Strasznie szarpie i gaśnie
Moderator: Moderatorzy
Kiedyś miałem podobny problem .Autem szarpało że mało silnik nie wyskoczył .Po chwili jazdy samochód zatrzymywał się i nie można go było uruchomić .Palił na pych ,jechał gasł i tak dalej .Czasami chodził aż miło tylko 120 nie przekraczał jakby ktoś cegłe pod gaz wsadził . Okazało się że przewód przy sondzie był naderwany . Wymieniłem sondę -nie ten samochód.
POWODZENIA
POWODZENIA
- Jamszoł
- Posty: 22192
- Rejestracja: 29 lip 2006, 01:17
- Lokalizacja: Kalisz
- Pojemność: 2300
- Rocznik: 2008
- Generacja: MK4
- Nadwozie: Kombi
- Kontakt:
To jakiś wyjątkowy wóz.pieta76 pisze:Palił na pych ,jechał gasł i tak dalej .Czasami chodził aż miło tylko 120 nie przekraczał jakby ktoś cegłe pod gaz wsadził . Okazało się że przewód przy sondzie był naderwany . Wymieniłem sondę -nie ten samochód.
Normalnie to można odpiąć sądę w ogóle i samochód pracuje normalnie - rolę sondy przejmuje komputer z zasobów pamięci stałej - różnica jest tylko w spalaniu ilości paliwa.
a jak silnik jest zimny to i tak sonda nie działa - działa dopiero po przekroczeniu 300 stopni temperatury własnej.
Oczy 6.11.2010/15.01.2020 [ 28.08.2012_16.30 ]
Witam wszystkich
Mam dokładnie identyczny problem jak kolega potek2 no dosłownie to samo!!!
Panowie co możemy jeszcze sprawdzić???? Problem napewno tkwi w elektryce znajac życie jest to jakiś pierdół. Coś się nagrzeje i się zaczyna........
Pozdrawiam i prosze o podpowiedzi
PS
Znam jeszcze 1 osobę która ma identyczny problem jak my czyli jest nas trzech
Mam dokładnie identyczny problem jak kolega potek2 no dosłownie to samo!!!
Panowie co możemy jeszcze sprawdzić???? Problem napewno tkwi w elektryce znajac życie jest to jakiś pierdół. Coś się nagrzeje i się zaczyna........
Pozdrawiam i prosze o podpowiedzi
PS
Znam jeszcze 1 osobę która ma identyczny problem jak my czyli jest nas trzech
Zrobiłem tak: Wyciągłem przekażnik od pompy, wyciągłem bezpiecznik podpiołem + ze stacyjki na pompe, dałem dodatkową mase i dalej to samo, przerywa wolne obroty waryjują, tyle że nie cyka bo niema co.leszek pisze:zrób tak jak ci radzil Cidzej. daj prąd na stałe na pompe po stacyjce. podejżewam że wtedy problem zniknie
- cidzej
- Posty: 11785
- Rejestracja: 11 sie 2006, 15:15
- Lokalizacja: WE/WI/WW/WSC
- Pojemność: 1400
- Rocznik: 1996
- Generacja: MK7
- Nadwozie: Cabrio
intryguje mnie ten olbrzymi spadek napiecia w instalacjipotek2 pisze:WItam
Jeżdziłem dziś z podpiętym miernikiem do wtyczki pompy, i okazało się że w momencie gdy auto przerywa i słychać cykanie przekażnika spada napięcie na pompie. Gdy jedżie normalnie to napięcie jest ok. 13.2V a gdu szarpie spada nawet do 8V. Może teraz jakieś pomysły komuś przyjdą do głowy?


Tego połaczenia napewno niemam.cidzej pisze:(klema minus akumulatora> silnik
Kolega Marcin20 wspominał, że jego problemy(identyczne jak moje) zaczeły sie od momentu jak urwał ucho alternatora. Umnie natomiast nasiliły się znaczne jak odebrałem auto z konserwacji, może coś tam zasyfili?cidzej pisze: poza tym moze sie cos dziac niedobrego z alternatorem
- Jamszoł
- Posty: 22192
- Rejestracja: 29 lip 2006, 01:17
- Lokalizacja: Kalisz
- Pojemność: 2300
- Rocznik: 2008
- Generacja: MK4
- Nadwozie: Kombi
- Kontakt:
To zrób dla własnego bezpieczeństwa.potek2 pisze:Tego połaczenia napewno niemam
Przy odpalaniu silnika rozrusznik bierze masę z korpusu silnika a jak ten nie ma PORZˇDNEJ masy bierze ja gdzie się da - zazwyczaj z linki gazu i wszystkich innych linek połączonych z masą nadwozia.
W pewnym momencie możesz popalić wszystkie lewe połączenia masy z karoserią.
Co do pompki - może głupie pytanie - kiedy zmieniałeś filtr paliwa ? dodatkowo czy nie masz jakiegoś syfilisu w zbiorniku ?
Jak uzbiera się za duże ciśnienie w układzie paliwowym to pompka zatrzymuje się - znam to z autopsji w RS-sie Matiego tak było.A jak pompa zaczyna przez siłę pracować to następuje spadek napięcia.
Możliwe , że wymieniłeś filter paliwa a ten zasyfił się zpowrotem.
Na próbę weź wyciągnij filter a włuż na moment rórkę metalową o średnicy odpowiadającej rurką przy filtrze i sprawdź - ale na moment - bo jeśli masz syfilis w zbiorniku to zamulisz wtryskiwacze.Albo poprostu wymień filter - to nie duży wydatek a napewno nie zaszkodzi - szczególnie przed zimą.
Oczy 6.11.2010/15.01.2020 [ 28.08.2012_16.30 ]
Filtr paliwa wymieniałem ok 3 m-ce temu, a co do syfu w baku to niewiem nie czyściłem. Jakiś czas temu miałem taki przypadek, że auto jeżdziło normalnie przez ok tydzień czasu, pojechałem na stacje zatankować i zaraz po zatankowaniu jak ruszyłem to auto zaczeło swirować.jamszoł pisze: kiedy zmieniałeś filtr paliwa ? dodatkowo czy nie masz jakiegoś syfilisu w zbiorniku ?
Niedam rady tak zrobić, bo te cuda z autem dzieją się dopiero po przejechaniu kilku km, tak że tak jak mówisz, zamule wtryskiwacze.jamszoł pisze:Na próbę weź wyciągnij filter a włuż na moment rórkę metalową o średnicy odpowiadającej rurką przy filtrze i sprawdź - ale na moment - bo jeśli masz syfilis w zbiorniku to zamulisz wtryskiwacze