Nie dziw się , że nie naprawiają podzespołów tylko wymieniają zepsutą część na nową.
Policz sobie - gdyby takich jak Ty z naprawą alternatora przyjechało w jednym dniu 20 - to elektrycy naprawili by no może 6 - 7 samochodów - za naprawę skasowali by np. po 30 zł.
A jeśli walną wymianę całego alternatora to zdążą załatwić wszystkich dwudziestu a i zarobek na pojedynczym kliencie będzie wyższy.
Niestety mechaników w starym wydaniu co to z gówna bat kręcili jest coraz mniej.
Cholerka aż wstyd się przyznać , że od 25 lat jestem mechanikiem samochodowym
