Jak jest zimny i na dworze wilgotno to klekocze jak jest zim
Moderator: Moderatorzy
Jak jest zimny i na dworze wilgotno to klekocze jak jest zim
Problem mam tego typu:
Jak odpalam auto w "wilgotną" pogode (deszcz, mgła...)silnik wydaje "paskudne odgłosy klekotani ai tak jakby ktoś młotem walił o blache...Auto przy tym jest słabe wrecz prawie nie jedzie, jak sie juz rozgrzeje wszystko wraca do normy, silnik chodzi jak marzenie no i "konie wracają z pastwiska". Spotkał sie ktoś z was z podobnym problemem??Prosze o odpowiedzi i sugestie na ten temat.
Pozdrawiam.
Jak odpalam auto w "wilgotną" pogode (deszcz, mgła...)silnik wydaje "paskudne odgłosy klekotani ai tak jakby ktoś młotem walił o blache...Auto przy tym jest słabe wrecz prawie nie jedzie, jak sie juz rozgrzeje wszystko wraca do normy, silnik chodzi jak marzenie no i "konie wracają z pastwiska". Spotkał sie ktoś z was z podobnym problemem??Prosze o odpowiedzi i sugestie na ten temat.
Pozdrawiam.
Mój ma coś podobnego, jak go odpalam a jest zimno to spod maski dochodzą odgłosy jakby klepały popychacze zaworów, przy czy jeśli pojadę od razu to lubi sobie zdechnąć, nie mieć mocy i szarpać przy wciśnięciu gazu, ustępuje to kiedy pochodzi sobie z 3-4 min. Zwykle odpalam go, wysiadam i odpalam fajke, spalę sobie spokojnie, wsiadam i można jechać, jest wszystko ok. Nie mam pojęcia czym to może być spowodowane, myślałem na początku że świece, ale te są nowe więc odpada. Może przewody, ogólnie nikt ze znajomych nie ma pojęcia co może mu dolegać więc póki co robię tak jak robię.
Bo z mocą jest tak, że zawsze jej za mało.
Kierowca bombowca.
Kierowca bombowca.