Siemka !!! mam problem a mianowicie nie wiem co sie dzieje...niedawno zaczely dziac sie dziwne rzeczy,,,najpierw samochod nie zawsze rano odpalil z winy akumulatora...ale po odpaleniu od innego autka bylo ok pozniej zaczelo pojawiac sie takie cos ze gdy jechalem i wlaczylem swiatla to najpierw wylaczal sie wzmacniacz w bagazniku a potem radio ciagle gaslo...po zgaszeniu swiatel bylo juz normalnie...dzis pojechalem do mechanika- elektryka zeby zapytac sie co sie dzieje sprawdzil ladowanie i powiedzial mi ze nie ma ladowania...ale dzisiaj w nocy cala noc akumulator sie ladowal(mam 43A) i czy to mozliwe zeby w przeciagu godziny podczas jazdy mogl sie rozladowac???Prosze o odpowiedz co moze byc..czy warto samemu rozbierac czy raczej zaniesc do mechanika ktory powiedzial i za naprawe 150 zl....
o czyli mowisz ze kozak z niego nieno zartuje specjalnie nie wlaczalem radia..:)a jak radio wylaczone to wzmak tez nie chodzi...ale czyli to normalne ?bo juz myslalem ze tez z aku cos nie tak...
Bosaczek55, popsuty alternator mogl tez rozwalic akumulator tak czy siak jak jest poprawne ładowanie to akumulator nie powinien wogole sie rozladowywac a nawet powinien sie doladowywac
dobra ale teraz jeszcze bys mi napisal co moze byc przyczyna popsucia aleternatora i czy bardziej oplacalne bedzie rozebranie go samemu wymiana potrzebbnych czesci czy dac komus 150 zeta i niech sobie radzi ?
przyczyn moze byc duzo, z reguly sie koncza szczotki i trzeba wymienic szczotkotrzymacze, ale rownie dobrze moze byc przerwa w uzwojeniu i wtedy juz nie przewiniesz wirnika jak chcesz podlubac to zakup niezbedne czesci i wymien - powinno pomoc, a koszt nie jest duzy (chyba cos kolo 30 zł)
juz po problemi poszedlem do znajomego elektryka(sasiad)i powiedzial ze to na bank regulator napiecia sprawdzil diody i sa ok...za regulator ze szczotkami 21 zl + 40 za sprawdzenie ale nie 150:)