Nie dawno pojawił mi się problem z rozłączaniem zapłonu. Wygląda to tak:
jak jadę na gazie po jakiś nierównościach np po bruku, to nie raz się zdarzy, że na ułamek sekundy samochód jakby gaśnie i zaraz odpala, tj wskazówka obrotomierza spada w dół i przełącza się na benzynę.
jak jadę na benzynie, to jest takie szarpnięcie również jak by samochód na moment zgasł i zaraz odpalił. Mówiono mi, że to kable wysokiego napięcia, ale kable wymieniałem we wrześniu na BOSCH silikonowe. Świece wymieniłem tydzień temu na NGK. Myślę, że to może raczej kostka stacyjki, albo może coś ze skrzynką bezpieczników. Poza tymi jak jadę po równej drodze to nic się nie dzieje. Jak coś się dzieje to tylko przy drganiu samochodu.
Problem z rozłączaniem zapłonu
Moderator: Moderatorzy
- Jamszoł
- Posty: 22192
- Rejestracja: 29 lip 2006, 01:17
- Lokalizacja: Kalisz
- Pojemność: 2300
- Rocznik: 2008
- Generacja: MK4
- Nadwozie: Kombi
- Kontakt:
Myślę , że to kostka stacyjki albo sama stacyjka.
Spróbuj zdjąć wszystkie klucze i breloczki z klucza od stacyjki tak żeby był sam goły klucz i spróbuj - narazie powinno pomóc.
Oczywiście i tak będziesz musiał stacyjkę rozmontować - poczyścić styki - może tylko kostka jest luźna.
Spróbuj zdjąć wszystkie klucze i breloczki z klucza od stacyjki tak żeby był sam goły klucz i spróbuj - narazie powinno pomóc.
Oczywiście i tak będziesz musiał stacyjkę rozmontować - poczyścić styki - może tylko kostka jest luźna.
Oczy 6.11.2010/15.01.2020 [ 28.08.2012_16.30 ]