Witam , mam taki problem , gdy próbuje zapalic auto mam problemy , ponieważ nie dośc ze nie chce odpalić to jak tylko załapie to obroty ida cały czas w góre i sie nie zatrzymuja, dojdą do 3000 i stoją ;/ nie ukrywam ze jest to efekt nieudanej próby naprawy w silniku a mianowicie wiatraka od chłodnicy , próbowalismy zrobić zwarcie we właczniku wiatraka aby zobaczyc czy wogole chodzi i niestety nie wiem jakim cudem coś poszło nie tak i zrobilem mu zwarcie , auto bylo na właczonym zaplonie , teraz nie swieci nawet kontrolka oleju POMOCY CO MAM ROBIC ????
-no nie swieciła kontrolka oleju to wymienilem czujnik i działa
-wentylator chłodnicy nie chodzi w dalszym ciągu mimo ze wymieniłem czujnik
a reseta jurz zrobiłem obie klem ściągnołem na jakieś 20 minut , nastepnie podłaczyłem pohodził chwile sam , tylko musiałem mu dodawac gazubo gasł sam ;/ i przejechalem jakies 12 km polowe drogi na spokojnie a druga połowe dałem mu popalic ale teraz mam taki problem ze cieżko strasznie sie go zapala a jak pusze gaz to gaśnie , i strasznie muli i czuc benzyne. czyżby nie obeszło sie bez podpinania do komputera ??
Siema ja mam podobry problem mam LPG dobra instalacje i na benzynie mi chodzi prawie idealnie 900 -1000 obrotow a na LPG zkacze z 800 do 2000 ;/ Co poczac restartowalem komputer i dalej to samo jak znajdziesz jakies rozwiazanie prosze o info ;]
Pozdro
ja mam identyczne problemy resecik nic niepomogl pali za 2 razem nawet jak sie nagrzeje filtry wszystk oposprawdzane a przyczyny niewidac i na benzynie tak dziwnie chodzi jak i na lpg Pomocy jak ktos zna rozwiazanie
darcun4, widzisz, a mówią, że to ja się tak czepiam a wziąłby sam przejżał forum, przy okazji czegoś by się nauczyć, dowiedział i jak w trasie auto zgaśnie to zamiast wydzwaniać po znajomych kto go sciągnie to by sakasał rękawy i sam naprawił