Ja niestety nie sprawdzałem tej głowicy tylko znajomy, stwierdziłem że zawioze tą głowice dla własnego spokoju żeby sprawdzili te zawory i jej szczelność, a uszczelniacze zaworowe przy okazji bo dymił strasznie na biało przed usterką, tylko żeby nie okazało się że jest z 6 zaworów do wymiany bo koszta duże będą, a jeszcze robocizna, pozostanie tylko pewność że w głowicy siedzą nowe części
Muszę jeszcze szpilki nowe kupić do głowicy, bo 3 szpilka urwała się na gwincie, reszta wygląda staro, więc nie będe ryzykował i zrobie żeby już było jak trzeba.
Piszesz , że dymił ?
Jak już masz zwalona głowicę , to zakręć wałem tak aby tłoki były w górze i spróbuj je ręką pokołysać na boki silnika - jeśli się kołyszą to masz do wymiany pierścienie .
Jak się nie kołyszą , to pierścionki są OK.
Niech Ci podocierają wszystkie zawory i wymienią ten jeden + wymiana uszczelniaczy.
A i jeszcze jedno - musisz kupić nową uszczelkę pod głowicę - uszczelka raz założona i dociagnieta głowica - uszczeelka do wymiany
pamietaj - jak odbierzesz glowicę - dobrze umyj kanały olejowe i przedmuchaj całość - nie patrz na to co ktoś Ci opowiada - nawet jak Ci powiedzą , że jest umyta , umyj jeszcze raz .
Mały papróch po szlifowaniu i możesz mieć zatartą którąś panewkę .
Śmiech bierze, jak się takie coś czyta. Robisz SWOJE auto, wiec zamiast się przyłożyć i zrobić raz a dobrze, odwaliłeś normalną fuszerę.
Jak już masz głowicę na stole, a nie ściąga się jej co tydzień, to należało ją rozpiąć z zaworów, zawory dotrzeć, uszczelniacze wymienić, o sprawdzeniu sprężyn nawet nie wspomnę. I oczywiście powierzchnię styku z silnikiem zabielić, a jeśli trzeba, to zebrać do równa. Tak zrobiona głowica jest podzespołem, który można spokojnie założyć. Bo w tej chwili poleciałeś sobie w koszty i czas. Na swoją własną prośbę.
Zaworów się nie zamienia. Są uklepane do konkretnego gniazda i dotarte do konkretnej prowadnicy. Mają pozostać na swoich miejscach (mnie nauczono, że nawet sprężyny mają pozostać w komplecie z konkretnym zaworem). Należy je jedynie dotrzeć (dwa rodzaje pasty - gruba i wykończeniowa drobna). A jeśli gniazda są wyklepane, to je przefrezować i doszlifować do tego zawory. Zawory uszkodzone wymienić na nowe i też je dotrzeć do gniazda. Niedopuszczalne jest jakiekolwiek bicie na zaworach. Po tym należy przeprowadzić kontrolę szczelności. Jak się nie ma maszyn i manometru, to najprościej po zapięciu głowicy nalać do kolektorów nafty i po jakimś czasie sprawdzić, czy nie leje się spod zaworów.
I wiesz, że uszczelkę pod głowicę potrzebujesz już nową?
Głowica, idzie do mechanika który zajmuje się naprawami silników, więc co ja mam do tego, płacę mu za wiedzę, ja nie rozepnę zaworów bo nigdy tego nie robiłem jak coś będzie nie tak to reklamacja bo mam do tego prawo, także spokojnie, po odebraniu głowicy ze szlifowania dokładnie ją umyłem i przedmuchałem sprężonym powietrzem bo było dużo opiłków w kanałach, zobaczymy co gość wogóle powie jak oglądnie tą głowice i czy będzie się opłacało robić to wogóle bo silnik ma przejechane coś ponad 300 000km, na szczęscie za samochód dałem 1000zł więc tragedi nie ma