No więc zanurzyłem w benzynie i "potrzepałem" troche w sloiku...za wiele to nie dalo

tzn. kolor pozostal praktycznie bez zmian, wylecialo za to duzo syfu. Jest prawie 13.00, gabka lezy na sloncu, mysle, ze jutro jak bede zakladal to juz bedzie dostatecznie odparowana z benzyny. Czy moze lepiej jak kolega Fiszer, wymienic na jakas podobna ?
I czy tam jest tak hmm..dziura z jednej strony, z tej ktora byla zwrocona w strone tego otworu i teraz nie wiem czy zalozyc tak jak byla czy ta strona bez dziury w strone otworu....??
Moge ja umyc jeszcze woda z mydlem czy raczej to juz nic nie pomoze ? glownie chodzi mi o to zeby dokladnie benzyne usunac po tym co kolega Jamszol napisal
