u mnie na wydziale jest cos takiego jak kolo naukowe informatykow, i rektor oglosil wlasnie ze mamy jeszcze pare dni przez ktore mozemy wymyslec jakies tematy nad ktorymi moglibysmy pracowac na takim kole (znajomy sie tam dosc czynnie udziela wiec sie o tym dowiedzialem). od niechcenia rzucilem pomsyl popracowania nad komputerem pokladowym do auta. pomysl sie bardzo spodobal ale myslalem ze nasi spece od elektroniki sie zajma organizowaniem materialow do tego, niestety okazalo sie ze to ja jako pomyslodawca mam w przeciagu 2-3 dni napisac co jest do takiego projektu potrzebne, w jakich ilosciach i ile mniej wiecej kosztuje
do was pytanie raczej z natury mechaniczno elektrycznej - wie ktos jak jest to rozwiazywane w innych autach ?? mam kilka pomyslow ale nie bardzo wiem jak to wprowadzic w swiat elektroniki zeby bylo to bardziej rozbudowane

tu kilka moich pomyslow:
1. spalanie chwilowe (srednie sie z tego wyliczy bez problemow, reszte parametrow w zasadzie tez, no moze nie liczac predkosci) - tu wymyslilem kilka sposobow na rozwiazanie tego pomyslu, jeden to pomiar czasu otwarcia wtryskiwaczy (to niestety raczej dosc zawodny sposob, bo jak wiadomo sa rozne wtryskiwacze i sam czas to niewiele nam powie) nastepne to wpiecie sie pod komputer(sonde lambda - tu nie wiem dokladnie co za to odpowiada) i sprawdzenie jakie komputer/sonda wysyla zapotrzebowanie. teraz pytanie czy jezeli bym np. do komputera/sondy wyslal odpowiednie sygnaly ktore dochodza do nich to czy sonda/kmp wygnerenuje mi sygnal wyjsciowy bez reszty silnika - nie przejdzie zakup kilku aut, ale zakup kilku sond/komputerow spokojnie

2.pomiar predkosci - wiem ze w staszych autach jest tylko linka, w nowych podobno jest jakis czujnik przy skrzyni ktory daje normalny prostokatny sygnal - na jakiej zasadzie dziala i czy bez poruszajacego sie auta da rade zobacz jakby nasz "projekt" zachowywal sie w czasie jazdy ?
moze troche to zagmatwalem, ale powiem szczerze ze niebardzo sie zastanawialem nad tym wczesniej (tzn troche ale akorat nad tym problemem najmniej sie glowilem) a termin dosc mnie nagli.