Regeneracja rozrusznika
Moderator: Moderatorzy
Yagr, w żadnym wypadku się nie obrażam. Widzisz uparcie popieram swój punkt widzenia, bo rok temu, gdy przejmowałem swoją ese, w opłakanym stanie, byłem raczej zielony, do wszystkiego musiałem dojść sam albo z Waszą pomocą za co jestem niezmiernie wdzięczny.
Świetnie rozumiem Twoje podejście do tematu, że zakładasz pewne raczej oczywiste rzeczy. Natomiast pamiętam siebie, głowiącego się nad problemem, kiedy to brakowało doświadczenia żeby wiedzieć o pewnych oczywistościach (jeśli można to tak nazwać). Z perspektywy czasu stwierdzam że czasem trzeba przypomnieć pewne banały bo pytania tu często zadają ludzie którzy takich rzeczy jeszcze nie wiedzą a są w stanie sobie z problemem poradzić.
Rozrusznik jest tu dobrym przykładem, bo wielu ludzi zapomina że czymś musi on być zasilany i że 15-letnie auto raczej już nie ma tak dobrej instalacji, jak za młodu:)
Pozdrawiam.
Świetnie rozumiem Twoje podejście do tematu, że zakładasz pewne raczej oczywiste rzeczy. Natomiast pamiętam siebie, głowiącego się nad problemem, kiedy to brakowało doświadczenia żeby wiedzieć o pewnych oczywistościach (jeśli można to tak nazwać). Z perspektywy czasu stwierdzam że czasem trzeba przypomnieć pewne banały bo pytania tu często zadają ludzie którzy takich rzeczy jeszcze nie wiedzą a są w stanie sobie z problemem poradzić.
Rozrusznik jest tu dobrym przykładem, bo wielu ludzi zapomina że czymś musi on być zasilany i że 15-letnie auto raczej już nie ma tak dobrej instalacji, jak za młodu:)
Pozdrawiam.
- WieSiu
- Posty: 23542
- Rejestracja: 28 mar 2004, 17:41
- Lokalizacja: Wrocław
- Pojemność: 1600
- Rocznik: 1985
- Generacja: MK3
- Nadwozie: Sedan
- Kontakt:
prawda, a teraz powiedz mi ile dales za taka impreze wymiany kabli, gdzie je kupiles, gdzie kupiles mocowania oczkowe itp ?hummer pisze:e 15-letnie auto raczej już nie ma tak dobrej instalacji, jak za młodu
Ford Thuderbird 4.6 1996
Escort 2.0 150KM LPG Cabrio 1991
Suzuki Vitara 1998 2.0 V6
Kymco Super 9 LC 2011
x Orion 1.6 79KM 1985 Automat, Lancia Phedra 3.0 204KM 2004, Windstar 3.0 148KM LPG 1997, Escort 1.8TD 90KM Van 1997, Scorpio 2.9 24v 207KM Sedan 1995, Fiesta 1.3 60KM 5D 1996, Escort 1.6 105KM 3D 1996, Escort 1.8 TD 70KM Van 1999, Puma 1.7 125KM 1998, Escort 1.8 TD 90KM Kombi Ghia 1996, Escort 1.3 60KM LPG 5D 1994/1995, Skoda 105 1984 a potem 1982
Escort 2.0 150KM LPG Cabrio 1991
Suzuki Vitara 1998 2.0 V6
Kymco Super 9 LC 2011
x Orion 1.6 79KM 1985 Automat, Lancia Phedra 3.0 204KM 2004, Windstar 3.0 148KM LPG 1997, Escort 1.8TD 90KM Van 1997, Scorpio 2.9 24v 207KM Sedan 1995, Fiesta 1.3 60KM 5D 1996, Escort 1.6 105KM 3D 1996, Escort 1.8 TD 70KM Van 1999, Puma 1.7 125KM 1998, Escort 1.8 TD 90KM Kombi Ghia 1996, Escort 1.3 60KM LPG 5D 1994/1995, Skoda 105 1984 a potem 1982
>WieSiu:
Już piszę. Za kable i złączki oczkowe zapłaciłem około 50 zł (+-10 zł bo dokładnie już nie pamiętam). Mam tu na myśli kable do wymiany zasilającego rozrusznik, masowego bloku silnika i tego cienkiego (od skrzynki bezpieczników?). Kupowałem wszystko w jednym ze sklepów/hurtowni dla elektryków we Wrocławiu - adres chyba nie jest istotny bo takie rzeczy są we wszystkich sklepach tego typu.
Ceny gazu do zapalniczek, palniczka typu "latarka" i niewielkiej ilości cyny i kalafonii nie licze bo to mam z racji zawodu/studiów/hobby.
Wymieniałem sam. Zajęło mi to z pół dnia:) Najwięcej zabawy miałem z polutowaniem złączek i kabli, ale można sobie to darować jak się dobrze zaciśnie złączkę na kablu.
Aha, i jeszcze nowe nakrętki, podkładki i klemy, ale to już miałem.
Naprawde polecam zabawę, jeśli ktoś ma cierpliwość i troche zdolności manualnych.
Pozdrawiam.
Już piszę. Za kable i złączki oczkowe zapłaciłem około 50 zł (+-10 zł bo dokładnie już nie pamiętam). Mam tu na myśli kable do wymiany zasilającego rozrusznik, masowego bloku silnika i tego cienkiego (od skrzynki bezpieczników?). Kupowałem wszystko w jednym ze sklepów/hurtowni dla elektryków we Wrocławiu - adres chyba nie jest istotny bo takie rzeczy są we wszystkich sklepach tego typu.
Ceny gazu do zapalniczek, palniczka typu "latarka" i niewielkiej ilości cyny i kalafonii nie licze bo to mam z racji zawodu/studiów/hobby.
Wymieniałem sam. Zajęło mi to z pół dnia:) Najwięcej zabawy miałem z polutowaniem złączek i kabli, ale można sobie to darować jak się dobrze zaciśnie złączkę na kablu.
Aha, i jeszcze nowe nakrętki, podkładki i klemy, ale to już miałem.
Naprawde polecam zabawę, jeśli ktoś ma cierpliwość i troche zdolności manualnych.
Pozdrawiam.
Panowie a jak wygląda sprawdzenie rozrusznika u firmy regenerującego rozrusznika ?
Byłem z rozrusznikiem do fachowca od regeneracji. Postawił na takim stojaku małym i dotykał kablem czy jest iskra... Była iskra i twierdzi że jest dobry. Czy to tak wygląda sprawdzenie rozrusznika bez pomocy np. kompa ??
Byłem z rozrusznikiem do fachowca od regeneracji. Postawił na takim stojaku małym i dotykał kablem czy jest iskra... Była iskra i twierdzi że jest dobry. Czy to tak wygląda sprawdzenie rozrusznika bez pomocy np. kompa ??
Rzeczywiście problem rozrusznika to w ecsortach chleb powszedni chyba. Ciekawe jak jest w innych autach?
U mnie też zdechł swego czasu ale wymieniłem bendiks na nowy boscha, bo regeneracja wychodziła tylko 20 zł taniej. Mechanik powiedział mi wtedy, że szczególnie w benzynie 1,3 rozrrusznik jest tak umiejscowiony że chlapie na niego woda, za chwilę wysycha bo jest blisko rury i tak w kółko macieju. To powoduje że dość często siadają. Można podobno zrobić osłonę z blachy, ale tak żeby się nie przegrzewał.
Czy ktoś ma taki patent w swoim aucie?
U mnie też zdechł swego czasu ale wymieniłem bendiks na nowy boscha, bo regeneracja wychodziła tylko 20 zł taniej. Mechanik powiedział mi wtedy, że szczególnie w benzynie 1,3 rozrrusznik jest tak umiejscowiony że chlapie na niego woda, za chwilę wysycha bo jest blisko rury i tak w kółko macieju. To powoduje że dość często siadają. Można podobno zrobić osłonę z blachy, ale tak żeby się nie przegrzewał.
Czy ktoś ma taki patent w swoim aucie?
- Jamszoł
- Posty: 22192
- Rejestracja: 29 lip 2006, 01:17
- Lokalizacja: Kalisz
- Pojemność: 2300
- Rocznik: 2008
- Generacja: MK4
- Nadwozie: Kombi
- Kontakt:
Z osłoną pod silnik będzie trochę gorzej , bo albo originał , albo dużo roboty.
A kawałek wygiętej blaszki z odpowiednimo otworami na przykręcenie , będzie łatwiej dorobić.
Essi_go, przypatrz się dokładnie lokalizacji rozrusznika ; rury wydechowej i ewentualnych śrób , pod które można przykręcić blachę.
Kawałek blachy napewno znajdziesz , wystarczy ją odpowiednio wygiąć żeby osłaniała rozrusznik i przykręcić.
A kawałek wygiętej blaszki z odpowiednimo otworami na przykręcenie , będzie łatwiej dorobić.
Essi_go, przypatrz się dokładnie lokalizacji rozrusznika ; rury wydechowej i ewentualnych śrób , pod które można przykręcić blachę.
Kawałek blachy napewno znajdziesz , wystarczy ją odpowiednio wygiąć żeby osłaniała rozrusznik i przykręcić.
Ona osłania tylko od spodu a dobrze dorobiona blacha na rozrusznik , osłoni go również od strony żaru z wydechu.KuRowSKi pisze:osłona pod silnik
Oczy 6.11.2010/15.01.2020 [ 28.08.2012_16.30 ]