Witam wszystkich , zwracam sie do was jako bardziej doświadczonych z pytaniem : Co i dlaczego, skrzynka bezpieczników wydaje z siebie dziwne odgłosy , sprawdziłem i wymieniłem przekazniki i dalej to samo , wymontowałem skrzynkę ale tu chyba kończą sie moje zdolności , może nie jest konieczne rozlutowywanie skrzynki, a jest to całkiem coś innego ???
Może ktoś z was , spotkał sie z czymś takim, i może mi pomóc
Za pomoc z góry dziękuje
Bamberus, twój problem nie jest "dziwny" ale "typowy" tak jak Ariel napisał trzeba przelutować skrzynkę. Jak to zrobić? Jest gdzieś relacja na forum, poszukaj...
Polak potrafi!!
ale mu się nie chce...
a jak mu się zechce...
to potrafi
spieprzyć!
P I W O L E C Z Y !
"wszystko co ma cycki lub koła będzie sprawiało problemy"
Oświetlenie w środku działa ( podświetlenie tablicy, zegarka, radia i popielniczki też )
Nie działa zegarek , przednie postojowe, zapalniczka i radio.
A najgorsze jest to że "Tykacz Cykacz" dalej tyka, rajd nie pomógł
a wygląda na to ze coś chyba popsułem
Ostatnio zmieniony 27 mar 2008, 21:24 przez Bamberus, łącznie zmieniany 1 raz.
Bamberus, jak przelutowywałeś skrzynkę? czy rozlutowałeś/przeciołes te bolce z boków łączące płytki drukowane? Tak to trzeba zrobić! w środku najlepiej przelutować wszystkie punkty a nie tylko te widocznie uszkodzone bo prawdziwym powodem padania skrzynek w escortach jest brak precyzji w fabrycznym lutowaniu skutkujący tzw"zimnymi lutami". A zimne luty czasem naprawdę trudno wykryć wzrokowo... Jeśli to nie pomoże to pozostaje szukanie "po kabelkach" od skrzynki aż do lampek
Polak potrafi!!
ale mu się nie chce...
a jak mu się zechce...
to potrafi
spieprzyć!
P I W O L E C Z Y !
"wszystko co ma cycki lub koła będzie sprawiało problemy"