Strasznie szarpie i gaśnie

Moderator: Moderatorzy

pieta76

Post autor: pieta76 »

Kiedyś miałem podobny problem .Autem szarpało że mało silnik nie wyskoczył .Po chwili jazdy samochód zatrzymywał się i nie można go było uruchomić .Palił na pych ,jechał gasł i tak dalej .Czasami chodził aż miło tylko 120 nie przekraczał jakby ktoś cegłe pod gaz wsadził . Okazało się że przewód przy sondzie był naderwany . Wymieniłem sondę -nie ten samochód.
POWODZENIA
potek2

Post autor: potek2 »

pieta76 pisze:Okazało się że przewód przy sondzie był naderwany . Wymieniłem sondę -nie ten samochód.
Tak jak pisałem na początku sonda była wymieniona i nic niepomogło.
No ale i tak dzięki.
Awatar użytkownika
Jamszoł
Posty: 22192
Rejestracja: 29 lip 2006, 01:17
Lokalizacja: Kalisz
Pojemność: 2300
Rocznik: 2008
Generacja: MK4
Nadwozie: Kombi
Kontakt:

Post autor: Jamszoł »

pieta76 pisze:Palił na pych ,jechał gasł i tak dalej .Czasami chodził aż miło tylko 120 nie przekraczał jakby ktoś cegłe pod gaz wsadził . Okazało się że przewód przy sondzie był naderwany . Wymieniłem sondę -nie ten samochód.
To jakiś wyjątkowy wóz.
Normalnie to można odpiąć sądę w ogóle i samochód pracuje normalnie - rolę sondy przejmuje komputer z zasobów pamięci stałej - różnica jest tylko w spalaniu ilości paliwa.
a jak silnik jest zimny to i tak sonda nie działa - działa dopiero po przekroczeniu 300 stopni temperatury własnej.
Oczy 6.11.2010/15.01.2020 [ 28.08.2012_16.30 ]
marcin20

Post autor: marcin20 »

Witam wszystkich

Mam dokładnie identyczny problem jak kolega potek2 no dosłownie to samo!!!

Panowie co możemy jeszcze sprawdzić???? Problem napewno tkwi w elektryce znajac życie jest to jakiś pierdół. Coś się nagrzeje i się zaczyna........

Pozdrawiam i prosze o podpowiedzi

PS
Znam jeszcze 1 osobę która ma identyczny problem jak my czyli jest nas trzech
Tfaruk

Post autor: Tfaruk »

No i jeszcze ja, miałem dokładnie to samo, w sumie to nawet nie wiem, może dalej mam :D
Wrzosek

Post autor: Wrzosek »

ja rowniez identyczne objawy... Ford Orion 1.4 rocznik 89... Z tym ze moich juz sie nie da naprawic ;) stracilem w poprzednim tygodniu cierpliwosc ;)

btw ;) nie chce ktos cos kupic? ;D troche tych czesci z niego wypadlo ;)
potek2

Post autor: potek2 »

WItam

Jeżdziłem dziś z podpiętym miernikiem do wtyczki pompy, i okazało się że w momencie gdy auto przerywa i słychać cykanie przekażnika spada napięcie na pompie. Gdy jedżie normalnie to napięcie jest ok. 13.2V a gdu szarpie spada nawet do 8V. Może teraz jakieś pomysły komuś przyjdą do głowy?
Awatar użytkownika
leszek
Posty: 2568
Rejestracja: 26 paź 2004, 16:35
Lokalizacja: warszawa
Pojemność: 1500
Rocznik: 2018
Generacja: MK1
Nadwozie: Inne

Post autor: leszek »

zrób tak jak ci radzil Cidzej. daj prąd na stałe na pompe po stacyjce. podejżewam że wtedy problem zniknie.
Podczas, gdy obrabiasz mi tyłek nie zapomnij mnie w niego pocałować :-)
Awatar użytkownika
cidzej
Posty: 11785
Rejestracja: 11 sie 2006, 15:15
Lokalizacja: WE/WI/WW/WSC
Pojemność: 1400
Rocznik: 1996
Generacja: MK7
Nadwozie: Cabrio

Post autor: cidzej »

propnuje koledzy sie nie poddawac, bo kazdy sie da zrobic (mowie z autopsji :D ). jesli wam dajemy jakies rady to sie próbujcie do nich stosowac, w koncu mysmy juz te szarpania i mulenia przerabiali i teraz samochody nam bzykaja po miescie jak nówki :)

1.4 bardzo latwo sie naprawia :)
potek2

Post autor: potek2 »

leszek pisze:zrób tak jak ci radzil Cidzej. daj prąd na stałe na pompe po stacyjce. podejżewam że wtedy problem zniknie
Zrobiłem tak: Wyciągłem przekażnik od pompy, wyciągłem bezpiecznik podpiołem + ze stacyjki na pompe, dałem dodatkową mase i dalej to samo, przerywa wolne obroty waryjują, tyle że nie cyka bo niema co.
Awatar użytkownika
cidzej
Posty: 11785
Rejestracja: 11 sie 2006, 15:15
Lokalizacja: WE/WI/WW/WSC
Pojemność: 1400
Rocznik: 1996
Generacja: MK7
Nadwozie: Cabrio

Post autor: cidzej »

potek2 pisze:WItam

Jeżdziłem dziś z podpiętym miernikiem do wtyczki pompy, i okazało się że w momencie gdy auto przerywa i słychać cykanie przekażnika spada napięcie na pompie. Gdy jedżie normalnie to napięcie jest ok. 13.2V a gdu szarpie spada nawet do 8V. Może teraz jakieś pomysły komuś przyjdą do głowy?
intryguje mnie ten olbrzymi spadek napiecia w instalacji :???: rozumiem zeby napiecie spadlo do tych 10-11 na moment az silnik skoryguje obroty za pomoca silniczka krokowego/elektrozaworu powietrza ale do 8 ?? wtedy to kazdy przekaznik ma prawo ci klapac a silnik wogole zgasnac. sprawdz masy do silnika (klema minus akumulatora <-> silnik - jak nie masz to doloz), polaczenie masy do budy, poza tym moze sie cos dziac niedobrego z alternatorem - moze sie konczyc. rownie dobrze moze nastepowac zwarcie w akumulatorze.
potek2

Post autor: potek2 »

cidzej pisze:(klema minus akumulatora <-> silnik
Tego połaczenia napewno niemam.
cidzej pisze: poza tym moze sie cos dziac niedobrego z alternatorem
Kolega Marcin20 wspominał, że jego problemy(identyczne jak moje) zaczeły sie od momentu jak urwał ucho alternatora. Umnie natomiast nasiliły się znaczne jak odebrałem auto z konserwacji, może coś tam zasyfili?
Awatar użytkownika
Jamszoł
Posty: 22192
Rejestracja: 29 lip 2006, 01:17
Lokalizacja: Kalisz
Pojemność: 2300
Rocznik: 2008
Generacja: MK4
Nadwozie: Kombi
Kontakt:

Post autor: Jamszoł »

potek2 pisze:Tego połaczenia napewno niemam
To zrób dla własnego bezpieczeństwa.
Przy odpalaniu silnika rozrusznik bierze masę z korpusu silnika a jak ten nie ma PORZˇDNEJ masy bierze ja gdzie się da - zazwyczaj z linki gazu i wszystkich innych linek połączonych z masą nadwozia.
W pewnym momencie możesz popalić wszystkie lewe połączenia masy z karoserią.
Co do pompki - może głupie pytanie - kiedy zmieniałeś filtr paliwa ? dodatkowo czy nie masz jakiegoś syfilisu w zbiorniku ?
Jak uzbiera się za duże ciśnienie w układzie paliwowym to pompka zatrzymuje się - znam to z autopsji w RS-sie Matiego tak było.A jak pompa zaczyna przez siłę pracować to następuje spadek napięcia.
Możliwe , że wymieniłeś filter paliwa a ten zasyfił się zpowrotem.
Na próbę weź wyciągnij filter a włuż na moment rórkę metalową o średnicy odpowiadającej rurką przy filtrze i sprawdź - ale na moment - bo jeśli masz syfilis w zbiorniku to zamulisz wtryskiwacze.Albo poprostu wymień filter - to nie duży wydatek a napewno nie zaszkodzi - szczególnie przed zimą.
Oczy 6.11.2010/15.01.2020 [ 28.08.2012_16.30 ]
potek2

Post autor: potek2 »

jamszoł pisze: kiedy zmieniałeś filtr paliwa ? dodatkowo czy nie masz jakiegoś syfilisu w zbiorniku ?
Filtr paliwa wymieniałem ok 3 m-ce temu, a co do syfu w baku to niewiem nie czyściłem. Jakiś czas temu miałem taki przypadek, że auto jeżdziło normalnie przez ok tydzień czasu, pojechałem na stacje zatankować i zaraz po zatankowaniu jak ruszyłem to auto zaczeło swirować.
potek2

Post autor: potek2 »

jamszoł pisze:Na próbę weź wyciągnij filter a włuż na moment rórkę metalową o średnicy odpowiadającej rurką przy filtrze i sprawdź - ale na moment - bo jeśli masz syfilis w zbiorniku to zamulisz wtryskiwacze
Niedam rady tak zrobić, bo te cuda z autem dzieją się dopiero po przejechaniu kilku km, tak że tak jak mówisz, zamule wtryskiwacze.
ODPOWIEDZ