Mam tego typu problem ze czasem po odpaleniu samochodu zdarza sie ze jak zgaśnie to pozniej nie moge go odpalic. Przekrecam kluczyk, załancza sie pompa i zadnej pracy rozrusznika. silnik wogule nie kreci. Zazwyczaj wystarczło poczekac kilka minut (dosłownie 3-4 minuty) i odpalał na dotyk. Dzisiaj wracajac z pasterki odpalam sobie ładnie pod kosciołem, dyndam nim przez miasto i po jakichs 3km gasnie na skrzyzowaniu. Probuje odpalic i nawet nie zakreci. Stoje tak na poboczu 30 minut i probuje go odpalic i nic-rozrusznik milczy jak zaklety. Skonczyło sie na budzeniu ojca i akcji holowniczej o 3: 20 i zerwaniu linki pod blokiem Dzisiaj rano jak wstałem poleciałem do essa i zakrecił i odpalił na dotyk. Co to moze byc do jasnej Anielki bo juz głupi jestem. Czy to moze byc wina kabla od rozrusznika?
Ps. Czytając podobne tematy info dodatkowe: akumulator mam nowy, świece i przewody WN mają 3 miesiące i są motorcrafta
To raczej wina rozrusznika - możliwe , że kończą się szczotki.
Jak nie będzie teraz chciał kręcić to puknij rozrusznik jakimś młotkiem - jak to pomoże to masz szczotki do wymiany.
do tej pory jak zdazała sie taka sytuacja to wystarczyło go popchnąc lekko z dwujki (nie musiał nawet odpalac) i cos tam sie ruszyło i krecił A dzis w nocy juz i pchanie i rozciaganie nic nie dało. ale sprawdze tak jak mowisz bo dzis rano juz zapalił za 1 razem.
bogdanatorx pisze:Ps. Czytając podobne tematy info dodatkowe: akumulator mam nowy, świece i przewody WN mają 3 miesiące i są motorcrafta
to niestety na pewno któryś z tematów pominąłeś Oczywiście mogą to być szczotki ale ten sam efekt daje też słaby kontakt kabelka na rozruszniku, a dokładnie kabla łączącego rozrusznik z alternatorem. Wystarczy że jedna albo druga strona ma słaby kontakt i czasem na rozgrzanym silniku ten kontakt się traci, ale częstrzą przyczyną są szczotki Oczywiście jeszcze pary potencjalnych "sprawców" można wymyśleć
Polak potrafi!!
ale mu się nie chce...
a jak mu się zechce...
to potrafi
spieprzyć!
P I W O L E C Z Y !
"wszystko co ma cycki lub koła będzie sprawiało problemy"
jak nie kreci to najlepiej jak bys wzial mlotek i puknal pare razy w niego ale trzonkiem nie zelastwem po opukaniu jesli zacznie krecic to na bank masz szczotki do wymiany,a najlepiej jak kolega bedzie probowal odpalic a ty z kanalu pukaj w niego bo nierz jest tak ze twoje pukanie nie pomoze jesli ktos inny w tym momencie nie przekreci kluczykiem w stacyjce,odpalanie na popych w zadnym stopniu nie ma znaczenia na tzw.pych to mozesz se nawet bez rozrusznika odpalic moze go wogole nie byc
bodzio82 pisze:a i sprawdz czy dochodzi prad ze stacyjki do rozrusznika tzw prad po kluczyku moze nie ma zasilania na automat i dlatego nie kreci
Aby to sprawdzić to chyba może rozłączyć połączenie na kablu do elektromagnesu rozrusznika (to przy akumulatorze) i dotknąć kablem do plusa akumulatora.
Procurator ja dzis nie bede rozkminial czy tak czy nie , mi chodzi o prad na kablu do wlacznika elektromagnetycznego wystarczy wziac kontrolke jedna osoba przekreca kluczykiem tak jak sie auto zapala ,zas druga osoba patrzy czy pojawia sie prad na tym kablu przy pomocy kontrolki przy wlaczniku elektromagnetycznym
Procurator, oczywiscie masz racje ale nie pomyslales ze sa ludzie ktorzy nawet nie wiedza co to rozrusznik a co dopiero zeby rozlaczac jakies kable sprawdzac przejscia itp latwiej chyba tak jak ja napisalem chociarz sam juz nie wiem sposobow jest duzo co nie?