dziwne zachowanie na benzynie i duże spalanie

Moderator: Moderatorzy

martinkane

dziwne zachowanie na benzynie i duże spalanie

Post autor: martinkane »

na zimnym silniku na benz jest problem z dodaniem gazu gdy go wcisnę szybko sinik traci obroty i pierdzi kiedy to zrobię bardzo powoli i pulsacyjnie to jakoś jest. sprawa dotyczy tylko obrotów poniżej 2000. po rozgrzaniu sie jest jakby ok ale obroty na jałowym spadają poniżej 800.potem jest następny problem po rozgrzaniu sie silnika na maks problem pojawia sie znowu z tym że tylko na włączonym biegu i pyszczonym sprzegle.
kable i świece wymienione filtr powietrza też i wskazówka po odłączeniu czujnika przepustnicy obroty sie stabilizują na ok 850 i objawy maleja ale nie jest uszkodzony sprawdzałem omomierzem jak równierz wkładałem jeszcze dwa inne.
moje podejrzenie to zadługi wtrysk i stąd duże spalanie. co mam sprawdzić i jak żeby wykryć usterkę.
Vieczur

Post autor: Vieczur »

moze byc tez tak ze sonda Ci padla...
martinkane

Post autor: martinkane »

jestem nieco zielony ale sonda i tak na zimnym silniku nie pracuje podobno więc z kąd ten problem przedewszystkim na zimnym
Awatar użytkownika
darcun4
Posty: 3482
Rejestracja: 22 mar 2005, 20:46
Lokalizacja: Toruń

Post autor: darcun4 »

martinkane obawiam się ,że jest to kolejne pytanie z typu...... a odpowiedź ostatnia będzie typu...."Najlepiej rozbierz całego i złóż ponownie"
martinkane pisze:jest problem z dodaniem gazu gdy go wcisnę szybko sinik traci obroty i pierdzi
to może być: filtr paliwa, przewody paliwowe,czujnik predkości biegu jałowego i z 20 innych przyczyn
martinkane pisze:potem jest następny problem po rozgrzaniu sie silnika na maks problem pojawia sie znowu z tym że tylko na włączonym biegu i pyszczonym sprzegle.
czyli typowy brak mocy, a to już przyczyn może być 100 :cry:
martinkane

Post autor: martinkane »

oczywiście że przyczyn może być dużo ale na lpg też są problemy przedewszystkim za dużo pali i ma niestabilne wolne obroty ale jest dużo lepiej niż na benz i spalanie nieco spadło po wymianie membran i czyszczeniu parownika ale nadal jest na poziomie 11 litrów w trasie bez względu na styl jazdy i 12-12.5 l w mieście też bez wzgłędu na styl jazdy. więc chyba to jest przyczyna jakiegoś podzespołu który funkcjonuje i na tym i na tym.
Awatar użytkownika
darcun4
Posty: 3482
Rejestracja: 22 mar 2005, 20:46
Lokalizacja: Toruń

Post autor: darcun4 »

martinkane pisze:spalanie nieco spadło po wymianie membran i czyszczeniu parownika
Ja wymieniłem cały parownik z Zavoli na Elpigaz
martinkane pisze:ale nadal jest na poziomie 11 litrów w trasie bez względu na styl jazdy i 12-12.5 l w mieście też bez wzgłędu na styl jazdy
Mój pali identycznie i to silnik 1,6. Natomiast od momentu wymiany ani razu nie miałem żadnego "strzału" w kolektorek.
martinkane pisze:przyczyna jakiegoś podzespołu który funkcjonuje i na tym i na tym.
Jeżeli masz instalację starszą niż IV generacji, to ciężko mi się dopatrzyć takiego podzespołu który miał by równoczesne odziaływanie i na etylinę i na LPG.Ale mogę się mylić.
Poczekajmy co podsuną inni koledzy.
Awatar użytkownika
darcun4
Posty: 3482
Rejestracja: 22 mar 2005, 20:46
Lokalizacja: Toruń

Post autor: darcun4 »

I mogło się okazać, że się myliłem co do podzespołu, który miał by odziaływanie na benzynę i LPG. Jest taki- katalizator się nazywa i ja już go nie mam.
martinkane

Post autor: martinkane »

ja też go nie mam ale co może mieć wpływ na długość wtrysku? może właśnie w tym tkwi problem lub może coś z elektryką bo zauwarzyłem że po włączeniu naprzykład świateł obroty nieco spadają i na benz i na lpg
Awatar użytkownika
darcun4
Posty: 3482
Rejestracja: 22 mar 2005, 20:46
Lokalizacja: Toruń

Post autor: darcun4 »

Brak pomysłu :sad: . Nie pomogę :cry:
Voytek

Post autor: Voytek »

Swego czasu miałem podobne objawy, przekopałem całą inst elektryczną, wymieniłem świece, filtr paliwa, pożyczyłem się MAP sensora i sondy... i w końcu poddałem się i oddałem auto w ręce mechanika. I okazało się, że przyczyną było zatykanie się regulatora podciśnienia paliwa syfem z oleju. Wyczyścił mi wszystko, sprawdził ciśnienie paliwa, parametry sondy (też był kopciuch), skasował 80zł i powiedział, że jeśli nie zlikwiduję wycieków oleju - m/in dymienia z rury (uszczelniacze trzonków zaworów) to problem się pojawi. Kupiłem uszczelniacze, wymieniłem sam i jeżdżę już ponad 1,5 roku bez większych przygód :)
martinkane

Post autor: martinkane »

gdzie można by było tanio kupić takie uszczelniacze? a poza tym nie kopci mi jedyne wycieki jakie mam totroszkę pod wewnątrz głowicy tzn gdzieś przy świecach bo na pierwszej zbiera sie troszkę oleju ale nie wiem czy z pokrywy zaworów czy z pod głowicy apoza tym tylko skrzynia ale podobno w essim to normalne
Awatar użytkownika
darcun4
Posty: 3482
Rejestracja: 22 mar 2005, 20:46
Lokalizacja: Toruń

Post autor: darcun4 »

martinkane pisze:gdzie można by było tanio kupić takie uszczelniacze?
Wszędzie.Koszt 1 szt. ok 2,60PLN.
ODPOWIEDZ