[MK7] spalanie oleju silnikowego, jednak bez dymu? Przyczyny
Moderator: Moderatorzy
- cidzej
- Posty: 11775
- Rejestracja: 11 sie 2006, 15:15
- Lokalizacja: WE/WI/WW/WSC
- Pojemność: 1400
- Rocznik: 1996
- Generacja: MK7
- Nadwozie: Cabrio
a to zalezy - jak masz szczescie to pierscienie na tlokach, uszczelke i koniec, jak masz nieco mniej szczescia to trzeba tloki nadmiarowe kupowac + pierscienie itd itd .... przy okazji jak glowica juz siada (objawia sie to klekotaniem silnika przypominajacym odglosem jakby to diesel a nie benzyna byl) to jeszcze glowica do remontu dochodzi (sam walek, jak wyrobiony, to koszt zapewne kolo 300pln)
najlepiej sie zastanowic nad wymiana silnika (koszt okolo 400pln silnik z allegro z gwarancja + w zaleznosci od regionu 300-500pln wymiana + ewentulanie plyny)
po dodatkowe szczegoly to np. mozna sie do kolegi Oriona zwrócic z zapytaniem
proponuje zaczac od tego zeby odpalic auto, przegazowac i zobaczyc jak mocno dymi, poza tym pomiar kompresji silnika tez sporo podpowie
najlepiej sie zastanowic nad wymiana silnika (koszt okolo 400pln silnik z allegro z gwarancja + w zaleznosci od regionu 300-500pln wymiana + ewentulanie plyny)
po dodatkowe szczegoly to np. mozna sie do kolegi Oriona zwrócic z zapytaniem

proponuje zaczac od tego zeby odpalic auto, przegazowac i zobaczyc jak mocno dymi, poza tym pomiar kompresji silnika tez sporo podpowie
- Jamszoł
- Posty: 22192
- Rejestracja: 29 lip 2006, 01:17
- Lokalizacja: Kalisz
- Pojemność: 2300
- Rocznik: 2008
- Generacja: MK4
- Nadwozie: Kombi
- Kontakt:
Wyczytałem też na necie - inny sposób sprawdzania - gdzie bierze olej:
Jeśli zakopci zaraz po odpaleniu , to uszczelki popychacza puszczają.
jeśli puszczają pierścienie , to najwięcej dymi podczas hamowania silnikiem - czyli - puszczamy się w dwa wozy i po rozpędzeniu się - zaczynamy hamować silnikiem - w tedy najwięcej dymi.
Jeśli zakopci zaraz po odpaleniu , to uszczelki popychacza puszczają.
nie koniecznie będzie mocno dymił - zadymi trochę więcej przy zejściu z obrotów , bo zmienia się w tedy układ ciśnień wewnątrz silnika.cidzej pisze:proponuje zaczac od tego zeby odpalic auto, przegazowac i zobaczyc jak mocno dymi
jeśli puszczają pierścienie , to najwięcej dymi podczas hamowania silnikiem - czyli - puszczamy się w dwa wozy i po rozpędzeniu się - zaczynamy hamować silnikiem - w tedy najwięcej dymi.
Oczy 6.11.2010/15.01.2020 [ 28.08.2012_16.30 ]
widzę ze masz ten sam silnik i model co ja , miałem tak samo wymieniłem uszczelniacze zaworów zmieniłem olej na 15W40 i odpukac po około miesiącu nie ubyło na skali nic a wymiana uszczelniaczy w tym akurat silniku to naprawdę szybka i bezproblemowa robota ok 2-3 godź. i zrobione z wymianą oleju odrazu , filtrów oczywiście tez.
tu masz linka za dwa dni są w domu od daty zakupu bynajmniej ja tyle czekałem - http://ford.sklep.pl/pl,product,321578, ... oetze.html
Nie szkoda ci dać zarobić komuś nieźle sobie liczą za dwie godziny roboty a naprawdę nie takie straszne jak się wydaje...
Ja wlałem Castrola mineralnego i jest ok.
P.S. bym był zapomniał odrazu zamów sobie uszczelkę tu masz linka - http://ford.sklep.pl/pl,product,321524, ... v,hcs.html
Nie szkoda ci dać zarobić komuś nieźle sobie liczą za dwie godziny roboty a naprawdę nie takie straszne jak się wydaje...
Ja wlałem Castrola mineralnego i jest ok.
P.S. bym był zapomniał odrazu zamów sobie uszczelkę tu masz linka - http://ford.sklep.pl/pl,product,321524, ... v,hcs.html
Foxkrzysiek pisze:widzę ze masz ten sam silnik i model co ja , miałem tak samo wymieniłem uszczelniacze zaworów zmieniłem olej na 15W40 i odpukac po około miesiącu nie ubyło na skali nic a wymiana uszczelniaczy w tym akurat silniku to naprawdę szybka i bezproblemowa robota ok 2-3 godź. i zrobione z wymianą oleju odrazu , filtrów oczywiście tez.
Rozumiem ,ze teraz Ci nie kopci po odpaleniu i wszytko fajnie pracuje...
Czy po wymiane uszczelniaczy trzeba tez ustawiac luzy zaworowe..?
Duzo trzeba sie nameczyc ....czy raczej jest to prosta robota.....?
dokładnie żeby nie klekotał jak disel trzeba zawory poustawiać ja miałem klawiature wybitą dosyć mocno więc zeszliwowałem ją na gładko i potem zawory i już nie gada jak bocian tylko fajnie chodzi cała robota zamknęła mi się w ok 3 godź. ale naprawde warto było.
A robota jak zrobisz dobrze przyrząd do ściskania spręzyn to naprawdę po zrobieniu pierwszego i zobaczeniu jak się robi to reszta leci jak byś był mechanikiem przy zakładaniu zabezpieczenia po wymianie uszczelniacza lekko unieś zawór do góry i zabezpieczenie samo wskakuje na swoje miejsce i nastepny jak dlamnie robota fajna no i satysfakcja 200 zł w kieszeni.....
A robota jak zrobisz dobrze przyrząd do ściskania spręzyn to naprawdę po zrobieniu pierwszego i zobaczeniu jak się robi to reszta leci jak byś był mechanikiem przy zakładaniu zabezpieczenia po wymianie uszczelniacza lekko unieś zawór do góry i zabezpieczenie samo wskakuje na swoje miejsce i nastepny jak dlamnie robota fajna no i satysfakcja 200 zł w kieszeni.....