Mam dylemat.... Chodzi o siłe powietrza którą wydmuchuje dmuchawa na przednią szybę. Jeśli włączę dmuchawę na III bieg pozamykam wszystkie wyloty i ustawie dmuchanie tylko na szybę to coś tam leci, powiem szczarze że nawet daje sobie radę z zaparowaniem szyby, choć trwa to dość długo. Natomiast gdy otworzę wyloty środkowe to łeb chce urwać, tak dmucha, a siła dmuchania na szybę spada niemal do zera. Czy Wy też tak macie ?. Bo porównując ten problem z moim poprzednim autem (opel kadett) to jeśli dałem mu full dmuchawę na szyby to para znikała w kilka sekund.
Przeglądałem już inne tematy w związku z zaparowaniem szyby i znalazłem tylko to że może to być zatkany filtr pyłkowy...... hmm ...... nie mam klimy także nie powinienem mieć tego filtru. tak mi się wydaje...... poza tym jeśli bym miał zatkany ten filtr to w ogóle by mi powietrze nie leciało, a ja jak już pisałem wcześniej, jak otwieram wyloty środkowe lub boczne to wieje jak diabli.
Poradżcie co z tym można zrobić
Czy przyzwyczaić się, czy cośtrzeba naprawić
P.S.
Jeśli napisałem posta nie w tym miejscu to sorki
