Mi się zawsze tak robiło z zamikem w takich sytuacjach z akumulatorem i to chyba jest normalne. Tylko ja nigdy nie zostawiam kluczyka w aucie jak nikogo w nim nie ma Jestem przezorny. Nawet jak na chwile wysiadam to gaszę auto i zabieram kluczyk A co najważniejsze to mieć w domu schowany zapasowy kluczyk.
Nie wiem jak w Escorcie, ale w oplu kadecie, który jest otwierany za pomocą kluczyka przez ileś tam lat, zamek jest bardzo wyrobiony. Jeśli masz możliwość pożyczyć kluczyk z escorta to spróbuj pogrzebać w swoim zamku ..... moze się otworzy
VW Golfa II z 1986 roku otwierałem kluczykiem od VW Derby z 1981 jak chciałem i kiedy chciałem bez trudności bo kumpel zatrzaskiwał . Natomiast mojego byłego Escorta i Fiestę dziadka mogę zamknąć obojętnie którym kluczykiem z tych dwóch aut, z otwarciem już jest problem. Ale podobno większość Fordów tak ma. Ciekawe jak będzie z Mondeo. WIĘC WARTO PRóBOWAĆ.
Acha,bo to ja przecież zapomniałem dopisać że JUŻ GO OTWORZYŁEM Starym dobrym psosobem "na druta". Od góry wystarczyło odgiąć delikatnie ramę szyby,podłożyć drewnianego klinka,włożyć wygięty odpowiednio drut i przekręcić klamkę (w MK5 klamki są chyba do tego stworzone bo udało mi się już w drugiej próbie). Szybko,sprawnie i bezboleśnie... Pozdrawiam wszystkich i poraz kolejny dzięki za uwagi i podpowiedzi! RESPECT
Ja też tak kiedyś zobiłem podłączełałem akumulator nagle cyk i samochód się zamknął a kluczyki w środku do tego wszystkiego to mi sie jeszcze alarm załącza naszczęście miałem zapasowy kluczyk w domu i go otworzyłem ale alarm się włączył Także rada? podłączasz akumulator? miej przy sobie kluczyki ! Na wszelki wypadek miej zawsze zapasowe kluczyki w domu!
jest: koreański wysokoobrotowiec
był: Ford Escort 1.3 mk6 1992r.
Niech każdy nabierze taki odruch.
Ja nawet się łapie , że jak ide do garażu to wyjeżdżając z garażu na podwórko zapinam pas i włanczam migacz nie mówiąc , że jak na trasie jade z rodziną to wychodząc do bagażnika klucze nawet nie wiem kiedy a są w kieszeni.
Znajomy mojego ojca, zostawiając kluczyk w stacyjce , pozbył sie samochodu. Wyjechał samochodem z garażu , zostawił "na chodzie" auto i poszedł zamykać garaż. W momencie jak zamykał dolny skobel drzwi (był pochylony) usłyszał jak zatrzaskują sie drzwi jego auta, a potem tylko wąchał dymek zostawiony przez uciekający wóz. Także wyciągajcie kluczyki ze stacyjki wszędzie jeśli tylko "na chwile" wychodzicie z auta
jakobs72 pisze:najomy mojego ojca, zostawiając kluczyk w stacyjce , pozbył sie samochodu
ja miałem takie cuda z kabelkami że mogłem zrobić tak, że wyciągałem kluczyk ze stacyjki, zamykałem auto a silnik dalej chodził na szczęście to już przeszłość choć nadal został mi jakiś przekaźnik przyklejony taśmą i nie wiem do czego on (prawdopodobnie już zbędny)
Polak potrafi!!
ale mu się nie chce...
a jak mu się zechce...
to potrafi
spieprzyć!
P I W O L E C Z Y !
"wszystko co ma cycki lub koła będzie sprawiało problemy"