Noż kurde nie wymieniaj tych pierścieni chłopie, to się MIJA Z CELEM. Jeśli cylindry są już troche podjechane - nie koniecznie mają ranty ale mogą być wyjechane że tak powiem w środku ciut mocniej, a na górze mniej, płynnie to koniec. BO pasując pierścień wkładasz go górą przez węższy otwór a potem on wpada w szerszą tuleję i jest gorzej niż było... Na oko ani linijką nie stwierdzisz zużycia tulei niestety. Pomijam koszty całej zabawy. Zwykle bawią się w to ludzie którzy szykują motor pod motorsport albo turbo - wtedy się opłaca. A do zwykłej eksploatacji po prostu wymień silnik... Koszty cię zjedzą samych wymian bez szlifów. A jak dojdzie szlif i nadwymiar to będziesz pluł sobie w brodę że zacząłeś się bawic w to wogóle!! Pare lat temu znajomy kupował do scorpio albo sierry tłoki nowe w nadwymiarze. 6000pln wybulił
Do tego by należało dodać panewki - bo jak przyjdą nowe pierścienie to usztywnią tłoki , bedzie większa moc i tloki będą uderzać mocniej we wał i pręciutko panewki się wyp...
Wypną na Ciebie i robota od nowa.. Do tego dojdą ci sto pięćdziesiąt różnego typu uszczelek a nie wiadomo czy coś się po drodze nie ukręci i będziesz miał rozwiercanie - choćby nakrętki czy szpilki przy kolektorze wydechowym