ostatnio wymienilem olej.
od tego czasu z samochodem zaczely sie dziac dziwne rzeczy. Olej zalany ten sam co wczesniej, przed wymiana oleju bylo troche za malo.
po wymianie, po rannym odpaleniu gasnie, przy pierwszym hamowaniu. Po odpaleniu przy ok. 1000obr. trzesie silnikiem i cala buda.
Gdy zdjalem przewody i swiece by sprawdzic ich stan okazalo sie ze na pierwszym cylindrze od lewej, wokol swiecy i na kablu wn jest troche oleju. Reszta swiec i kabli wn sucha.
wyczyscilem wokol swiecy, swiece wrzucilem swoje stare motocrafta, bo nowych narazie nie mam i jest ciut lepiej, gasnie tylko raz i da sie go podniesc jak spada dodajac gazu.
dzis sprawdzilem i znowu wokol swicy i na kablu jest troche oleju.
poradzcie cos, co to moze byc?
podejrzewam simmering przy wale, albo uszczelke pod deklem, ktora przepuszcza olej.
mam nadzieje ze to nic powaznego.
auto po rozgrzaniu chodzi rowno i ladnie, na dynamike tez nie ma co narzekac.
aha, dodatkowo poka mi cos na wolnych obrotach w okolicach rozrzadu, nie potrafie dokladnie zlokalizowac co to. Moze to jest jakos powiazane. pokalo przed wymiana oleju juz.
czekam na podpowiedzi
wesolych swiat.
