Problem z elektryką - odcina prąd, gaśnie, nie odpala

[tomek8888]

Może od początku: samochód Escort mk7 1.8 Pb bez gazu.
Wczoraj w czasie jazdy mi zgasł i już nie odpalił.
AKU rozładował się do tego stopnia, że nawet kontrolki już nie świeciły i brak reakcji na cokolwiek.
Awaryjnie odpaliłem go na kablach z drugiego auta i wróciłem do domu.
Pod koniec jazdy (odcinek 7km) zaczął szarpać, strzeliło w wydech i do tego mrugała dioda ABS.
Cudem doczłapałem się do garażu, silnik pracował, kiedy włączyłem mu długie światła zadławił się i znowu ABS zaczął mrugać.

Podłączyłem aku do ładowania na noc i się naładował.

No to odpalamy (oczywiście po odczekaniu godziny od ładowania)

Auto odpaliło, sprawdzam czy ma ładowanie - ładowanie jest - 14V,pod obciążeniem - podobnie. Włączam światła długie - odcięło prąd, zgasł.

Podmieniłem zespolony na inny. To samo.

Padło więc na skrzynkę bezpieczników. Skrzynka wyjęta, w środku teoretycznie żadnych zimnych lutów ani śladu żeby się coś upaliło nie widać. Składam wszystko do kupy.

Podłączam akumulator i awaryjne światła migają w zwolnionym tempie, coś piszczy w przekaźniku. Odpalam auto...odpaliło, ale coś zaczyna się palić od strony komputera! Szybko wyłączyłem, odpiąłem klemę, podymiło się z 5 minut.

Myślę sobie że już po aucie, ale gdzie tam...on walczy dalej.

Znalazłem gdzieś dobrą skrzynkę od wersji z silnikiem 1.6 16V, ale uboższą wersję, miałem ją w poprzednim autku i tylko dlatego ją wymontowałem bo wstawiałem halogeny. Odpalił na tej skrzynce wzorowo, wszystko działało, aż nagle ot tak znowu odcięło zasilanie. Teraz po przekręceniu kluczyka na pozycję "1" zapaliły się kontrolki na sekundę i zgasły. I przy kolejnym przekręceniu kluczyka nie paliło się już nic.

Zauważyłem pewną zależność - po zdjęciu klemy i założeniu z powrotem prąd wraca. Ostatnim razem odpalił normalnie i to na tyle.

Co się mogło stać z tym samochodem?
Póki co mam mętlik w głowie i to konkretny.

[WieSiu]

Poszukaj miejsca spalenia , bo to może być istotna podpowiedź do tego tematu.

[tomek8888]

Jedyne co się rzuca w oczy, to ten cienki brązowy kabelek,przy komputerze który wychodzi z tego niebieskiego, jest nadtopiony i ma przebicia izolacji.
W okolicach skrzynki nic nie zauważyłem, pod maską też nie.


PS. Kabel ciemnoniebieski i czerwony to pozostałość po poprzedniku od tuby basowej, a te są odłączone.

Tak swoją drogą to chyba komputer nie oberwał, skoro odpala?

[WieSiu]

Na 100% ten czerwony gruby jest odpiety od akumulatora ?

[tomek8888]

Tak, wiem gdzie wychodzi, jest zaizolowany i odcięty.

[WieSiu]

Pomierz wszystko porządnie, co ile prądu pobiera, bez miernika i wielu pomiarów będzie ciężko to naprawić.

A może po prostu akumulator jakiś wadliwy ?

Zachowanie auta w czasie jazdy masz dokładnie takie jak wtedy gdy akumulator się całkiem rozladuje z powodu braku ładowania.

[cidzej]

Co za rzeźba. Ja tam widzę więcej kabli z uszkodzona izolacja. Czy masz takie dwa kable bodaj brazowozolte podpięte do klemy minus (jak mnie pamięć nie myli - masa kompa)?

Obstawiam jakieś obejście. Ktoś może miał problem ze swiatlami/pozycjami i spial ze stacyjka a teraz to obejście się mści. Zobacz w okolicach kostki stacyjki czy nie ma dodatkowych kabli oraz czy po przdjreceniu stacyjki coś się nie zapala typu pozycje etc.

[tomek8888]

cidzej, to świeżo kupiony Essi, to rzeźba po poprzedniku. Mam takie 2 kable.

Edit: teraz to mnie zamurowało! Odpaliłem auto, samochód zaczął pracować, otwieram maskę, a tu klema od aku iskrzy i jest rozgrzana.

[cidzej]

Tak to możesz uwalic regulator w alternatorze

[Yagr]

Też na początek sprawdziłbym aku. jeśli masz możliwość to podmień, ale to dymienie nie powinno mieć miejsca. Przed próbą odpalenia zaizoluj ten nadpalony przewód. Ten cienki brązowy kabelek wychodzi z tego grubego niebieskiego, to tez jakaś dokładka/samoróbka? Zasilanie wzmaka pewnie szło grubym ale sprawdź gdzie idzie ten gruby niebieski. Wygląda na to, że to zasilanie ale czego?. Czy te przewody wchodzą fabrycznie do wtyczki przy ECU?


up. o tej klemie dopisałeś w trakcie pisania posta...

[tomek8888]

Człowiek stary, a głupi jak dziecko.

Nie wiem jak, ale ta blacha z puszki z bezpiecznikami przy aku praktycznie nie była przykręcona.
Jak to się stało nie mam pojęcia. Ale to prawdopodobnie przyczyna problemów.

[tomek8888]

Spieszę z dobrą nowiną, samochód wrócił do żywych. Moje podejrzenie okazało się trafne.

Czemu się poluzowało - nie wiem. Być może poprzedni właściciel coś tam grzebał i tyle z tego wyszło.

Pozostało jedno pytanie: obecna skrzynka z bezpiecznikami wspiera mi całe wyposażenie poza ABS-em.
Mi ABS nie jest do szczęścia potrzebny, autko normalnie jeździ i hamuje, żadna kontrolka się nie pali.
Czy można jeździć bez ABS-u, czy muszę przeszukać pół kraju żeby znaleźć skrzynkę bezpieczników z wejściem pod kostkę ABS?

[WieSiu]

A działał wcześniej abs ? Jak tak to wypadałoby jednak go mieć. Auto ma lepsze hamowanie z abs i nie zajedziesz opon w przypadku mocnego hamowania.

A skrzynki to da radę kupić używane ale ich stan może być różny. Warto poszukać.

[tomek8888]

Nie mam pojęcia, bo auto kupione miesiąc temu. Miałem Essiego bez ABS i źle mi się nim nie jeździło
Póki co dam moją obecną skrzynkę do elektryka, niech się z nią pobawi.

[Yagr]

Nie mam pojęcia, bo auto kupione miesiąc temu. Miałem Essiego bez ABS i źle mi się nim nie jeździło
Póki co dam moją obecną skrzynkę do elektryka, niech się z nią pobawi.

regeneracja takiej skrzynki przez kompetentną osobę to najpewniejsze rozwiązanie. Unikasz ryzyka trafienia na mocniej zdezelowaną używkę i problemów w najbliższej przyszłości.