Sprzęglo? moze co innego?

Post autor: **WieSiu** » 11 sty 2006, 13:06

Dzis moje auto zatrzymalo sie na duzej drodze na swiatlach, nie moglem wrzucic biegu. zreszta juz dzisiaj przez caly dzien jak jezdzilem jakos dziwnie ciezko biegi wchodzily, musialem bardzo mocno cisnac sprzeglo. Skonczylo sie na tym, ze pedal wpadl w podloge i tak zostal:( Niestety nic nie dawalo odciagniecie sprzegla w miescu gdzie przychodzi linka, wiec niestety trzeba bylo odciagnac auto do mechanika (pochwala dla Lukasa,bardzo delikatnie mu to szlo i bez wiekszych szarpniec

). Bardzo mnie ciekawi co to moze byc? Choc dowiem sie ponoc dzis wieczorem co to,ale fajnie byloby wiedziec wczesniej. Mam nadzieje, ze to nie cale sprzeglo,bo sie zalamie, musi byc bardzo drogie do TD. Jakie sa ceny, moze ktos zmienial w TD???? Dodam ze sprzeglo chodzilo bardzo fajnie, zrywy mozna bylo robic bez problemu, lapalo slicznie, tylko zawsze ciezko chodzilo.

Mariusz · Post autor: **Mariusz** » 11 sty 2006, 15:29

moze wpanialy wynalazek forda czyli polskiezyc od pedalu sprzegla??? albo cos z linka

Post autor: **WieSiu** » 11 sty 2006, 15:39

linka wyglada na cala, ale tez mi sie wydaje ze moze to byc ten durny polksiezyc, choc dziwie sie,bo w tej wersji escorta jest juz tez z reszta reg. naciagniecia linki,ale moze byc, tylko dziwie sie, ze nie bylo wczesniejszych oznak zepsucia tego polksiezyca (jak mialem w poprzednim escorcie), nic nie przeskakiwalo, nic nie strzelalo, kompletnie nic, dopiero dzis cos zaczelo ciezko wszystko chodzic az padlo.

Mariusz · Post autor: **Mariusz** » 12 sty 2006, 00:44

ja jutro wlasnie jade na wymiane polskiezyca bo przeskakuje juz coraz czesciej a ostatnio nawet jak bylem powydurniac sie na sniegu na starym pasie startowym to po dluszej jezdzie na 3 i podwyzszonych obrotach zaczynalo smierdziec, pozniej sprawdzalem w miejsciu i zaczyna sie slizgac na 3 wiec lepiej nie czekac na sprzeglo

Post autor: **WieSiu** » 12 sty 2006, 09:39

oczywiscie lepiej nie, ja tak spalilem w poprzednim Escorcie

tomi · Post autor: **tomi** » 15 sty 2006, 18:09

Wiesiu wiesz już co ci nawaliło

Post autor: **WieSiu** » 15 sty 2006, 23:12

juz wiem i mam naprawione, pekla ta cala "łapa" ktorą ciagnie linka sprzegla. Ulamala sie przy mocowaniu do skrzyni biegow. A potem gdy ja wymienili,to rozlecial sie jeszcze polksiezyc

Na szczescie nie bylo to sprzeglo,bo dowiadywalem sie i do TD jest dosc drogie. Ponoc to co u mnie sie stalo czasem zdarza sie w Fordach.

xaaoo · Post autor: **xaaoo** » 17 lut 2006, 22:08

Witam nie chce zakladac nowego tematu bo chodzi o taka sama sprawe czyli SPRZEGLO. Sprawa przedstawia sie nastepujaco po kupnie auta pojawily sie problemy ze sprzeglem czyli jak by slizganie ( dodam tylko ze sprzeglo zosatlo wymienione na nowe kompletne pod koniec 2004 r samochod przejechal na nim ok 10 tys). Pojecalem do goscia on zdjal linke z lapy pociagna lape ( cos strzelilo) do tylu zalozyl linke i pzrez dwa miesiace bylo oki i znow sie zaczelo. Jest to dla mnie dziwne bo auta jesli jest zimne zaraz po odpaleniu jezdzi bez zarzutu wszystko jest oki po przejechaniu ok 10 km znow zaczyan sie slizganie. Jest to escort 91'. Powiem tylko ze spzreglo beirze dosc wysoko i czesto stzela cos jak by pzry pedale. Prosze o pomoc dzieki i pzdr.

Post autor: **darcun4** » 17 lut 2006, 23:24

xaaoo pisze:czesto stzela cos jak by pzry pedale.

Walnij się na podłogę i sprawdź samonapinacz.

Lucas7911 · Post autor: **Lucas7911** » 17 lut 2006, 23:39

Mariusz znam ten pas startowy!!!!!!

Post autor: **WieSiu** » 18 lut 2006, 09:24

xaaoo, dobregu zrobienia samoregulatora sie nie obedzie (naciagniecie lub wymiana sprzezynek oraz ewentualna wymiana wytartych plastikow na oryginalne)

Post autor: **WieSiu** » 08 mar 2006, 18:55

niestety tym razem to juz padlo mi cos bardziej

Przyczyna wczesniejszych problemow bylo bardzo ciezko dzialajace sprzeglo (docisk,co czuc bylo na pedale, duzo sily wymagal). Dzis zdarzylo mi sie cos podobnego jak wczesniej, tylko uszkodzeniu nie uleglo nic co wczesniej padlo. Teraz to juz cos w skrzyni (farta mialem,ze pod domem i na 2 mi zostalo auto,to do tego domu dojechalem

). Niestety po wstepnych ogledzinach wyglada to tak,ze lozysko wpadlo w docisk i chyba mam do wymiany cale sprzeglo (choc na tym co mam, moglem robic zruwy bez najmniejszego problemu). Niestety koszt samego sprzegla to ok 600zl (nie jak w 1.3 300zl

) i wymiana ze 300zl, ale polece na kasie masakrycznie duzo

Dobre chociaz to,ze raczej nic innego mojemu Escorcikowi nie dolega

pilot99 · Post autor: **pilot99** » 08 mar 2006, 22:37

nie martw sie Wiesiu mnie to tez czekam na dniach

sprzeglo + robocizna + faktura max 1000zl tyl u mojego mechanika
ktory nie nalezy do najtanszych ale fachowiec jakich malo
zajmuje sie tylko i wylacznie fordami

Post autor: **WieSiu** » 10 mar 2006, 12:25

to moze ja poprosze o jakies namiary????

bo ten moj ma problem z reka i troszke to potrwa zanim mi zrobi:(
A poza tym to jednak nie wpadlo lozysko w docisk, tylko znow pekl polksiezyc, tylko tym razem nie bylo tego pekniecia widac, stad taka dziwna diagnoza:( Ale i tak sprzeglo trzeba wymienic,bo nie chce, zeby 3 raz pekl mi ten polksiezyc, przez ciezko dzialajace sprzeglo

Patryk · Post autor: **Patryk** » 10 mar 2006, 16:51

jak sprzeglo tak ciezko dziala to moze wystarczy tylko jakos podregulowac, wiem ze jak kupilismy autko to tez sprzeglo chodzilo fatalnie, jak w rajdowym samochodzie, Tata cos tam pomajstrowal wtedy i potem bylo okej. A polksiezyc to swoja droga trzeba bylo wymienic bo czasami pedal wpadal w podloge

ale to juz przeciez wiesz