - popytaj się starych mechaniorów.
Damian pisze:ok dzieki a na przegladzie sie nie dotrzepia bo musze zrobic przeglad?
Jeśli chodzi o odwiert w tłumiku końcowym ? oczywiście , że się nie doczepią
Wielu starych kierowców tak robi - to niczemu nie przeszkadza a wręcz pomaga.
słuchaj Jamszoła, ja nawet w sportowym tłumiku ze stali nierdzewnej, ze wszystkimi atestami TUVem i czym tam jeszcze chcesz mam dwa małe otworki do odprowadzania wody zrobione fabrycznie
ORION i RS2000 dały mi mnóstwo radości, niestety nie miałem już do nich cierpliwości...