Oklepany temat ale troche z innej strony :(
Moderator: Moderatorzy
Oklepany temat ale troche z innej strony :(
Czesc. Uprzedzając posty ze temat był, odpowiadam ze szukałem po forum i nawet poczytałem ale nie znalazłem tego samego przypadku co mój. Temat z kategori SZARPIE I GAŚNIE tyle ze odwrotnie. Juz wyjaśniam. Mój Essi pod odpaleniu chodzi w miare ok ale jak juz trzeba ruszyc do przodu to dramat. Ma na start Turbo dziure a na 2-gim biegu i wzwyż szarpie niemiłosiernie. Dopiero jak mu dam więcej gazu troche sie uspokoi. Ogólnie jest zmulony. Do tego wszystkiego gaśnie co jakiś czas. I tu najciekawsza historia sie zaczyna. Jak silnik juz złapie temperature to w jednym momencie jakbym sie przesiadł do innego auta. I równiusieńko pracuje i nawet nie mysli zgasnąć bez potrzeby a do tego powraca przyspieszenie. Generalnie. Ustępują wszystkie objawy jak sie nagrzeje. Wyminiłem w nim świece i przewody WN ale to nie pomogło. Na dodatek pali mi jakieś 18l/100km (jezdze naprawde spokojnie). Jestem zdruzgotany bo odkąd go kupiłem ciągle coś z nim jest nie tak. Naprawde jestem bliski sprzedania auta bo jestem studentem zarabiam niewiele i prawie wszystko ładuje w ten "samochód" a całe G sie nim najezdziłem. Byłbym wdzięcznyy za jakies porady.
Podejzewam ze problem jest z dawkowaniem paliwa
jezeli piszesz ze pali CI 18l/100 to duzo za duzo
i tu jak silnik jest zimny to dawka paliwa pewnie jest tak ogromna ze zalewa silnik i z tad te szarpania i gasniecie
gdy silnik nabieze odpowiedniej temp to dawka podawana spada silnik nie jest zalewany az tak pracuje niby ok ale pali 8l za duzo i tak
moze koledzy beda mieli inne teorje moja jest własnie taka




- Jamszoł
- Posty: 22192
- Rejestracja: 29 lip 2006, 01:17
- Lokalizacja: Kalisz
- Pojemność: 2300
- Rocznik: 2008
- Generacja: MK4
- Nadwozie: Kombi
- Kontakt:
Ja bym przyjrzał się dokładnie elektryce - czujnik położenia przepustnicy i czujnik temperatury powietrza zasysanego.
Zaczął bym od czujnika położenia przepustnicy.
Sonda Lambda - ale ta jak padnie to wóz spala właśnie tak jak piszesz ale nie robi takich numerów.
Zacznij od zakupu kontaktu do elektryki w spreju - przeczyść styki we wtyczkach od czujnika położenia przepustnicy , czujnika temperatury i sondy lambda.
Przy okazji zrób to samo ze wszystkimi etyczkami pod maską , które wpadną Ci w oczy.
Po spryskaniu najlepiej od razu zrób restart komputera , bo błędy mogły się tak nawarstwić , że samo udrożnienie przepływu prądu może nic nie dać.
Jak to wszystko co opisałem nie pomoże to napisz - będziemy się zastanawiać dalej.
Zaczął bym od czujnika położenia przepustnicy.
Sonda Lambda - ale ta jak padnie to wóz spala właśnie tak jak piszesz ale nie robi takich numerów.
Zacznij od zakupu kontaktu do elektryki w spreju - przeczyść styki we wtyczkach od czujnika położenia przepustnicy , czujnika temperatury i sondy lambda.
Przy okazji zrób to samo ze wszystkimi etyczkami pod maską , które wpadną Ci w oczy.
Po spryskaniu najlepiej od razu zrób restart komputera , bo błędy mogły się tak nawarstwić , że samo udrożnienie przepływu prądu może nic nie dać.
Jak to wszystko co opisałem nie pomoże to napisz - będziemy się zastanawiać dalej.
Oczy 6.11.2010/15.01.2020 [ 28.08.2012_16.30 ]
- cidzej
- Posty: 11776
- Rejestracja: 11 sie 2006, 15:15
- Lokalizacja: WE/WI/WW/WSC
- Pojemność: 1400
- Rocznik: 1996
- Generacja: MK7
- Nadwozie: Cabrio
ja bym sprawdzil filtr paliwa (a w zasadzie to go wymienil dla pewnosci - koszt znikomy), cisnienie paliwa na listwie wtryskiwaczy oraz wydajnosc samej pompy paliwa.
kolego jestes z macowieckiego - jak masz niedaleko do piaseczna to w żabieńcu jest koleś specjalizujący sie w ukladach wtryskowych benzyny - mozesz do niego zadryndac i podjechac. koszt jego uslugi to 120pln (przynajmniej jeszcze pol roku temu) i szczerze go polecam. masz numer tel: 0-606-161-180 p. Grzegorz
kolego jestes z macowieckiego - jak masz niedaleko do piaseczna to w żabieńcu jest koleś specjalizujący sie w ukladach wtryskowych benzyny - mozesz do niego zadryndac i podjechac. koszt jego uslugi to 120pln (przynajmniej jeszcze pol roku temu) i szczerze go polecam. masz numer tel: 0-606-161-180 p. Grzegorz
Troche mnie nie było ale dzis podjechałem dowiedziec sie do serwisu co essowi dolega. bo dzis go pod kompa podpinali...I nic nie wykazało. Ale okazało sie że wina leży po stronie zaworu od paliwa. Jest uszkodzony i stad wszystkie problemy. Wpomowane paliwko nie ma jak sie cofnac i dławi silnik. Problem nie wystepuje na gorącym bo benzyna szybciej wtedy paruje. Na jutro ma byc gotowy
koszt naprawy ok 200zł

A przy okazji w tej cenie obiecał wsadzic zespoł przełączników do świateł (o manetki mi chodzi tylko nie iwem jak to sie nazywa dokładnie) które juz jakis czas temu kupiłem ale kostki nie pasowały bo poprzedni własciciel porobił swoje patenty. Generalnie to widze ze fordy w tym kraju sa bardzo "spersonalizowane" 
