Akumulator-czy to możliwe??
Moderator: Moderatorzy
Akumulator-czy to możliwe??
Pozwoliłem sobie załozyc ten temat z nadzieja że coś poradzicie bo sam jestem w kropce.
W czwartek jeździłem autem normalnie, tylko pod koniec kontrolka poduszki zaczęła migać. Ale auto jeździło ok. Po dwóch dniach (sobota) wsiadam i widzę że nawet zegar elektroniczny nie chodzi. W stacyjce głucho-cisza, żadnego dźwięku. Pomyślałem-widocznie aku się wyładował. Wyciągam aku, ładuję cała noc i w niedziele do auta. Pali bez zarzutu. Jeżdżę ok. 2 godz, o 15 parkuję auto. O 18 wsiadam do auta, zegar i kontrolki ok. ale po przekręceniu kluczyka cisza-radio gra, ale po chwili już nie-rozkodowane.
W związku z tym moje pytania:
1) czy możliwe że aku „dobiega końca swoich dni” i po prostu już nie trzyma? Jak to sprawdzić bez kupowania nowego akumulatora? Wiem że pomiar napięcia itp., ale co jeszcze?? Czy możliwe żeby się wyładował w ciągu 3 godzin w ciepły dzień tak „sam z siebie”?
2) Czy możliwe jest jakieś zwarcie w instalacji? Jaki prąd powinien być w czasie wyłączonego zapłonu i podczas włączonego zapłonu? Chodzi mi o to aby sprawdzić czy na postoju prąd nie „ucieka” przez jakieś zwarcie.
3) Czy kontrolka poduszki miga gdy napięcie jest za małe? Czy to może być inna usterka, i tylko zbieg okoliczności?
Dodam że auto mam 4 i pól roku, aku był od początku i nie wiem ile ma lat. W ciągu zimy musiałem go dwa razy doładowywać bo już nie kręcił-krótkie przebiegi. Elektryka chyba ok.-kontrolka ładowania gaśnie po chwili, więc chyba jest. Jak sprawdzić ładowanie za pomocą miernika? Miernika jeszcze nie mam-dziś kupie.
Dzieki z wszystkie rady.
Pzdr
W czwartek jeździłem autem normalnie, tylko pod koniec kontrolka poduszki zaczęła migać. Ale auto jeździło ok. Po dwóch dniach (sobota) wsiadam i widzę że nawet zegar elektroniczny nie chodzi. W stacyjce głucho-cisza, żadnego dźwięku. Pomyślałem-widocznie aku się wyładował. Wyciągam aku, ładuję cała noc i w niedziele do auta. Pali bez zarzutu. Jeżdżę ok. 2 godz, o 15 parkuję auto. O 18 wsiadam do auta, zegar i kontrolki ok. ale po przekręceniu kluczyka cisza-radio gra, ale po chwili już nie-rozkodowane.
W związku z tym moje pytania:
1) czy możliwe że aku „dobiega końca swoich dni” i po prostu już nie trzyma? Jak to sprawdzić bez kupowania nowego akumulatora? Wiem że pomiar napięcia itp., ale co jeszcze?? Czy możliwe żeby się wyładował w ciągu 3 godzin w ciepły dzień tak „sam z siebie”?
2) Czy możliwe jest jakieś zwarcie w instalacji? Jaki prąd powinien być w czasie wyłączonego zapłonu i podczas włączonego zapłonu? Chodzi mi o to aby sprawdzić czy na postoju prąd nie „ucieka” przez jakieś zwarcie.
3) Czy kontrolka poduszki miga gdy napięcie jest za małe? Czy to może być inna usterka, i tylko zbieg okoliczności?
Dodam że auto mam 4 i pól roku, aku był od początku i nie wiem ile ma lat. W ciągu zimy musiałem go dwa razy doładowywać bo już nie kręcił-krótkie przebiegi. Elektryka chyba ok.-kontrolka ładowania gaśnie po chwili, więc chyba jest. Jak sprawdzić ładowanie za pomocą miernika? Miernika jeszcze nie mam-dziś kupie.
Dzieki z wszystkie rady.
Pzdr
- Jamszoł
- Posty: 22192
- Rejestracja: 29 lip 2006, 01:17
- Lokalizacja: Kalisz
- Pojemność: 2300
- Rocznik: 2008
- Generacja: MK4
- Nadwozie: Kombi
- Kontakt:
Zbieg okoliczności.Essi_go pisze:Czy kontrolka poduszki miga gdy napięcie jest za małe? Czy to może być inna usterka, i tylko zbieg okoliczności?
Co do ładowania - kontrolka pokazuje , że ładowanie jest ale czy dochodzi do aku ?
Sprawdź gruby przewód idący z alternatora do rozrusznika i dalej do aku.
Podejrzewam , że tam coś się dzieje i aku pada.
Sprawdź też , czy masz porządną masę przy silniku.
A najlepiej poprowadź dodatkową prosto pod aku.
Najpierw sprawdź te połączenia , jeśli to nie to , to pomyślimy co dalej.
Oczy 6.11.2010/15.01.2020 [ 28.08.2012_16.30 ]
- Yagr
- Posty: 14653
- Rejestracja: 23 lip 2006, 00:12
- Lokalizacja: Kraków
- Pojemność: 1598
- Rocznik: 2007
- Generacja: MK2
- Nadwozie: Kombi
- Kontakt:
jamszoł ma rację, ale aku też juz może dogorywać. Jak w aku z pojemnością możesz sprawdzić podpinając doń po naładowaniu jakiś odbiornik prądu o znanej mocy (np żarówkę reflektorową 60W) Jeśli pojemność twojego aku to np. 60 Ah to znaczy że powinien być w stanie przez 60 godzin dostarczać energii o natężeniu 1 A. 12 voltowa żarówka o mocy 60W pobiera jakieś 5 A więc 60Ah/5A=12h stąd wniosek że naładowany do pełna aku 60Ah powinien zasilać żarówkę 12V/60W przez 12 h. Oczywiście możesz podpiąc coś innego albo kilka żarówek aby ten czas skrócić. Jak ci żarówa zacznie przygasać to już będziesz wiedział ile czasu świeciła i jaka jest obecna pojemnośc aku. Oczywiście możesz sobie też sprawdzić elektrolit, kontrolować napięcie pod obciążeniem itd. jeśli gdzieś machnąłem się w przeliczeniach to mnie proszę poprawić 

Polak potrafi!!
ale mu się nie chce...
a jak mu się zechce...
to potrafi
spieprzyć!
P I W O L E C Z Y !
"wszystko co ma cycki lub koła będzie sprawiało problemy"
ale mu się nie chce...
a jak mu się zechce...
to potrafi
spieprzyć!
P I W O L E C Z Y !
"wszystko co ma cycki lub koła będzie sprawiało problemy"
Można sprawdzć też inaczej podpinając prostownik i miernik do aku jeżeli podczas ładowania szybko wzrasta napięcie aku massz do d... (krótko mówiąc szybko sie ładuje szybko sie rozładowywuje)
ale najpierw sprawdz to co Ci pisał jamszoł (sprawdz czy masz ładowanie akumulatora w samochodzie kontrolka gaśnie przy 12V a ładowanie powinno być 13,5-14V)
ale najpierw sprawdz to co Ci pisał jamszoł (sprawdz czy masz ładowanie akumulatora w samochodzie kontrolka gaśnie przy 12V a ładowanie powinno być 13,5-14V)
Dziękuje za wszystkie rady. Wczoraj sprawdziłem miernikiem napięcie i natężenie i nawet przy wyłączonym zapłonie płynie prąd 0,08-0,09 A, co jest zdecydowanie za dużo. Napięcie na aku po podłączeniu spada z ok 8,5 V do 1,2 V, czyli ewidentnie gdzieś w instalacji jest zwarcie. Na razie wstawiłem go do ładowania, po pracy sprawdzę ile sie naładował, bo nie wykluczam ze już go nie odzyskam.
Wczoraj jak gadałem z żona (a głównie ona jeżdzi autem) to powiedziała że czasami miała wrażenie że kierunkowskazy chodza "za szybko", migały jak wariaty. A że żadna żarówka nie jest przepalona, musiały dostawać za dużo prądu. No i ta migająca kontrolka poduszek to nie przypadek chyba. Wydaję mi się że zwarcie jest albo w kierunkach albo w przełączniku w kierownicy.
Macie jakiś patent jak to sprawdzić?
Dobrze że nie podłączyłem nowego aku bo by było po nim.
Dziś jak bede miał naładowany aku będe myślał dalej.
Pzdr for all.

Wczoraj jak gadałem z żona (a głównie ona jeżdzi autem) to powiedziała że czasami miała wrażenie że kierunkowskazy chodza "za szybko", migały jak wariaty. A że żadna żarówka nie jest przepalona, musiały dostawać za dużo prądu. No i ta migająca kontrolka poduszek to nie przypadek chyba. Wydaję mi się że zwarcie jest albo w kierunkach albo w przełączniku w kierownicy.
Macie jakiś patent jak to sprawdzić?
Dobrze że nie podłączyłem nowego aku bo by było po nim.
Dziś jak bede miał naładowany aku będe myślał dalej.
Pzdr for all.
Właśnie wczoraj tak sprawdzałem i napiecie dośc szybko wzrosło z 8,5 V do 12,2 V przy prądzie ładowania ok. 1 A. Czyli trochę chyba za dużo bo gdzieś czytałem, że prąd ładowania nie powinien przekraczać na początku 10 % pojemności aku. Czyli dla aku o poj 45 Ah powinien wynosić ok 0,45 A a potem systematycznie spadać. Zobaczę dzisiaj do ilu mi się naładuje i jaki prąd będzie na końcu ładowania.Macgyver pisze:Można sprawdzć też inaczej podpinając prostownik i miernik do aku jeżeli podczas ładowania szybko wzrasta napięcie aku massz do d... (krótko mówiąc szybko sie ładuje szybko sie rozładowywuje)
ale najpierw sprawdz to co Ci pisał jamszoł
Ale wizyta u elektryka chyba mnie nie ominie.

mialem podobna sytuacje u siebie z tym ze u mnie lekko swiecila sie kontrolka od ladowania ( w dzien prawie nie widoczna) okazalo sie ze prostownik w alternatorze poszedl a dokladniej dwie diody
mozesz jeszcze sprawdzic czy lampka w bagazniku gasnie po zamknieciu podobno czesto jest tak ze to wlasnie ta lampka rozladowuje aku (tak powiedziel mi spec od aku)
mi na uszkodzonym alternatorze pokazywalo 11V z groszem na odpalonym silniku
mozesz jeszcze sprawdzic czy lampka w bagazniku gasnie po zamknieciu podobno czesto jest tak ze to wlasnie ta lampka rozladowuje aku (tak powiedziel mi spec od aku)
mi na uszkodzonym alternatorze pokazywalo 11V z groszem na odpalonym silniku
- kupiec
- Posty: 12953
- Rejestracja: 08 paź 2007, 00:34
- Lokalizacja: tychy
- Pojemność: 1600
- Rocznik: 2005
- Generacja: Inny samochód
- Nadwozie: Kombi
- Kontakt:
jednak coś w tym jest bo jak ja swojego odpalalem zimą (diesel bez kompresji) to po jakimś tam czasie aku już baardzo słabo kręcił i migała kontrolka poduszki.Essi_go pisze:3) Czy kontrolka poduszki miga gdy napięcie jest za małe? Czy to może być inna usterka, i tylko zbieg okoliczności?
تاجر القواعد
[*] 1.8 TD
Bo ja lubię coś napisać i potem to sobie czytać. Dzięki temu jestem mądry, bo to są bardzo mądre te moje posty
[*] 1.8 TD
Bo ja lubię coś napisać i potem to sobie czytać. Dzięki temu jestem mądry, bo to są bardzo mądre te moje posty
Wczoraj sprawdziłem i aku się naładował do 13,2 V czyli myśle że ok. Prąd ładowania był w granicach 0,6-0,7 A. Po podłączeniu do instalacji od razu napięcie spada do 12,7 i leci prąd o wartości ok 2 A na instalcję, czyli niezłe zwarcie się robi.
Ale wczoraj go odpaliłem i pojeździłem ok 30 minut po mieście pozałatwiać sprawy. Wszystko było ok. Na noc odłączyłem aku i dziś rano napięcie na nim wynosiło 12,9 czyli raczej trzyma. Może ominie mnie wydatek na nowy aku. O 9.00 u elektryka i zobaczymy co tam się dzieje. Osobiście obstawiam albo alternator albo ten przełacznik zespolony w kierownicy. Dam znac jak sprawa się skończy.

Ale wczoraj go odpaliłem i pojeździłem ok 30 minut po mieście pozałatwiać sprawy. Wszystko było ok. Na noc odłączyłem aku i dziś rano napięcie na nim wynosiło 12,9 czyli raczej trzyma. Może ominie mnie wydatek na nowy aku. O 9.00 u elektryka i zobaczymy co tam się dzieje. Osobiście obstawiam albo alternator albo ten przełacznik zespolony w kierownicy. Dam znac jak sprawa się skończy.
