Odpalanie

[demo]

witam

a ja mam taki problem, zawsze jak silnik jest zimny np rano, pali na dotyk (cos tam lekko rzuci silnikiem)

nastepnie chwile jade na benzynie przelaczam na gaz, wracam pod dom przelaczam na benzyne chwile pochodzi i go gasze i jak silnik juz sie rozgrzal chce zapalic i nie moge

musze pokrecic kilka razy az zaskoczy, jest tak tak jakby chcial zapalic, ale nie moze, za ktoryms tam razm zapali i juz dziala ok

mowie na zimnym pali, na cieplym nie chce

podkresle ze na gazie pali bez problemu zadnego, tylko na benzynie

swiece, przewody wymienione, pompa paliwa ok

prosze o jakas porade

[lordpablo]

a powiedz mi po co przełączasz go na benzyne i pozwalasz mu żeby chwilę pochodził?

[demo]

bo zawsze przy gaszeniu na noc przelaczam na benzyne, zeby rano znowu odpalic go na benzynie, wydaj emi sie ze to dobre rozwiazanie niz caly czas na gazie odpalac

[lordpablo]

ja robiłem podobnie tylko w zimę, oczywiście mówię tu o sytuacji kiedy miałem poprzedni samochód z instalacją gazową pierwszej generacji. a ta sutacja o której piszzesz dzieje Ci się tylko kiedy przłączysz auto z gazu na benę i on pochodzi chwilę i jak go znów chsesz odpalić to wtedy sie to dzieje, czy ogólnie nawet jak długo chodzi na benie i jak go zgasisz i tęz sie to dzieje, czy tylko po przełączeniu z gazu???

[demo]

to moze gaz odlozmy na bok

jak jezdze na samej benzynie jest tak samo po prostu jak silnik sie rozgrzej to gorzej zapala, trzeba probowac z 3, 4 razy az zaskoczy, cos jakby nie dochodzilo do niego paliwo, probuje zaskoczyc i jak w koncu dostanie paliwo to wydaje mi sie ze go zalewa

krece krece probuje zaskoczyc ale nie moze

[lordpablo]

a na benie silnik pracuje równo i trzyma obroty ładnie, i na zimnym i na ciepłym?

[demo]

na benzynie mozna powiedziec ze idealnie, rano chwile chodzi na ssaniu (standardowo) potem lapie swoje obroty, nie trzesie autem plynnie przyspiesza wszystko ok tylko to odpalanie po rozgrzaniu