Zakup Oriona D - czy warto
Moderator: Moderatorzy
Zakup Oriona D - czy warto
Witam wszystkich
Znalazłem takie ogłoszenie sprzedaży Oriona
http://olx.pl/oferta/ford-orion-1-8d-CID5-ID5BIGf.html
Pisałem już z właścicielem, mówi że przebieg ok. 147,000km bo rzadko jeżdżony był, od 20 lat w jednej rodzinie, podwozie w dobrym stanie tylko jedna dziurka 2cm, mam go niedługo jechać oglądać i teraz mam takie pytanie do was
Czy warto go wziąć? Pojeździ jeszcze trochę? Wiadomo że 23 lata robią swoje a stary dizel 1,8 potrafi płatać figle ale autko nie wygląda źle
Znalazłem takie ogłoszenie sprzedaży Oriona
http://olx.pl/oferta/ford-orion-1-8d-CID5-ID5BIGf.html
Pisałem już z właścicielem, mówi że przebieg ok. 147,000km bo rzadko jeżdżony był, od 20 lat w jednej rodzinie, podwozie w dobrym stanie tylko jedna dziurka 2cm, mam go niedługo jechać oglądać i teraz mam takie pytanie do was
Czy warto go wziąć? Pojeździ jeszcze trochę? Wiadomo że 23 lata robią swoje a stary dizel 1,8 potrafi płatać figle ale autko nie wygląda źle
- kupiec
- Posty: 12913
- Rejestracja: 08 paź 2007, 00:34
- Lokalizacja: tychy
- Pojemność: 1600
- Rocznik: 2005
- Generacja: Inny samochód
- Nadwozie: Kombi
- Kontakt:
z tego opisu i ze zdjecia to nikt nie powie czy to dobre czy parch 
jak silnik suchy i podloga cala to pojezdzi jeszcze z pare lat
ale z tym silnikiem to ty raczej nie scigaj sie ze swiatel

jak silnik suchy i podloga cala to pojezdzi jeszcze z pare lat

ale z tym silnikiem to ty raczej nie scigaj sie ze swiatel

تاجر القواعد
[*] 1.8 TD
Bo ja lubię coś napisać i potem to sobie czytać. Dzięki temu jestem mądry, bo to są bardzo mądre te moje posty
[*] 1.8 TD
Bo ja lubię coś napisać i potem to sobie czytać. Dzięki temu jestem mądry, bo to są bardzo mądre te moje posty
Wiadomo o osiągi mi nie chodzi na razie jeżdżę starym fiatem 45 koni (kiedyś miał) więc gorzej już nie będzie, przy czym pali mi 9-10 litrów Pb - może być tylko lepiej
Boje się że jak kupie ten dyliżans to się po 2 tyg. rozleci, no ale tego przewidzieć nie można
Kumpel kupił starego Escorta 1,8 z porzebiegiem 360.000 za 1400 w listopadzie i jak dotąd śmiga bezawaryjnie a daje cały czas pełną petardę więc zależy jak sie trafi
Boje się że jak kupie ten dyliżans to się po 2 tyg. rozleci, no ale tego przewidzieć nie można
Kumpel kupił starego Escorta 1,8 z porzebiegiem 360.000 za 1400 w listopadzie i jak dotąd śmiga bezawaryjnie a daje cały czas pełną petardę więc zależy jak sie trafi
A ten silnik jak panowie oceniacie? Endura-D 1,8 bez turbo nie powinna robić takich cudów jak TD - mniej szmelcu do popsucia sie
Zimą bedzie jeździł czy bede sie musiał z Uno przeprosić?
Poza tym z tego co widać na fotkach nie jest pognity koło wlewu paliwa - czyli za dużo nalotu to on miał nie bedzie bo każdy escort którego widziałem był tam robiony, wuja we fieście miał wlew na opaski bo blache wyżarło na 10cm wkoło


Poza tym z tego co widać na fotkach nie jest pognity koło wlewu paliwa - czyli za dużo nalotu to on miał nie bedzie bo każdy escort którego widziałem był tam robiony, wuja we fieście miał wlew na opaski bo blache wyżarło na 10cm wkoło
- Jamszoł
- Posty: 22192
- Rejestracja: 29 lip 2006, 01:17
- Lokalizacja: Kalisz
- Pojemność: 2300
- Rocznik: 2008
- Generacja: MK4
- Nadwozie: Kombi
- Kontakt:
w ogłoszeniu 47000Webler pisze:mówi że przebieg ok. 147,000km
Ciekawe czy nie 247 lub 347
Webler, pamiętaj , że licznik zeruje się w Esach przy 99999 km i obietnica właściciela , że tam jest 147000 km - przymykaj oko
Oblukaj dobrze silnik - także od dołu
Posłuchaj przy odpalaniu
Jeśli będziesz do niego jechał - zanim odpalisz silnik - sprawdź ręką czy nie jest ciepły
Jeśli jest ciepły - odpuść go sobie
Sprawdź z tyłu wzdłużnice - od mocowania tylnej belki w tył wzdłużnic
Oczy 6.11.2010/15.01.2020 [ 28.08.2012_16.30 ]
347 nie będzie bo wiem jak wygląda Escort po takim przebiegu, lakier tragedia, wnętrze tragedia wszystko poprzecierane i pourywane, motor chodzi jak stara kur* tak jak i wspomaganie
247 może być
Facet mówi że 147 bo z nim pisałem na priv - wiadomo mówić można różne rzeczy ale nie wygląda na dużo więcej, lakier ładny, zgnity mocno nie jest
Trochę pokrętny jest (sprzedawca, nie Orion) bo pisze że nie wie ile to ma mocy - starczy w dowód zerknąć (wiadomo 60KM urywającej przeguby szatańskiej siły)
Niby żona pana sprzedawcy jeździła 8 lat do roboty 20km w obie strony, wcześniej autem jeździł dziadek gospodarz, w deszczu nawet auta nie zapalał (nigdy nie wiadomo)
Nie mówie że kłamstwo na kłamstwie a wózek może być jakąś tam okazją, nie chciałbym na totalna minę trafić mimo wszystko
247 może być
Facet mówi że 147 bo z nim pisałem na priv - wiadomo mówić można różne rzeczy ale nie wygląda na dużo więcej, lakier ładny, zgnity mocno nie jest
Trochę pokrętny jest (sprzedawca, nie Orion) bo pisze że nie wie ile to ma mocy - starczy w dowód zerknąć (wiadomo 60KM urywającej przeguby szatańskiej siły)
Niby żona pana sprzedawcy jeździła 8 lat do roboty 20km w obie strony, wcześniej autem jeździł dziadek gospodarz, w deszczu nawet auta nie zapalał (nigdy nie wiadomo)
Nie mówie że kłamstwo na kłamstwie a wózek może być jakąś tam okazją, nie chciałbym na totalna minę trafić mimo wszystko
Ostatnio zmieniony 23 kwie 2014, 23:10 przez Webler, łącznie zmieniany 1 raz.
Pierwsze wrażenie robi dobre trzeba powiedzieć, za 1,5k do nego w wersji ghia z szybami w prądzie - luksus
Jak bedzie ciężko zapalał to ani nie warto sie w to bawić, jak będzie za bardzo spróchniały też - cena jaka jest każdy widzi ale sory chciałbym sb trochę polatać bo do samego podziwiania Oriona kupować to troche niewypał

Jak bedzie ciężko zapalał to ani nie warto sie w to bawić, jak będzie za bardzo spróchniały też - cena jaka jest każdy widzi ale sory chciałbym sb trochę polatać bo do samego podziwiania Oriona kupować to troche niewypał

Nie ma to znaczenia, te silniki różnią się tylko osprzętem, który potrafi sprawiać jakieś tam problemy (np. booster), ale tragedii nie ma.Webler pisze:Endura-D 1,8 bez turbo nie powinna robić takich cudów jak TD
Diesle escortowe są trwałe ogólnie, nawet TD potrafią tłuc kilometry i niewiele sobie robić z przebiegów typu 300-400tyś.
Tego diesla najlepiej kupować zimą. W obecnych temperaturach nawet względna padaka odpali, i będzie w miarę normalnie działać.
Ujemne temperatury weryfikują dwie rzeczy - poprawne ustawienie pompy wtryskowej, oraz kompresję (przy czym da się tak ustawić pompę że będzie odpalał w miarę dobrze na mrozach nawet ze stosunkowo słabą kompresją). Niestety rzadko który mechanik potrafi poprawnie ustawić pompę wtryskową przy wymianie rozrządu, a potem zimą jest płacz i piłowanie rozrusznika, i narzekanie na to jaki ford i jego diesle są do dupy.
W zasadzie poza tym co napisał Jamszoł to niewiele da się sprawdzić - pomar kompresji kosztuje i jest czasochłonny, więc nie ma raczej o nim mowy.
Sprawdź jeszcze czy dymi, jeśli dymi - to na jaki kolor, czy się jako tako zbiera (pomimo że to wolnossak, to np. z pompą boscha te diesle sobie radzą w miarę dobrze).
Po kupnie obowiązkowo wymiana rozrządu - bo paski lubią pękać, a wtedy kończy się to remontem głowicy. Do tego warto wymienić też świece (polecam z Opla 1.7D/TD, są lepsze od fordowskich).
Aa, wycieki z dekla pokrywy zaworów niestety się zdarzają, i nie dyskwalifikują silnika - uszczelnić to czasem ciężko, i nawet oryginalne uszczelki potrafią cieknąć po jakimś tam czasie.
Zimą - trochę czasu mija zanim się zrobi ciepło w kabinie - wolnossak = mniejsze spalanie = większa sprawność diesla = mniej ciepła
Warto też zaopatrzyć się w dobry akumulator - zimą oszczędność na aku może nie zostać wybaczona przez ten motor (polecam co najmniej 70Ah i co najmniej 680A prądu rozruchowego, miło widziane więcej)
Warto też sprawdzić w jakim stanie jest rozrusznik - fabrycznie montowane były rozruszniki 1.5kW, w połączeniu z ujemnymi temperaturami i wiekiem = słabe kręcenie = fail. Polecam rozruszniki od focusa, 2.2kW.
I olej - nie bój się zmienić na półsyntetyk, albo nawet syntetyk fordowski (ford formula f) - zapewne w chwili obecnej pływa w nim minerał, a to jest najgorsze co ten silnik może w sobie mieć. Mity o wyciekach po "zmianie oleju na lepszy" wstaw od razu między bajki.
I to chyba tyle...
"Diesel jak każdy, musi puścić porządnego bąka żeby się cieszyć zdrowiem. "
A ja jak czytam ten temat, to mam wrażenie że niedługo ludzie będą szukali samochodu poniżej 1000zł który będzie w bdb stanie i pojeździ kilka lat. Nie oczekuj cudów, jak chcesz to Ci za te same pieniądze mogę moje clio pogonić i będziesz mógł sobie nawet na światłach poszaleć 

Bo z mocą jest tak, że zawsze jej za mało.
Kierowca bombowca.
Kierowca bombowca.
- WieSiu
- Posty: 23542
- Rejestracja: 28 mar 2004, 17:41
- Lokalizacja: Wrocław
- Pojemność: 1600
- Rocznik: 1985
- Generacja: MK3
- Nadwozie: Sedan
- Kontakt:
nie zauwazylem jakiejs roznicy w czasie dzialania ogrzewania w przypadku D i TD, nagrzewaja sie wg mnie podobnie.
A co do mocy, to da rade tym 1.8D jezdzic dynamicznie, moze palic gum nie bedzie,bo jest troche za ciezki ten przod (sam blok silnika bez miski i kola zamachowego wazy 72kg, do tego ciezka glowica), ale do dynamicznej jezdzie po miescie tez sie nadaje, a wyprzedzanie to redukcja na 3 i w razie rozwiniecia za duzej predkosci 4 i jakos daje rade
A co do odpalania zima,to zauwazam,ze im szybciej kreci rozrusznik tym szybciej i latwiej te auta odpalaja, zaraz po naladowaniu akumulatora i wlozeniu go cieplego do auta kreci jak szalony i nie ma problemu z odpaleniem w duze mrozy o ile wszystko jest w nim sprawne i to nawet przy przebiegu 340tys km (albo wiecej) bo takiego 1.8D mialem
A co do mocy, to da rade tym 1.8D jezdzic dynamicznie, moze palic gum nie bedzie,bo jest troche za ciezki ten przod (sam blok silnika bez miski i kola zamachowego wazy 72kg, do tego ciezka glowica), ale do dynamicznej jezdzie po miescie tez sie nadaje, a wyprzedzanie to redukcja na 3 i w razie rozwiniecia za duzej predkosci 4 i jakos daje rade

A co do odpalania zima,to zauwazam,ze im szybciej kreci rozrusznik tym szybciej i latwiej te auta odpalaja, zaraz po naladowaniu akumulatora i wlozeniu go cieplego do auta kreci jak szalony i nie ma problemu z odpaleniem w duze mrozy o ile wszystko jest w nim sprawne i to nawet przy przebiegu 340tys km (albo wiecej) bo takiego 1.8D mialem
Ford Thuderbird 4.6 1996
Escort 2.0 150KM LPG Cabrio 1991
Suzuki Vitara 1998 2.0 V6
Kymco Super 9 LC 2011
x Orion 1.6 79KM 1985 Automat, Lancia Phedra 3.0 204KM 2004, Windstar 3.0 148KM LPG 1997, Escort 1.8TD 90KM Van 1997, Scorpio 2.9 24v 207KM Sedan 1995, Fiesta 1.3 60KM 5D 1996, Escort 1.6 105KM 3D 1996, Escort 1.8 TD 70KM Van 1999, Puma 1.7 125KM 1998, Escort 1.8 TD 90KM Kombi Ghia 1996, Escort 1.3 60KM LPG 5D 1994/1995, Skoda 105 1984 a potem 1982
Escort 2.0 150KM LPG Cabrio 1991
Suzuki Vitara 1998 2.0 V6
Kymco Super 9 LC 2011
x Orion 1.6 79KM 1985 Automat, Lancia Phedra 3.0 204KM 2004, Windstar 3.0 148KM LPG 1997, Escort 1.8TD 90KM Van 1997, Scorpio 2.9 24v 207KM Sedan 1995, Fiesta 1.3 60KM 5D 1996, Escort 1.6 105KM 3D 1996, Escort 1.8 TD 70KM Van 1999, Puma 1.7 125KM 1998, Escort 1.8 TD 90KM Kombi Ghia 1996, Escort 1.3 60KM LPG 5D 1994/1995, Skoda 105 1984 a potem 1982
Dzięki wszystkim za pomoc, otóż nie chcę żeby ten samochód wciągał wszystko na drodze, z całą stanowczością decyduję się na tego wolnossącego 1,8 z 60KM (nie)mocy
Uno może i laczka smaży dobrze i buta ma jak na 1,0 niezłego ale to fura ojca a ja ją tylko pożyczam czasami, niestety ojciec nie przywiązuje wagi do samochodu i zawsze jak posprzątam zostawia mi koszmarny syf, wozi tym wszystko - cement, drzewo, śmieci, kosy spalinowe, pali fajki jak lokomotywa i cały fotel kierowcy jest powypalany
A ten Orion to było by moje 1. autko, o które bym w miarę możliwości jak najbardziej dbał, nie chce kupować na 1. za drogiej fury bo wiadomo jak jest, pojeździ rok - wg mnie dobry zakup
Cudów w żadnym razie nie oczekuję, dzięki ale Clio mnie nie jara za bardzo
Orion większa fura lepiej się drogi trzyma, Clio to jednak bardziej coś jak Uno co przy 120 lata jak żyd po pustym sklepie
Po mieście jeżdżę rzadko, praktycznie tylko trasy więc jak się już ten potężny 1,8 rozbuja to będzie szedł a ze świateł nie muszę laczka do 3 biegu smażyć

Uno może i laczka smaży dobrze i buta ma jak na 1,0 niezłego ale to fura ojca a ja ją tylko pożyczam czasami, niestety ojciec nie przywiązuje wagi do samochodu i zawsze jak posprzątam zostawia mi koszmarny syf, wozi tym wszystko - cement, drzewo, śmieci, kosy spalinowe, pali fajki jak lokomotywa i cały fotel kierowcy jest powypalany
A ten Orion to było by moje 1. autko, o które bym w miarę możliwości jak najbardziej dbał, nie chce kupować na 1. za drogiej fury bo wiadomo jak jest, pojeździ rok - wg mnie dobry zakup
Cudów w żadnym razie nie oczekuję, dzięki ale Clio mnie nie jara za bardzo


Po mieście jeżdżę rzadko, praktycznie tylko trasy więc jak się już ten potężny 1,8 rozbuja to będzie szedł a ze świateł nie muszę laczka do 3 biegu smażyć