Ogrzewanie padło
Moderator: Moderatorzy
Ogrzewanie padło
Witam wszystkich Dzisiaj miałem PECHA. Na początku była wielka ulewa która zalała wiele ulic i pozostawiła wielkie jeziora pod wiaduktami. Później ja, a dokładniej moja essina musiała taką przeszkodę pokonać, a że escort amfibią nie jest to troche wody wlało mi się do wnętrza pojazdu. Pomyślałem sobie żeby osuszyć podłogę poprzez włączenie ogrzewania i dmuchawy na "nogi". Na początku było ślicznie, ciepło, poprostu extra. Przejechałem na ogrzewaniu jakieś 500 m a tu nagle zonk - dmuchawa dmucha ale ZIMNE powietrze. I tu naradza sie pytanie "co sie zepsuło" ???.
Macie jakieś sugestie? Co prawda do zimy jeszcze daleko ale.......... podłoge mam mokrą
Pozrdawiam Jakobs72
Macie jakieś sugestie? Co prawda do zimy jeszcze daleko ale.......... podłoge mam mokrą
Pozrdawiam Jakobs72
- Jamszoł
- Posty: 22180
- Rejestracja: 29 lip 2006, 01:17
- Lokalizacja: Kalisz
- Pojemność: 2300
- Rocznik: 2008
- Generacja: MK4
- Nadwozie: Kombi
- Kontakt:
termostat nie ma wpływu na nagrzewnice - płyn na nagrzewnicę idzie poza termostatem.
jakobs72, sprawdź ile masz płynu - możliwe , że miałeś mało i nagrzewnica się zapowietrzyła.
Do tej pory nie włanczałeś nagrzewnicy więc było ok.
Po jej załączeniu - gdy termostat puścił płyn na chłodnicę - płynu ubyło na tyle , że nagrzewnica się zapowietrzyła.
Dolej płynu , włącz silnik niech się zagrzeje tak , żeby termostat puścił - dolej wtedy do max ( ciepły silnik) załącz nagrzewnicę na grzanie - przekazuj kilkukrotnie silnik - nagrzewnica się odpowietrzy - na koniec sprawdź stan płynu w zbiorniczku i jak by co to jeszcze dolej do max-a
jakobs72, sprawdź ile masz płynu - możliwe , że miałeś mało i nagrzewnica się zapowietrzyła.
Do tej pory nie włanczałeś nagrzewnicy więc było ok.
Po jej załączeniu - gdy termostat puścił płyn na chłodnicę - płynu ubyło na tyle , że nagrzewnica się zapowietrzyła.
Dolej płynu , włącz silnik niech się zagrzeje tak , żeby termostat puścił - dolej wtedy do max ( ciepły silnik) załącz nagrzewnicę na grzanie - przekazuj kilkukrotnie silnik - nagrzewnica się odpowietrzy - na koniec sprawdź stan płynu w zbiorniczku i jak by co to jeszcze dolej do max-a
Oczy 6.11.2010/15.01.2020 [ 28.08.2012_16.30 ]
Wielkie dzięki za rady jamszoł zaraz lece sprawdzić ile mam płynu . Dzisiaj jak jechałem rano do pracy to ogrzewanko znów chodziło . na ogrzewaniu przejechałem do roboty około 12 km i z powrotem (drugie 12 km) było gorąco. Wyłączyłem silnik na stacji benzynowei i jak powtórnie załączyłem znów było tylko zimne powietrze . Ale jak już powiedziałem zaraz lece sprawdzić płyn ....
- Jamszoł
- Posty: 22180
- Rejestracja: 29 lip 2006, 01:17
- Lokalizacja: Kalisz
- Pojemność: 2300
- Rocznik: 2008
- Generacja: MK4
- Nadwozie: Kombi
- Kontakt:
Wymieniałeś sam , czy ktoś Ci ten termostat wymienił ?
Jeśli stary termostat był walnięty i nastąpiła wymiana to ktoś musiał najpierw spuścić płyn z układu a puźniej do zalać i odpowietrzyć .
Możliwe , że miałeś za mało płynu i nagrzewnica była zapowietrzona - gdy jest zbyt mało płynu to pomimo ozpowietrzenia nagrzewnicy - ta z czasem zapowietrzy się ponownie , bo pompa wody pomału wtłacza powietrze do nagrzewnicy a szczególnie wtedy gdy jest otwarty termostat - w wężu nad termostatem jest powietrze.
Jeśli stary termostat był walnięty i nastąpiła wymiana to ktoś musiał najpierw spuścić płyn z układu a puźniej do zalać i odpowietrzyć .
Możliwe , że miałeś za mało płynu i nagrzewnica była zapowietrzona - gdy jest zbyt mało płynu to pomimo ozpowietrzenia nagrzewnicy - ta z czasem zapowietrzy się ponownie , bo pompa wody pomału wtłacza powietrze do nagrzewnicy a szczególnie wtedy gdy jest otwarty termostat - w wężu nad termostatem jest powietrze.
Oczy 6.11.2010/15.01.2020 [ 28.08.2012_16.30 ]
Ja termostat wymieniałem sam, ale to było jeszcze przed zeszłą zimą. Ogrzewanie działało przez cały czas, także to nie był ten powód. Natomiast po zimie wymieniałem płyn chłodniczy i wtedy były problemy bo zleciało mi około 6 - 7 litrów a weszło mi około 6 i nie chciało wejść więcej....... do wczoraj Dzisiaj ogrzewanko działa ok. Co prawda nie jeżdziłem na ogrzewaniu bo słonko ładnie świeciło i podłoga schła sama . Jeszcze raz WIELKIE DZIĘKI za pomoc Jamszoł
Pozdrawiam, Szerokości
Pozdrawiam, Szerokości
- Jamszoł
- Posty: 22180
- Rejestracja: 29 lip 2006, 01:17
- Lokalizacja: Kalisz
- Pojemność: 2300
- Rocznik: 2008
- Generacja: MK4
- Nadwozie: Kombi
- Kontakt:
A propos odpowietrzania układu - może nie wszyscy wiedzą więc napiszę.
Przy odpowietrzaniu układu należy załączyć nagrzewnicę na grzanie - na max. , żeby powietrze było jak najlepiej wypychane z układu nagrzewnicy.
Dobrze jest wtedy przegazować silnik ale nie na krótko tylko wdepnąć pedał gazu - wkręcić silnik do 4 tys obrotów lub ciut wyżej i tak potrzymać go przez 10 s lub ciut dłużej - nie przegazowywać - bo nie zdąży urosnąć ciśnienie płynu w chłodnicy i nie wypchnie wszystkiego powietrza.
Przy odpowietrzaniu układu należy załączyć nagrzewnicę na grzanie - na max. , żeby powietrze było jak najlepiej wypychane z układu nagrzewnicy.
Dobrze jest wtedy przegazować silnik ale nie na krótko tylko wdepnąć pedał gazu - wkręcić silnik do 4 tys obrotów lub ciut wyżej i tak potrzymać go przez 10 s lub ciut dłużej - nie przegazowywać - bo nie zdąży urosnąć ciśnienie płynu w chłodnicy i nie wypchnie wszystkiego powietrza.
Oczy 6.11.2010/15.01.2020 [ 28.08.2012_16.30 ]
Witam ponownie . Nie będę zakładał nowego temeatu bo to jest kontynuacja "starego" problemu z ogrzewaniem.
Nalałam płynu jak mi podpowiedział kolega Jamszoł i jeździłao się super (ogrzewanko dzałało) podłoga wyschła, aż do momentu kiedy musiałem holować auto siostry. Wtedy zaczęły sie szopki. Holowałem auto jakieś 5-6 km. Jak przyjechaliśmy to coś w mojej esinie zaczeło syczeć i kapać, otworzyłem maskę a tam przez zakręcony korek w zbiorniczku wyrównawczym zaczął wylatywać pyn chłodniczy. Bojąc sie zeby mi nie rozerwało jakiegoś węża popuściłem korek zeby spuścić ciśnienie i po ochłodzeniu auta zostało mi płynu znów grubo poniżej minimum....... znów ogrzewanie nie działa . Napiszę jeszcze że nie wiem jaką temp. miałem w silniku bo czujnik pokazuje mi temp krytyczną w momencie odpalania zimnego auta (po 10.09 idziedo wymiany). Pytałem się brata co to może być za przyczyna że na zimnym płynu jest ok a na gorącym płyn się gotuje powiedział mi że to może być wadliwa (zatkana) chłodnica - może ma racje. Ja mam wrażenie że ta moja chłodnica może być nie do 1.8 d ponieważ ak go sprowadzałem z niemiec to sie okazało (na spocie w Katowicach Wiesiu mnie oświecił) że moje auto jest poskładane z różnych części eskortów, tzn maskę mam z Mk5 atrape też, pokrywa zaworów też nieorgialna, dlatego myśle że chłodnicę też mogli dać na "sztukę"
Co o tym myślicie ?
Z góry dziękuję za wszystkie pomysły
pozdrowionka Jakobs72
Nalałam płynu jak mi podpowiedział kolega Jamszoł i jeździłao się super (ogrzewanko dzałało) podłoga wyschła, aż do momentu kiedy musiałem holować auto siostry. Wtedy zaczęły sie szopki. Holowałem auto jakieś 5-6 km. Jak przyjechaliśmy to coś w mojej esinie zaczeło syczeć i kapać, otworzyłem maskę a tam przez zakręcony korek w zbiorniczku wyrównawczym zaczął wylatywać pyn chłodniczy. Bojąc sie zeby mi nie rozerwało jakiegoś węża popuściłem korek zeby spuścić ciśnienie i po ochłodzeniu auta zostało mi płynu znów grubo poniżej minimum....... znów ogrzewanie nie działa . Napiszę jeszcze że nie wiem jaką temp. miałem w silniku bo czujnik pokazuje mi temp krytyczną w momencie odpalania zimnego auta (po 10.09 idziedo wymiany). Pytałem się brata co to może być za przyczyna że na zimnym płynu jest ok a na gorącym płyn się gotuje powiedział mi że to może być wadliwa (zatkana) chłodnica - może ma racje. Ja mam wrażenie że ta moja chłodnica może być nie do 1.8 d ponieważ ak go sprowadzałem z niemiec to sie okazało (na spocie w Katowicach Wiesiu mnie oświecił) że moje auto jest poskładane z różnych części eskortów, tzn maskę mam z Mk5 atrape też, pokrywa zaworów też nieorgialna, dlatego myśle że chłodnicę też mogli dać na "sztukę"
Co o tym myślicie ?
Z góry dziękuję za wszystkie pomysły
pozdrowionka Jakobs72