odpalanie 1,8d
Moderator: Moderatorzy
odpalanie 1,8d
Mam taki problem, ostatnio przez dwa dni temperatura rano spadła ponizej zera i mam problem z odpaleniem mojego escorta. Nic nie daje odpalanie na kable od innego auta. dopiero jak pciągli mnie innym autem to zapalił. a najciekawsze jest to ze jak temperatura znowu wzrosła to odpalił bez wiekszych problemów. Moze ktos spotkał sie juz z takim problemem. Pozdrawiam Ewrzin
- Jamszoł
- Posty: 22192
- Rejestracja: 29 lip 2006, 01:17
- Lokalizacja: Kalisz
- Pojemność: 2300
- Rocznik: 2008
- Generacja: MK4
- Nadwozie: Kombi
- Kontakt:
Najlepiej sprawdzić przekaźnik - nie szukając go !
Weź multimetr - ustaw go na pomiar napięcia stałego i mierz napięcie na akumulatorze.
Po przekręceniu stacyjki na zapłon powinno spaść napięcie.
Przekaźnik trzyma napięcie na świecach przez 20-25 sekund więc po tym czasie napięcie powinno wzrosnąć.
Poza tym można go znaleść " na słóch" będzie go słychać jak zaskakuje lub puszcza .
Weź multimetr - ustaw go na pomiar napięcia stałego i mierz napięcie na akumulatorze.
Po przekręceniu stacyjki na zapłon powinno spaść napięcie.
Przekaźnik trzyma napięcie na świecach przez 20-25 sekund więc po tym czasie napięcie powinno wzrosnąć.
Poza tym można go znaleść " na słóch" będzie go słychać jak zaskakuje lub puszcza .
Oczy 6.11.2010/15.01.2020 [ 28.08.2012_16.30 ]
Jeśli Ci nie chce palić powiem Ci jak moja siora to robi. Bo miała identyczny problem.
Grzejesz świece do momentu aż Ci nie "pyknie" coś w silniku. Nie zapalasz auta!!!!!!
Przekręcasz stacyjkę tak jakbyś zgasiła auto i powtarzasz operacje
ale tym razem kręcisz rozrusznikiem.
Lekko dodajesz gazu i po sprawie
Grzejesz świece do momentu aż Ci nie "pyknie" coś w silniku. Nie zapalasz auta!!!!!!
Przekręcasz stacyjkę tak jakbyś zgasiła auto i powtarzasz operacje

Lekko dodajesz gazu i po sprawie
