raz pokazuje minimum i że zaraz będę dygał na stacje a raz że jeszcze trochę pojeżdżę... na wyłączonym silniku wskazówka nie opada tylko pokazuje kompletnie inny poziom paliwa niż na włączonym
wskazóka opada - do polowy wskaźnika - otworz allegro i sprawdz, ze prawie wszystkie liczniki do escorta pokazuja polowe zbiornika - nawet jak są wymontowane z auta
co do różnego poziomu - moze juz potencjometr od pływaka zaczyna "trzeszczeć"
niby nie opada ale jednak troszke opada Jest to widoczne zwlaszcza przy pelnym zbiorniku- przynajmniej u mnie tak bylo, wprawdzie zadko(bo zadko mialem pelny zbiornik) ale bylo heh. Jak wylaczylem silnik to opadala moze z 0.5 cm w dol a jak uruchomilem to roslo spowrotem.
jamszoł pisze:Zajrzyj pod tylne siedzisko - powinieneś mieć zakryty otwór o średnicy ok 20 cm nad pływakiem.
_________________
Tyle że ten otwór za h..... nie pokrywa się z deklem na baku tak więc żeby się dostać do pływaka to albo odkręcać bak albo wziąć kątówkę w rękę i wyciąć dziurę
morgon pisze:Sęk w ty, że mi coś ta wskazówka opada po wyłączeniu zapłonu. Ale to mi się zaczęło od momentu jaj zdjąłem wskazówkę. dlaczego?
wskazowka od paliwa dziala na zasadzie cewki i pola magnetycznego - wraz ze zmiana pole sie przesowa, a niecofa sie bo niema zadnej sprezynki ani nic podobnego co by powodowalo przesuniecie tej wskazowki. ja obstawiam ze moze poprostu za lekko zalozyles ta wskazowke i dlatego opada bo poprostu niema sily ktora by ja utrzymala na poziomie.
jamszoł pisze:Na wyłączonym kluczyku przy żadnym Esim i Mondku nie opada
chyba w kazdym fordzie z tamtych lat - we fiestach na 100% tez nieopada