bierze olej... dlaczego??

Moderator: Moderatorzy

Awatar użytkownika
nonam
Posty: 4642
Rejestracja: 06 wrz 2007, 23:24
Lokalizacja: Kalisz

Post autor: nonam »

Pierścienie, uszczelniacze zaworów, uszczelki, siemeringi, byćmoże szlif głowicy, byćmoże zawory jeśli są powypalane... Sporo tego, koszt samych części (w moim przypadku jak kupowałem do hyundaia) wyniósł 700zł + każdy mechanik zaczynał rozmowe od 1000zl za robote + części, także koszty nie są małe ;>
Bo z mocą jest tak, że zawsze jej za mało.

Kierowca bombowca.
Hostek

Post autor: Hostek »

własnie mi mechanik zaproponował swapa... silniczki do wyboru... gosciu daje na nie rok rekojmi... - 700 zł + 300 za robote.... czyli wychodzi tak samo... i stary silniczek sprzedaje na czesci co zwóróci mi przynajmniej 1/3 tego wydatku... tylko... ze niewiem czy opłaca mi sie inwestowac... bo blacharz z kolei mpowiedział 400 za podłuznice i nadkole...
Awatar użytkownika
morgon
Posty: 802
Rejestracja: 20 cze 2007, 21:33
Lokalizacja: Buczkowice

Post autor: morgon »

Hostek pisze:tylko... ze niewiem czy opłaca mi sie inwestowac...
Pewnie Hostek, że się nie opłaca. Tylko odpowiedz sobie na pytanie czy stać Cię na zmianę auta? Bo jeżeli nie, to nie masz wyjścia tylko ładować w niego kasę... albo sprzedać i przeżucić się na autobusy. Owszem, możesz go sprzedać powiedzmy za parę groszy a pieniądze które miałeś przeznaczyć na remont dołożyć do nowego nabytku, tylko skąd pewność że nie kupisz złoma? Tak czy inaczej, będąc właścicielem starego auta jest się w dupie, bo koszty napraw zazwyczaj przekraczają wartość samochodu. Ja w swój już władowałem chyba ze 4000 zł a za ile go sprzedam? Za 1500?
Niestety, takie życie....
Awatar użytkownika
nonam
Posty: 4642
Rejestracja: 06 wrz 2007, 23:24
Lokalizacja: Kalisz

Post autor: nonam »

Ja hyundaia sprzedałem bo nie opładało się wkładać kasy w silnik, kupiłem esa za 300zł więcej niż poszedł hyundai i nie żałuję, nie dość że mocniejszy, to w dużo lepszym stanie, oleju nie bierze itp. Trzeba tylko uważać jak się kupuje... Jeśli lubisz auto to czemu w nie nie zainwestować, ja się esa za szybko nie pozbędę a części i cuda które do niego planuję wpakować po zimie pewnie sporo przekroczą jego wartość, ale co z tego ? :)
Bo z mocą jest tak, że zawsze jej za mało.

Kierowca bombowca.
mikruss

Post autor: mikruss »

dobrze ze ja mam taniego mechaniora ufff. Rozebranie gory silnika tzn sciagniecie glowicy i pozniej skrecenie wszystkiego do kupy , wymiana olei wszystkich, wyamiana rozrzadu i gum na przgubach UWAGA... 200 zl :mrgreen:
no a reszta to wole nie mowic :evil:
Hostek

Post autor: Hostek »

heh... ja własnie sie porzuszam takimi złomami... w ciągu 5 miesiecy odkad mam prawko to mój 4 escort/ orion... jezdze, cos sie zepsuje - zrobie by tylko działało i idzie w handel... szukam nowego kupuje za grosze.... znowu miesiac i to samo:) heh i kurde mam takie jakies głupie szczescie ze same escorciki to praktycznie... choc w domu juz ich nerwica ze mną bierze :P
Awatar użytkownika
morgon
Posty: 802
Rejestracja: 20 cze 2007, 21:33
Lokalizacja: Buczkowice

Post autor: morgon »

A ja to tam wolę jednego grata remontować niż co chwila zmieniać.
emceha

Post autor: emceha »

morgon pisze:A ja to tam wolę jednego grata remontować niż co chwila zmieniać.
No to jest nas dwóch ;)
Awatar użytkownika
lordpablo
Posty: 3055
Rejestracja: 17 lut 2007, 14:50
Lokalizacja: Siennica

Post autor: lordpablo »

już trzech :razz:
Awatar użytkownika
orion
Posty: 3764
Rejestracja: 13 sty 2006, 09:58
Lokalizacja: mazowieckie

Post autor: orion »

czterech, ale mój to nie grat to cudo na kołach :mrgreen: mój orion jest jak członek rodziny :mrgreen:
Awatar użytkownika
morgon
Posty: 802
Rejestracja: 20 cze 2007, 21:33
Lokalizacja: Buczkowice

Post autor: morgon »

orioninblue pisze:ale mój to nie grat to cudo na kołach :mrgreen:
Mój to też cudo; codziennie się zastanawiam jakim cudem on jeszcze jeździ? :mrgreen:
Awatar użytkownika
lordpablo
Posty: 3055
Rejestracja: 17 lut 2007, 14:50
Lokalizacja: Siennica

Post autor: lordpablo »

Morgon napisał "Mój to też cudo; codziennie się zastanawiam jakim cudem on jeszcze jeździ?"
odpowiedź jest prosta - siłą Twojej woli :cool:
Awatar użytkownika
nonam
Posty: 4642
Rejestracja: 06 wrz 2007, 23:24
Lokalizacja: Kalisz

Post autor: nonam »

A mój póki co od miesiąca w moich rękach i jeszcze się nie zepsuł :D
Bo z mocą jest tak, że zawsze jej za mało.

Kierowca bombowca.
Awatar użytkownika
orion
Posty: 3764
Rejestracja: 13 sty 2006, 09:58
Lokalizacja: mazowieckie

Post autor: orion »

nonam pisze:A mój póki co od miesiąca w moich rękach i jeszcze się nie zepsuł :D
to pojedz do Warszawy na trasę toruńską w piątek popołudniu i postój w korku a do tego nie miej świadomości, że masz padnięty wentylator i nie obserwuj wskaźnika temp. jak ja niestety tak zrobiłem :oops: :cry:
wtedy na pewno się zepsuje
a jak tak bardzo chcesz to możemy zamienić się na motorki bo budę to akurat wolę moją ;)
MARKKO

Post autor: MARKKO »

orioninblue pisze:to pojedz do Warszawy na trasę toruńską w piątek popołudniu i postój w korku
no a te silniki momentalnie sie grzeja
ODPOWIEDZ