Kilkakrotne odpalanie jak silnik zimny

[Jamszoł]

Zaczynam się zastanawiać , czy na pewno masz przepływke od silnika 1,3 .
Dobrze gdyby ktoś kto ma taki silnik wstawił foto swojej przepływki dla porównania.
A co do odpięcia przepływki - jeśli się ją odepnie , to komp zbiera info z pamięci wewnętrznej (mówiąc inaczej tryb awaryjny) co do oczywiście tego czujnika i silnik odpala.
Jeśli tak właśnie jest , to przewody na pewno są OK.

[ifu1]

Wiesz Jamszol twoja hipoteza jest trafna,tylko ze ja ta przeplzwke ma 7 lat,i nic sie nie dzialo,a moze cos w srodku tej "szmaty"nawala,i po podaniu kilka razy napiecia w koncu zaskakuje,jak to cholerstwo zmierzyc,tak na zimno--po dlugim postoju?

[Jamszoł]

Najlepiej było by gdzieś dorwać taką samą przepływkę i podmienić na próbę
Tak było by najłatwiej ale a porzyczeniem , może być kłopocik

[ifu1]

Ide do samochodu,cos glupiego mi wpadlo do lba,jak bedzie efakt dam znac-tzmczasem dzieki wielkie.

[WieSiu]

Jak zmierzyłes i z przepływomierza wychodzi Ci 0.8v do 3.5v przy max otwartej przepustnicy to wszystko jest z przepływomierzem ok. A co do samych kabil to pewnie są ok bo sam piszesz że po odpięciu się coś zmienia. Ale przejście kabli mógłbyś mimo wszystko dla pewności zmierzyć.

[ifu1]

Witam szanowne grono,pozdrowionka dla Wiesia,Jamszola,Yagr oraz oczywiscie calej reszty.Pamietacie moje ceregiele z porannym odpalaniem mojego Essa,lub po dlugim postoju.A wiec....musze wam zakomunikowac ze oczywiscie dzieki wam,wyglada na to ze walka idziw ku dobremu.Ale od poczatku.....Pare dni temu,dolkopalem sie do waszych wypowiedzi na temat oleju,co prawda ja mam 8 mio zaworowca,bez hydrauliki,ale dalo mi to do mzslenia i nie dawalo spokoju.Od dwoch lat mieszkam we Wloszech,w zeszlym roku,jak chcialem wymienic olej,okazalo sie ze w sklepach tutejszych nie ma oleju Formula 5w-30 na ktorym zawsze jezdzilem, pomyslalem tak...silnik juz nie mlody,swoje widzial,goraco tu jest,w lato 40 st C,to norma,a przynajmniej 38 st C,to przeskocze na 10w,polsyntetyk.Jak pomyslalem tak zrobilem,pamietam bylo to w zimie,i pamietam ze stala sie rzecz dziwna,ze wlasnie ta zime spadly sporo temperatury,nawet ponizej zera,co tu gdzie mieszkam nie zdarza sie czesto.Te problemy uwidocznily czasem,ale ja tego nie powiezalem ze soba,na poczatku to bagatelizowalem,ale ja przyszlo lato,to mnie zaczelo wkurzac,i juz nie odpalal nawet za drugi razem,ale dopiero nieraz za czwartym.Reszte histori znacie.Dwa dni temu znalazlem cos w rodzaju hurtowni czesci samoch.poszedlem tam,mowie Wlochowi,ze szukam takiego oleju(bo oni to najczesciej uzywaja tu wlasnie 10w),a on mi na to mamy Formule,sam na niej jezdze,TO BARDZO DOBRY OLEJ,no to kupilem,ta moja Formule.Zrobilem wymiane 2 dni temu,iiiiiiiiiiii ,oglaszam wszem i wobec samochod ozyl jakby,pali jak nalezy,zgasl a praktycznie tylko przygasl,jeden jedyny raz,pozniej jakby sie zaczelo pomalu wszystko normowac,moze za wczesnie jeszcze i tak widze poprawe lepej chodzi,szzbciej zapala itd.Dolaczam sie do grona ludzi ktorzy uwazaja ze olej 5w-30,a zwlaszca formula,jest idealny do naszych Esssow.I jescze jedno JAK JEZDZISZ NA 5W-30,TO NIGDY TEGO NIE ZMIENIAJ BO POZALUJESZ.Nie wiem czzy post jest we wlasciwym miejscu,ale mysle ze mi wybaczycie.Zdam relacje,co i jak,na biezaco.Jeszce raz dzieki za niewiary godna pomoc,zwlaszcza dla Wiesia i Jamszola

[cidzej]

prawde powiedziawszy jakos mi sie nie chce wierzyć, że olej może mieć takie zbawcze działanie. myślę, że więcej już by dał reset kompa a nie mniej zapażenie ziółek autku niż ta wymiana oleju te silniki pojada nawet na mixolu i nie bedzie problemu mojego brata 1.3 spalalo 1L oleju na 200km (słownie: jeden litr oleju na dwieście kilometrów) - olej zwykły Lotos Minerał 15W40 a przy tym palił od strzału zeszłej zimy (temp do -25stC) i nic nie szarpało, nie gasło i nie muliło - robił za niezły uszczelniacz w silniku

[ifu1]

Masz racje,Cidzej,zwlaszcza,ze ja tez w to watpilem,czytajac to forum,tzm bardziej,ze te silnikito stara generacja,z dodana tylko elektronika,i pozatym,te wzpowiedzi dotyczyly silnikow 1.6 z hzdrauliczna regulacja zaworow,ale widzaialem tez swego rodzaju certyfikat jaki olej jest zalecany,wzstawiony przez Niemcy.Wiec cos w tym musi byc.Reset byl robiony a jakze,i to jak nalezy.Ale ci ludzie wypowiadali sie jasno,i tez tak jak ja,mieli problemz z odpalaniem.Nie wiem,na razie jest dobrze,jest mnostwo racji,i wzpowiedzi na ten temat,ale mi pomoglo,chociaz tak jak ty mowisz prostota tego silnika pozwala wlac cokolwiek,aby tylko smarownie bylo,moze jest jeszcze inna przyczyna,moze cos z silnikiem,bo reszta jest ok,moze bzc cokolwiek,ale mi pomoglo,jak na razie-nie wiem,tez do tego podchodze z przymruzeniem oka,tym bardziej ze mam o tym jakies pojecie,ale efekty i poprawa ,sa.....

[WieSiu]

Poczekamy zobaczymy.może czysty zbieg okoliczności. Oby oczywiście nie.a może stary olej był jakiś wytyrany już (np. gorszy od nowości) i po wymianie auto ożyło ?

[ifu1]

No i jak sie macie ludziska?Co do tego "mojego oleju",to jest ok.Jezdze co dzien,zdarzylo sie jeszcze ze dwa razy ze przy odpalaniu,jakby sie zachwial po 2-3 sek.od odpalenia,ale nie zgasl,nic nie cieknie,silnik jakby elastyczniejszy,jezdze autostradami,tu we Wloszech,wczoraj i dzis jechalem do Ravenny,spokojnie na tym staruszku jade 150 km/h,wiecej nie probowalem,y obawy o kieszen,tu normalny mandat za predkosc to minimum 200 euro,a zdjatka robia,i to jakie ladne .Mysle ze tak....jak sie nie rozleci,"to sie ksieciunio troche ponajezdza".A chocby nawet,to kto mi pomoze ja nie WY.Gdzie ja znajde takich ludzi,jak nie w Polsce?Tu te Makarony to mowia....eeee takie stare auto,kup nowe,albo jak pojedziesz do warsztatu to lepiej sie za serce chwytac,bo za portfel,to juz nie ma po co.Ale mniejsza o to,chcialem grzecznie zapytac...mam w swoim Essiku,przeplywke oraz czujnik zasysananego powietrza IAT- tuz za przeplywka na tej rurze dolotowej.Chcialem sie wpiac tym rezystorkiem,ktory troche "oszukuje kompa"o ktorym kiedys pisaliscie, zeby sprawdzic jak to dziala,i czy w moim przypadku tez to musi byc ok 2.35 kiloohma.Jesli trzeba zalozyc nowy temat przyjme upomnienie z pokora

[WieSiu]

Chcialem sie wpiac tym rezystorkiem

jak chcesz miec swiety spokoj z autem to daj sobie spokoj no chyba ze chcesz wiecej za paliwo placic z tego auta i tak duzo nie wyciagniesz

[Jamszoł]

Jak wstawisz rezystor to oszukasz kompa - ten będzie mylał , że jest zimniej na zewnątrz niż jest i będzie trzymał ssanie - więcej bryka będzie spalac , może w końcu zalewać świece i może dojść do tego , że paliwo dostanie się między pierścieniami tłoka do oleju i będzie kuku.
Wiesiu dobrze radzi - daj sobie spokój z rezystorem

[ifu1]

Dzieki Chlopaki,poslucham was.....mysle ze warto.