Wczoraj wracałem moim Escortem ( jak w temacie - mkVII kombi ) z 5 osobami i załadowanym bagażnikiem, w pewnym momencie, musialem zwolnić, bo był korek, jade chwile i nagle coś zaczęło trzeszczeć niesamowicie z okolic lewego tylnego amortyzatora... Coś jakby guma o metal/gumę tylko intensywnie na tyle, że myślałem, że koło poszło ( były garby i miałem takie wrażenie ) ale wysiadłem i nic nie widze. Pojechaliśmy dalej, i trzeszczenie się zmniejszało, potem było słychać delikatnie, a po wjechaniu na próg z asfaltu wogóle przestało i teraz jest już cicho tak jak wcześniej. Ma ktoś pomysł o co moglo chodzić ?? Amortyzator już w nie najlepszy stanie, chyba niewiele ponad 50%.
I tutaj od razu pytanie, jeśli to amor, to jaki do kombi na tył ? Wymienia sie od razu ze sprężyną ? Dużo roboty ? I czy do kombi na tył są inne niż do pozostałych wersji nadwoziowych ? Bo takich stricte do kombi to troche mało...
amortyzator ?? mkVII kombi
Moderator: Moderatorzy
W intercarsie po 172zł sztuka Kayaba....chyba to narazie zostawie jak jest dopóki się nie odezwie znowu i poszukam czegoś na szrocie żeby wymienić jeden bo tak to mi wyjdzie 350 zł, a jeszcze musze opony letnie kupić, a nie chce używek..
A olejowych w intercarsie wogóle teraz nie mają... Samochód jest wysoko, więc sprężyn nie trzeba, tak ?
I ciekawe czy to na pewno amortyzator, a jeszcze ciekawsze, że samo przestało...?!

I ciekawe czy to na pewno amortyzator, a jeszcze ciekawsze, że samo przestało...?!