Strona 2 z 4

: 15 maja 2007, 22:44
autor: Patryk
Mialem dokladnie to samo, nowy akumulator, przeczyszczone wszystkie styki masowe w autku oraz przeczyszczony i nasmarowany rozrusznik zalatwily problem bezapelacyjnie :mrgreen:

: 16 maja 2007, 13:14
autor: WieSiu
juz chyba 100 raz to napisze: dolozcie dodatkowy kabel miedzy stacyjka a rozrusznikiem (ten cienki kabel) i nie bedziecie mieli problemow. Oczywiscie jesli stacyjka dziala sprawnie. Jest to na 100% sprawdzona metoda i wiekszosci starszych fordow ten problem wystepuje. Nawet w fiescie. Takze macie juz rozwiazanie problemu :D

: 21 maja 2007, 14:39
autor: Twiks
Witam ponownie!Dzięki za pomoc w rozwiązaniu mojego problemu.Mam prośbę do WieSia żeby łopatologicznie napisał dla mnie laika jak ma wyglądać przeciągnięcie kabla i pod co dokładnie go podłączyć.Z góry dzięki bardzo za pomoc!

: 21 maja 2007, 14:49
autor: cidzej
WieSiu, to powiedz w takim razie co to jest jak po włączeniu wentylatora zaczyna zamulać auto i na czas pracy troche przygasa oswietlenie deski no i swiatla.

: 21 maja 2007, 15:02
autor: Jamszoł
moim zdaniem jest tak:
Gdy załączy się wentylator wzrasta pobór prądu - alternator zaczyna działać pod obciążeniem a co za tym idzie daje więkrzy opór na koło pasowe - pasek przenosi więkrzy opór na silnik - ten zwalnia obroty.
W tym momencie powinna nastąpić reakcja czujników i kompa - poprzez silniczek krokowy , żeby wyrównać obroty silnika.Powtażam reakcja natychmiastowa.
Jeśli ta reakcja następuje z opuźnieniem - to masz zamulenie autka.
To tak na wyrost napisałem dla tych co się nie znają na mechanice. :mrgreen:

Twiks,
Twiks pisze:Mam prośbę do WieSia żeby łopatologicznie napisał dla mnie laika jak ma wyglądać przeciągnięcie kabla i pod co dokładnie go podłączyć.
Zajrzyj tutaj - http://siec.no-ip.com/forum/viewtopic.p ... 98e8#47746
Masz tam zapisane które wyjście ze stacyjki idzie na rozrusznik.

: 21 maja 2007, 15:09
autor: cidzej
no u mnie od momentu załączenia wentylatora - spadku obrotów do 500RPM - do momentu pełnego ich skorygowania prze kompa - około 850RPM - mija około 3-5 sek i następuje to skomkowo. to w miarę prawidłowo ??

poza tym podczas jazdy jak załączy się wentylator to też lekkie szarpniecie czuc

nie mówie już o hamowaniu silnikiem kiedy załączy się wentylator to jest kangurzenie jak w nauce jazdy :D

zastanawiałem się czy to przypadkiem nie jest coś z alternatorem

: 21 maja 2007, 17:39
autor: Jamszoł
Z alternatorem raczej nie bo obciąża silnik - czyli pracuje prawidłowo.
Im więcej ma dać prądu tym więcej musi wydoić mocy z silnika.

: 21 maja 2007, 18:06
autor: cidzej
to ja juz nie wiem w takim razie o co chodzi. poddaje sie.

: 21 maja 2007, 18:30
autor: Jamszoł
gdzieś na forum powinny być moje zdjęcia dotyczące konserwacji - naprawy silniczka krokowego od Hiundaya przypatrz się na komutatot - jest lekko podtarty w jednym miejscu.
Być może u Ciebie jest właśnie to samo - czyli krokowy nie reaguje odrazu na minimalne ruchy a to się będzie objawiać " spuźnionym zapłonem "
może U ciebie właśnie tak jest ?
Jeśli masz możliwość podmiany krokowca ( pożyczyć od kogoś ) to możesz bez straty kasy sprawdzić bo nie ma sensu wydawać forsy na niesprawdzone teorie.

: 21 maja 2007, 22:32
autor: cidzej
jamszoł, krokowca to ja mam zapasowego to tu nie ma problemu :) raczej tu mnie martwi, to ze nawet jak naciskam na hamulec to ciut mi przygasaja swiatla i podswietlenie. ja jednak sie zastanawiam czy sie alternator nie konczy i juz za malego pradu nie daje,a tym samym komputer wolniej reaguje na wzrost obciążenia. Problem sie wzmaga im wiecej odbiornikow sie wlaczy (czytaj - odkad trzeba jezdzic na swiatlach mijania, a teraz jeszcze dmuchawe wlaczam bo za malo chlodengo powietrza wpada oknami otwartymi)

: 21 maja 2007, 22:46
autor: Yagr
cidzej, to wyjmij alternator, przeczyść, sprawdź szczotki ewentualnie wymień szczotkotrzymacz słowem zrób mu full service :) i powinien chodzić - ale najpierw go pomierz żebyś się na darmo nie napracował bo może dobry jest ;)

: 21 maja 2007, 23:14
autor: Jamszoł
Yagr, ma rację.
A przygasanie świateł jest nieodzownym efektem braku masy.
Może tutaj trzeba by się było przyjrzeć ?

: 21 maja 2007, 23:21
autor: cidzej
Yagr, mógłbyś rozwinąć myśl odnośnie pomierzenia ?? tzn co mam w nim pomierzyć i jaka jest wartosc oczekiwana

jamszoł, masy mam nówki pozakładane więc raczej tu bym nie widział problemu.

: 21 maja 2007, 23:28
autor: Yagr
no po prostu zmierz multimetrem jakie napięcie daje alternator na wyjściach (najlepiej przy samym alternatorze) możesz też w czasie pracy silnika zdjąć klemę minusową i wtedy akumulator nie będzie miał wpływu na pomiar. Możesz się jeszcze wtedy pobawić włączając dodatkowe odbiorniki (grzanie szyby, długie wentylator na max itp) i zobaczysz czy alternator daje radę ;)
aha, lubi się czasem ukruszyć końcówka przy klemie i wtedy też możesz mieć takie efekty

: 21 maja 2007, 23:33
autor: cidzej
Yagr pisze:Możesz się jeszcze wtedy pobawić włączając dodatkowe odbiorniki (grzanie szyby, długie wentylator na max itp) i zobaczysz czy alternator daje radę ;)
daje rade, co wcale nie znaczy, ze w takim przypadku nie ma chwilowego spadku napiecia poniżej 12V co nei spowoduje zgasniecia auta ale wyrazne przygaszenie swiatel i może spowodować chwilowe zmulenie auta